Volkswagen poinformował, że wezwie do serwisu 766 tys. samochodów na całym świecie. Większość tej liczby to auta, które trafiły do Chin. Co jest przyczyną akcji naprawczej i jak wygląda sytuacja w Polsce?
- Volkswagen ustalił, że w pewnej partii samochodów istnieje możliwość przeciążenia sterownika systemu ABS/ESP, co może prowadzić do jego awarii - powiedział dziennik.pl Tomasz Tonder, kierownik do spraw PR Volkswagena. - System ograniczający ryzyko wystąpienia poślizgu może nie zadziałać poprawnie w sytuacjach krytycznych, np. nadsterowności, podsterowności lub awaryjnego hamowania - wyjaśnił.
Podkreślił, że ze względów bezpieczeństwa konieczne jest sprawdzenie wybranych samochodów. Polskie przedstawicielstwo VW już listownie zaprasza właścicieli aut na wizytę w autoryzowanym serwisie.
- Podczas kontroli aktualizowane jest oprogramowanie sterownika systemu ABS/ESP - powiedział przedstawiciel niemieckiej marki.
W Polsce akcja dotyczy wybranych samochodów wyprodukowanych w latach 2009 i 2010 z linii modelowej: eos, golf, golf plus, jetta, scirocco i caddy. W sumie obejmuje 4669 samochodów marki Volkswagen.
VW nie jest jedyną marką
UOKiK każdego miesiąca donosi o akcjach różnych producentów, tylko w czerwcu było ich kilkanaście.
Mazda poinformowała, że w produkowanych w Japonii modelach 3, 5, 6, CX-3 i CX-5 powłoka zabezpieczająca przed korozją na końcówce zewnętrznego cylindra amortyzatorów gazowych klapy tylnej, może nie zapewniać dostatecznej ochrony przed rdzą.
- Penetracja zasolonej wody może spowodować powstanie korozji na końcówce zewnętrznego cylindra. Po upływie pewnego czasu, powiększająca się korozja może doprowadzić do pęknięcia zewnętrznego cylindra podczas operowania klapą tylną. Klapa tylna może nagle opaść, a złamane części mogą spowodować obrażenia osób będących blisko pojazdu - wyjaśnił producent.
Na rynku polskim kampanią naprawczą objętych jest łącznie 16 440 pojazdów, o numerach VIN (* - oznacza dowolną cyfrę lub literę):
- Mazda3 Hatchback (produkowane od 17.12.2008 r. do 10.08.2013 r.): JMZ BL**** ** 100118 - 575554,
- Mazda5 (produkowane od 16.06.2010 r. do 01.04.2015 r.): JMZ CW**** ** 100041 - 159564
- Mazda6 (produkowane od 02.10.2007 r. do 31.08.2012 r.): JMZ GH**** ** 102007 - 509238
- Mazda6 kombi (produkowane od 04.12.2007 r. do 31.08.2012 r.): JMZ GH**** ** 116434 - 509236
- Mazda6 kombi (produkowane od 31.07.2012 r. do 25.12.2015 r.): JMZ GJ**** ** 100083 - 345447
- Mazda CX-3 (produkowane od 10.02. do 26.12.2015 r.): JMZ DK**** ** 100043 - 143515
- Mazda CX-5 (produkowane od 17.11.2011 r. do 26.12.2015 r.): JMZ KE**** ** 100107 - 482452.
Producent deklaruje nieodpłatną wymianę obu amortyzatorów na udoskonalone.
Nic nie widzę w czasie jazdy, czyli klapa silnika na szybie
Citroen przyznał, że w modelach C3, C-Elysee, C4 Cactus, C4 Picasso, Space Tourer i Jumpy 4, wykryto niezgodność przekaźnika elektrycznego, która może zakłócić kontrolę rozrusznika, powodując jego przegrzanie i uszkodzenie oraz spowodować ryzyko zapłonu instalacji elektrycznej. - W rzadkich przypadkach może również wystąpić niepożądane uruchomienie rozrusznika oraz ruszenie pojazdu - podał producent. W Polsce akcja naprawcza dotyczy 603 aut.
Francuska firma przyznała też, że w modelach C4 i DS, mogło dojść do nieprawidłowego zamocowania zaczepu maski silnika. A to może skutkować otwarciem się pokrywy podczas jazdy. Kampanią naprawczą objęto 10 601 pojazdów.
Bratni Peugeot twierdzi, że w jego modelu 308 drugiej generacji (w Polsce 191 sztuk) może dojść do pękania śrub mocujących wahacze przedniego zawieszenia, co może spowodować problemy w panowaniu nad pojazdem.
SUV przecieka
Usterki mogą też trapić Range Rovera Sport oraz Land Rovera Discovery z roku modelowego 2017. W autach z turbodieslem 2.0 przewód powrotny paliwa może ulec rozszczelnieniu.
W efekcie pod autem może pojawić się kałuża paliwa, a w kabinie wyczuwalny zapach oleju napędowego. - Wyciek paliwa na jezdnię może spowodować poślizg innych pojazdów, potencjalnie zwiększając ryzyko kolizji drogowej. W skrajnym przypadku może nastąpić zapłon paliwa - poinformował producent. Na rynku polskim kampanią naprawczą objęte są łącznie 63 pojazdy.
Mercedes i Lancia z niebezpiecznymi poduszkami
Mercedes przyznał, że na polskim rynku w modelach klasy: A (176), B (242 i 246), E (213), CLA (117) i GLA (156) proporcja mieszanki gazu w ładunku zapłonowym przedniej poduszki powietrznej pasażera może być niezgodna ze specyfikacją. - Z tego powodu w razie wypadku, poduszka może zadziałać nieprawidłowo, nie chroniąc pasażera przed urazem, co z kolei zwiększa ryzyko urazu pasażerów - wyjaśnił producent. W serwisie ma zameldować się 87 aut.
Lancia thema, wyprodukowana w USA (tam jako chrysler 300) także nie ma czym się szczycić. - Z powodu nieprawidłowego układu zapłonowego przedniej poduszki powietrznej po stronie pasażera, może nastąpić niezamierzone napełnienie poduszki, co może prowadzić do obrażeń pasażerów - wyjaśnia firma.
W Polsce do serwisu w celu kontroli i wymiany napełniacza poduszki musi pojechać 117 aut.
Blackout w Mitsubishi
Mitsubishi także wykryło niedoróbki. Otóż w hybrydowym modelu outlander PHEV MY2014-2015, na skutek błędu w oprogramowaniu świece zapłonowe mogą nie pracować prawidłowo, co może być przyczyną niewłaściwego ładowania baterii trakcyjnej pojazdu. Skutek? Znaczne ograniczenie zasięgu samochodu lub jego zatrzymani z powodu braku zasilania.
Na rynku polskim kampanią naprawczą objętych jest łącznie 125 pojazdów. Producent w serwisie przeprogramuje sterownik silnika w wymieni wszystkie cztery świece zapłonowe.