Nieczytelny wizerunek kierowcy na zdjęciu zrobionym przez fotoradar to dla wielu właścicieli samochodów as w rękawie, którego starają się użyć podczas składania wyjaśnień policji lub straży miejskiej. Muszą oni jednak pamiętać, że celowe wprowadzanie funkcjonariuszy w błąd to wykroczenie, które może skończyć się kilkusetzłotowym mandatem. Do niedawna przepisy, które były podstawą do karania kierowców utrudniających w ten sposób działalnie służb kontrolujących przestrzeganie prawa na drodze, budziły pewne niejasności.

Reklama

31 grudnia 2010 r. w kodeksie wykroczeń pojawił się wyraźny zapis, zgodnie z którym karze grzywny podlega osoba, która wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Taki obowiązek nakłada na właściciela lub posiadacza pojazdu art. 78 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Przewiduje on jedynie, że nie muszą oni wskazywać kierowcy, gdy pojazd został użyty wbrew ich woli i wiedzy przez nieznaną osobę i nie mogli temu zapobiec (np. kradzież pojazdu, zabór w celu krótkotrwałego użycia).

Nowy art. 96 par. 2 k.w. ma prowadzić do ujednolicenia podstawy prawnej do nakładania grzywien za świadomą odmowę wskazania sprawcy wykroczenia. Do końca 2010 r. było one wymierzane na podstawie przepisu art. 97 k.w. (przewiduje on odpowiedzialność za łamanie nieuwzględnionych w kodeksie wykroczeń przepisów prawa o ruchu drogowym) lub art. 65 par. 2 k.w. (umyślne wprowadzenie w błąd organu państwowego).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono pogląd, że właściciel lub posiadacz pojazdu, który odmawia udzielenia informacji o osobie, której powierzył pojazd, naruszał art. 78 ust. 4 prawa o ruchu drogowym wówczas, gdy został on użyty zgodnie z jego wolą i wiedzą przez osobę mu znaną. Musiał więc wiedzieć, kto kierował lub używał jego pojazd w oznaczonym czasie. W takiej sytuacji niewypełnienie obowiązku z art. 78 ust. 4 p.r.d., jest umyślnym zachowaniem. Także i teraz umyślność jest podstawowym znamieniem wykroczenia polegającego na niewskazaniu kierującego pojazdem.

Zdjęcie z fotoradaru nie jest podstawą mandatu, gdy:

● nie widać na nim wyraźnie sprawcy wykroczenia, a właściciel pojazdu nie jest w stanie wskazać kierowcy,

● fotoradar, którym zostało zrobione zdjęcie, nie miał legalizacji,

Reklama

● są na nim uwidocznione dwa auta jadące obok siebie,

● od czasu popełnienia wykroczenia uwiecznionego na fotoradarze upłynął rok i nie wszczęto postępowania.