Do sądów wpływa coraz więcej wniosków o ukaranie osób obwinionych o wykroczenia. To oznacza, że coraz częściej odmawiamy przyjęcia mandatu - donosi "Rzeczpospolita". Najwięcej kieruje ich policja i straż miejska. Ta ostatnia, jak wynika z najnowszych statystyk, w 2015 r. wysłała 180 tys. wniosków.
Rok wcześniej było ich 163 tys., w 2013 r. - 153 tys., a rok wcześniej - 125 tys. Dotyczą one nie tylko wykroczeń drogowych, ale też innych, np. zakłócania ciszy nocnej czy porządku.
- Ludzie idą do sądu w coraz bardziej błahych sprawach - potwierdzają sędziowie. Tracą na tym wszyscy, ale przede wszystkim zwykli obywatele, którzy muszą miesiącami, a nawet latami, czekać na rozprawy w sprawach dla siebie ważnych.