Dysproporcja na tle Europy i powrót na ścieżkę wzrostu

Choć deklaracje są ambitne, rzeczywistość w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej nadal odbiega od średniej unijnej. W ubiegłym roku, podczas gdy udział nowych samochodów całkowicie elektrycznych w UE wynosił ok. 15%, w Polsce był on czterokrotnie niższy. Jak podkreśla Jan Wiśniewski, wynika to częściowo ze słabszej siły nabywczej, ale główną przyczyną jest niekonsekwentna polityka w dziedzinie elektromobilności.

Polska była jednym z ostatnich krajów w regionie, który wprowadził dopłaty do pojazdów elektrycznych.

Sytuacja uległa poprawie w 2025 roku, dzięki programowi "naszeAuto".

Pomimo swoich niedoskonałości, program ten przyczynił się do powrotu rynku na ścieżkę wzrostu i notowania rekordowych wyników. Ostatnie miesiące przyniosły udział samochodów zeroemisyjnych w rynku na poziomie około 8%, co jest najlepszym wynikiem w historii polskiej elektromobilności.

Infrastruktura ładowania: Wyzwanie większe niż floty

Polskie cele w zakresie elektromobilności nie są już podyktowane słynną, niezrealizowaną polityczną deklaracją miliona aut, lecz rozporządzeniami unijnymi, takimi jak AFIR, dotyczącymi rozbudowy infrastruktury ładowania. I tu pojawia się największe wyzwanie. Polska, zwłaszcza w kontekście rozbudowy stacji ładowania wzdłuż sieci TEN-T, ma w wielu kategoriach cele zrealizowane na poziomie 0%.

Obecnie, infrastruktura ładowania jest wystarczająca dla relatywnie małej floty pojazdów (ok. 100 tys. osobowych i 10 tys. użytkowych).

Jednak przy obecnym tempie rozwoju nie ma szans na masową skalę elektromobilności, jaką obserwujemy w Europie Zachodniej.

Kluczowym problemem nie są kwestie biznesowe, gdyż na polskim rynku debiutuje coraz więcej operatorów, ale kwestie przyłączeniowe. Polska ma niechlubny rekord w UE – czas uruchamiania stacji ładowania jest u nas najdłuższy, a w przypadku wielostanowiskowych hubów często przekracza trzy lata.

W odpowiedzi na ten problem, PSNM podjęło działania mające na celu przyspieszenie tych procedur. Podczas KNM-u ogłoszono porozumienie sektorowe pomiędzy Urzędem Regulacji Energetyki (URE), Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), PTPIREE (Polskie Towarzystwo Przemysłu i Rozdziału Energii Elektrycznej) (zrzeszającym OSD – Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych) a operatorami stacji ładowania. Dokument ten zawiera wytyczne i dobre praktyki, które mają usprawnić procedury przyłączeniowe i przyspieszyć rozwój infrastruktury.

Konkurencyjność przemysłu i kwestia cen energii

Coraz większym wyzwaniem dla europejskiego, w tym polskiego przemysłu motoryzacyjnego, jest napływ produktów z Azji, w szczególności z Chin.

Jan Wiśniewski podkreśla, że Europa musi stać się konkurencyjna, nie tylko wobec Azji, ale i amerykańskiej Tesli. Niezbędne jest wsparcie systemowe na szczeblu unijnym, zwłaszcza w obszarze badań i rozwoju (R&D), zarówno w produkcji samochodów, jak i rozwiązań bateryjnych.

Co do obaw o ceny energii jako bloker rozwoju rynku, gość PSNM uspokaja.

Obecnie 80% kierowców ładuje się ze źródeł prywatnych, korzystając z tańszych taryf (np. nocnych, dynamicznych), co czyni eksploatację elektryka nieporównywalnie bardziej opłacalną niż tankowanie aut spalinowych. W perspektywie długoterminowej, rosnące znaczenie OZE i konkurencja cenowa między operatorami również powinny zapobiec sytuacji, w której koszt ładowania stałby się istotną barierą.

Wyzwania są znaczące, lecz z nowymi mechanizmami wsparcia i rozwiązaniem problemów infrastrukturalnych, polski rynek elektromobilności ma szansę na dynamiczny rozwój.