Obowiązująca od sierpnia 2012 r. ustawa o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych (Dz.U. z 2012 r. poz. 891 z późn. zm.) pozwala na wypłacanie zaległych wynagrodzeń podwykonawcom, ale nie obejmuje już kolejnych firm w łańcuszku. Media informowały, że te najmniejsze firmy – podwykonawcy podwykonawców – stają z tej przyczyny na krawędzi bankructwa. Dlatego grupa posłów PO wniosła interpelację, w której dopytywała się o szanse na nowelizację ustawy w taki sposób, by objęła również kolejnych podwykonawców.
Zbigniew Rynasiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (dzisiaj w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju), odpowiedział, że rząd nie planuje zmiany przepisów. Kwestia ta była przedmiotem rozważań i dyskusji już na etapie prac parlamentarnych zmierzających do uchwalenia obecnie obowiązującej ustawy i nie została wówczas uwzględniona ze względu na trudności z weryfikacją przez GDDKiA dalszych podwykonawców realizujących dane zamówienie o roboty budowlane, z którymi zarówno GDDKiA, jak też wykonawcy nie podpisywali umów, jak również ze względu na ryzyko wystąpienia pomocy publicznej – napisał w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu.
Zwrócił uwagę, że przepisy ustawy były badane przez Trybunał Konstytucyjny, który w tym zakresie uznał je za zgodne z ustawą zasadniczą.
Trybunał stwierdził, że mechanizm prawny uzależniający możliwość skorzystania przez podwykonawcę ze środków Krajowego Funduszu Drogowego od tego, aby wcześniej zaspokoił on roszczenia pieniężne swoich podwykonawców, wskazany w art. 7 ust. 3 ustawy, w zasadniczym stopniu niweluje zarzuty niekonstytucyjności – zaznaczył Zbigniew Rynasiewicz.
Rząd przygotował projekt nowelizacji ustawy, lecz dotyczy on wyłącznie tego, co TK uznał za niekonstytucyjne: chodzi o wyłączenie spod tej regulacji dużych przedsiębiorców. Zmiana przepisów ma sprawić, że także oni będą mogli się domagać niezapłaconego wynagrodzenia.
170 mln zł wypłacono dotychczas na podstawie specustawy.
Komentarze(3)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeJak doniosła prasa - łączna wartość jedynie 4 z sześciu zegarków jakie się przewinęły przez przegub Nowaka to 75 tysięcy złotych.
To brzmi jak bajka...
No to ja wam opowiem bajkę:
Nowak odwiedza swego ruskiego kolege "po stanowisku sluzbowym" i zostaje przez niego zaproszony na dacze!
Kolega oprowadza Nowaka po "wylli", a tam czteropokojowa amfilada z rozsuwanymi na cala szerokosc wysokimi do sufitu bialymi drzwiami, na koncu widac okazaly kominek stol bilardowy, klawesyn, na scianach biala bron, kirgiskie kindzaly, balalajka, obrazy...
W drugim skrzydle gabinety - mysliwski, chinski, erotyczny, kuchnia , sauna, silownia, buduary, alkowy, systemy stereo, bufety...
Tyle tylko, ze podloga z bialych bukowych desek, a na niej futra wilcze i niedzwiedzie...
Nowak co i raz tylko wzdycha i poswistuje z podziwem: "Fiu-fiu! Fiu-fiu!"
No i jak sie szanownemu koledze u mnie podoba - pyta dumny gospodarz.
Podoba sie bardzo, ale tak sobie mysle - ile na to kasy poszlo...
I to wszystko - tak o, z ministerialnych poborow? - pyta Nowak z niedowierzaniem...
Chyba pan zartuje - odpowiada gospodarz i ciagnie Nowaka za rekaw do okna na taras.
I pyta - widzi pan te autostrade na horyzoncie?
- No widze!
- Powiem panu w zaufaniu, ze dostałem na nia 800 miliardow rubli, a kosztowała tylko 760 miliardow - no to jakos tam od biedy na chałupe dla siebie wygospodarowałem! Poza tym dzieci mam czworo - przeciez nie będę dzieciom skąpił...
Nie na wszystko mi starczyło - te podłogi... ...sam pan widzi - no, ale nie mozna miec wszystkiego! Wszystkiego to i nasz towarzysz Putin nie ma!!!
