Branża pod presją globalizacji
Polska, mimo że nie ma własnej marki samochodu, jest jednym z filarów europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. W kraju działa ponad tysiąc firm produkujących części, a wielu zagranicznych producentów aut montuje tu swoje podzespoły. To efekt globalizacji – dziś żaden samochód nie powstaje od A do Z w jednym państwie.
Jednak sytuacja branży staje się coraz trudniejsza. Tylko w ubiegłym roku w Europie zniknęło 54 tysiące miejsc pracy w sektorze części motoryzacyjnych, w tym roku kolejne 22 tysiące. Największe cięcia dotyczą Niemiec, czyli głównego partnera handlowego Polski. – Nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć, kto może być następny – mówił Bęben.
Powodem nie jest wyłącznie elektromobilność, którą często wskazuje się jako winowajcę. Kluczowa jest utrata konkurencyjności. Według badań Roland Berger, europejskie firmy są od 15 do 35% droższe niż konkurenci z tzw. best-cost countries, czyli państw z tańszą siłą roboczą i niższymi kosztami energii czy surowców.
Elektromobilność – problem czy szansa?
Debata o elektromobilności nieustannie dzieli środowisko. Z jednej strony to krok ku neutralności klimatycznej, z drugiej – ogromne wyzwanie dla przemysłu. Pojazdy elektryczne wymagają o ok. 30% mniej komponentów niż auta spalinowe, co z definicji ogranicza popyt na wiele części produkowanych dziś w Europie.
– Problemem nie jest sama technologia, ale sposób, w jaki Unia Europejska prowadzi transformację – podkreśla Bęben. Regulacje skupione niemal wyłącznie na elektromobilności nie biorą pod uwagę innych ścieżek do zeroemisyjności. To zagraża setkom tysięcy miejsc pracy i stabilności gospodarki.
Regulacje kontra innowacje
Nadmierne regulacje to kolejny hamulec rozwoju. – Prawo zawsze jest krok za technologią, a w Europie często dwa kroki – mówił gość kongresu.
Przykład? Testy samochodów autonomicznych. Podczas gdy w Szanghaju czy Las Vegas jeżdżą już taksówki bez kierowcy, w Polsce do niedawna przepisy w ogóle uniemożliwiały testowanie takich technologii na drogach publicznych. Dopiero teraz trwają prace nad zmianami prawa, które mogą poprawić sytuację.
Brak odpowiednich regulacji sprawił, że Polska już straciła część miejsc pracy i projektów badawczych, mimo że w kraju działają centra R&D globalnych liderów technologii. – Mamy tysiące świetnych inżynierów, którzy uczą innych na całym świecie. Jeśli stworzymy im warunki, Polska może stać się jednym z liderów nowych technologii mobilności – podkreślił Bęben.
Dane – ropa XXI wieku
Nowoczesne pojazdy generują terabajty danych na godzinę. To ogromny potencjał dla firm ubezpieczeniowych, leasingowych czy technologicznych.
Kluczowe jest jednak to, kto będzie miał do nich dostęp. – Jeśli monopol na dane dostanie wyłącznie producent pojazdu, ucierpi cały ekosystem firm współpracujących – ostrzegał prezes SDPCM. Według niego kierowca powinien mieć decydujący głos w sprawie tego, kto i w jaki sposób korzysta z danych generowanych przez jego auto.
Motoryzacja stoi dziś na rozdrożu. Europa walczy o neutralność klimatyczną, ale jednocześnie ryzykuje utratę setek tysięcy miejsc pracy i odpływ inwestycji. Dla Polski, gdzie branża odpowiada za znaczną część gospodarki, to sprawa kluczowa.
Elektromobilność może być impulsem rozwojowym, ale tylko wtedy, gdy transformacja będzie prowadzona w sposób zrównoważony – uwzględniający różne technologie, realia rynku pracy i potrzebę konkurencyjności wobec reszty świata.