Z 1750 sztuk on jeden ocalał do dziś i ma się znakomicie. Mało tego, jest obiektem pożądania kolekcjonerów z całego świata. Zresztą zabytkowy ford po raz czwarty zmieni właściciela, najprawdopodobniej już 19 stycznia na aukcji w USA. Sprzedający spodziewa się nawet 500 tysięcy dolarów (1,5 mln zł). Pomyśleć, że ponad 100 lat temu auto kosztowało - 850 dolarów, w tym 100 za tylną kanapę.

Poza najstarszym na świecie fordem model A, będzie można wybierać z listy równie wspaniałych i unikatowych klasyków. Oto shelby 427 S/C cobra roadster z 1967 roku - oczekiwana cena to nawet 3,8 miliona zł. Podobne auto niedawno kupił sobie na urodziny Michael Shumacher.

Perłą kolekcji może też stać się lincoln H-series z 1942 roku. Siedmioosobową limuzyną jeździli amerykańscy prezydenci - Roosevelt czy Truman. By poczuć się jak głowa mocarstwa, trzeba wydać nawet 1,8 miliona zł - to i tak taniej niż kampania wyborcza…



Reklama