Ale z czasem, powolutku, jakos to doprowadze do porzadku!
Oszolomiony Nowak wraca do Warszawy i zaczyna kombinowac...
Za jakis czas ruski kolega odwiedza Nowaka w ministerstwie, a potem Nowak zaprasza go oczywiscie na dacze - tak w rewanzu!
Oprowadza goscia najpierw po ogrodzie, a tam wsrod wiazow i jesionow stoi zgrabny palacyk mysliwski, na pagorku swiatynia Sybilli , kaskada lsni w sloncu, po jeziorku plywaja labedzie, na brzegu wierzby placzace, wszedzie bielutkie zwirowane sciezki, kwitna kasztany, widac altanki, mostki, pergole, latarenki, kute sztachety i bramy, zegary sloneczne, strzyzone klomby, oranzerie, fontanny...
Dochodza do glownego palacu, a raczej otoczonego fosa zamczyska, a tam schody dwuskrzydlowe jak w Zamosciu, odrzwia jak w katedrze Gnieznienskiej, witrazyki, kolumienki, wiezyczki, balustradki frymusne..
A w srodku ogromny hol, dalej sala balowa, kolumny, kariatydy, marmury kararyjskie, kominki, arrasy i kinkiety na scianach, mebelki rokokowe, sofy w przytulnych kacikach, stoliczki do kart, wneki, kotary, statuetki, posadzki inkrustowane drewnem rozanym, na sufitach plafony, zyrandole i rozety zlocone, na posadzkach dywany z Buchary...
Oszolomiony gosc z trudem przelyka sline i pyta w pewnym momencie:
- I to wszystko tak z pensji? Pan to chyba chwalil moj skromny domek tak kurtuazyjnie, z grzecznosci tylko...
No, no, no - jestem pelen podziwu, wprost nie moge ochlonac!!!
O czyms takim to ja nawet nie moge pomarzyc!
Niech pan mi zdradzi tajemmnice - jak sie panu udalo wybudowac cos takiego???
A Nowak z chytrym tajemniczym usmieszkiem podprowadza goscia do okna na taras i wskazuje palcem nieco w lewo, po czym zatacza tym palcem szeroki luk w prawo i pyta:
- Widzi pan te autostrade?
Skonsternowany gosc mruga i odpowiada pytaniem: ktora autostrade? Nie widze zadnej autostrady - tylko las za jeziorem...
A na to Nowak szepcze mu do ucha - Ja tez jej nigdy nie bylem w stanie zobaczyć, nawet z helikoptera, wiec nic dziwnego, ze i pan jej nie widzi...
Ale o dotacjach Unii Europejskiej chyba pan slyszal? My je dostajemy, a nasi przedsiebiorcy budowlani wiedza, jak najlepiej wykorzystac unijne srodki! Do tego dochodzi fundusz drogowy i inne takie... ...nie za bardzo sie w tym wyznaję, ale - jak pan widzi - to u nas nie ma znaczenia...
I to jest wlasnie cala tajemnica tego zamczyska i tego parku!
Jak w bajce!
1. Odział Łódzki Pani dyrektor Zatońska odmówiła nam zapłaty za hiszpańskich złodziei sando budownictwo z A1 Kliska Piatek ( chociaz firmie ROKA z Warszawy zapłaciła co do oczka a robili identyczne roboty jak my )
2 oddział katowicki pani dyrektor Ewa Tomala-Borucka znowu w tym roku odmówiła nam zapłaty na S69 tym razem za słowackich zzłodzieii Doprastav terza 208 tysiecy złotych . także dlatego ze wykonywaliśmy ***** roboty budowlane - a co mielismy wykonywać jako podwykonawca -
CO ZA ********** KRAJ - ZAGRANICZNYCH ZŁODZIEI ZOSTAWIC W SPOKOJU A POLSKIE PODMIOTY ZGNOIC PODATKAMI
To samo portugalscy złodzieje Mota Engil EC - teraz to juz czwarta Mota w Polsce - nie płaca nam od sierpnia .
NA PAPIERZE MAMAY PRAWIE 8OO TYSIECY A w kasie 0 - bo za złodziei trzeba było zapłacic VAT i zapłac polskiemu rzadowi podatki
JAK DŁUGO JESCZE - PYTAM SIE JAK DŁUGO JESZCZE