W najbliższych latach fundusze unijne nadal będą odgrywać najważniejszą rolę w finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych – stwierdzili uczestnicy panelu „Inwestycje w infrastrukturę transportową w Polsce i ich finansowanie”, odbywającego się w trzecim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
W planach inwestycji infrastrukturalnych w nowej perspektywie finansowej na lata 2014–2020 wskazane zostaną projekty, które zostały już określone wcześniej i do czego zobowiązują nas umowy międzynarodowe, w tym ujęte programami unijnymi – zapowiedział Andrzej Massel, wiceminister transportu odpowiedzialny za kolej.
Uczestnicy panelu zgodnie przyznali, że rozwijająca się sieć transportowa stanowi krwiobieg gospodarki. Transport, zwłaszcza drogowy, zalicza się do najważniejszych sektorów – nie tylko tworzy zatrudnienie i znaczące wpływy podatkowe oraz umożliwia międzynarodowy, regionalny i lokalny handel, lecz także stanowi ważny element codziennego życia każdego z nas.
– W kontekście funkcjonowania efektywnej sieci drogowej zawsze padają pytania o jej rozwój i utrzymanie – zauważył Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services.
Reklama
Przypomniał, że już w lipcu będziemy mieć drugą rocznicę uruchomienia w Polsce elektronicznego systemu poboru opłat viaTOLL. – System się sprawdził, na co wskazują osiągane wyniki. Jest on przykładem złożonej inwestycji z zakresu inteligentnych systemów transportowych, która zwróciła się po niespełna 1,5 roku funkcjonowania. Jest to ewenement wśród największych europejskich projektów infrastrukturalnych ostatnich lat – podkreślił Cywiński.
Reklama
Według niego odpowiednio zaprojektowane rozwiązania ITS mogą się okazać idealnę propozycję również w obszarach miejskich, gdzie budowa i utrzymanie infrastruktury spoczywa na barkach samorządów. – Nie tylko zwiększają bezpieczeństwo, usprawniają komunikację, ograniczają zanieczyszczenie powietrza i degradację istniejącej infrastruktury, ale dzięki zastosowaniu narzędzia w postaci poboru opłat przynoszą miejskim budżetom dodatkowe wpływy, które mogą być przeznaczone np. na nowe inwestycje lub modernizację dróg – powiedział Cywiński.
Przypomniał, że w krajach europejskich już od dawna funkcjonują rozwiązania oparte na inteligentnych systemach transportowych, a pobór opłat za wjazd do centrum jest czymś naturalnym, spotykającym się z powszechną akceptacją społeczną.
W Polsce obecnie prawo nie zezwala na wprowadzanie stref płatnych w miastach, chociaż jeszcze kilka lat temu w ustawie o drogach publicznych znajdowały się zapisy, które to umożliwiały.
– Samorządy potrzebują dodatkowych funduszy na budowę i utrzymanie dróg. Zatem jeśli je udostępniają oraz zajmują się ich modernizacją, powinny mieć też prawo do pobierania opłat za ich wykorzystanie w celach komercyjnych. Widzę ogromny potencjał rozwoju systemów ITS i to zarówno w kontekście opłat za użytkowanie infrastruktury drogowej, jak i poprawy bezpieczeństwa oraz walki o czystsze powietrze w metropoliach – wskazał Marek Cywiński.
2,2 tys. km dróg, autostrad, tras ekspresowych i innych dróg krajowych obejmuje dziś viaTOLL; harmonogram GDDKiA zakłada, że w 2018 r. e-mytem objętych zostanie 7 tys. km
1,6 mld zł wynoszą wpływy z viaTOLL do Krajowego Funduszu Drogowego od uruchomienia w 2011 r.; koszty instalacji systemu wyniosły ok. 1 mld zł