Jelcz złapał wiatr w żagle. Polski producent pod skrzydłami Polskiej Grupy Zbrojeniowej zyskał potężny bank zamówień z wojska. Przypominamy, że dolnośląski producent od pewnego czasu jest głównym dostawcą podwozi dla Polskich Sił Zbrojnych. Tylko w zeszłym roku zapewnił armii ponad 350 nowych pojazdów w różnych konfiguracjach.

Reklama

Teraz gruchnęła wieść o nowym kontrakcie zawartym z francuską spółką CNIM Systemes Industrieles (CSI). Umowa przewiduje dostawę ciągników siodłowych marki Jelcz do zestawów mostów pontonowych PFM – (Pont Flottant Motorisé/Motorized Floating Bridge) Daglezja-P, produkowanych przez CSI.

Jelcz pomoże w ataku polskich Abramsów, Francuzi dostarczą mosty pontonowe

Jednocześnie Francuzi złożyli zamówienie na dostawę pierwszych 24 ciągników siodłowych typu Jelcz C662 D.43 (układ z napędem 6x6) za ponad 52 mln zł. Polska strona ma je wyprodukować i dostarczyć do końca 2024 roku. Zamówienie obejmuje również przeprowadzenie badań, dostawy pakietów obsługowych i szkoleniowych oraz opracowanie dokumentacji użytkowej.

Reklama
Jelcz / Jelcz
Reklama

Jelcz dostarczy samochody za ponad 50 mln zł, to pierwsze zamówienie

Jak to się stało, że polski Jelcz pociągnie mosty pontonowe produkowane we Francji? To efekt wcześniejszej umowy między Agencją Uzbrojenia (MON) a CSI – Warszawa zastrzegła sobie, że właśnie ciężarówki z Dolnego Śląska mają służyć do transportu nowych parków pontonowych PFM na potrzeby wojsk inżynieryjnych.

– Parki pontonowe PFM umożliwią budowę 100 m mostów lub będą mogły pełnić rolę dwóch promów, o nośności nie mniejszej niż MLC 70 (64 tony; Military Load Classification– wojskowa klasyfikacja obciążenia) dla pojazdów gąsienicowych oraz MLC 96 (88 ton) dla pojazdów kołowych. Nośność wykonywanych przepraw umożliwi pokonywanie przeszkód wodnych m.in. przez czołgi M1A2 SEP v.3 Abrams, samodzielnie bądź transportowanych na kołowych zestawach niskopodwoziowych. Nowy sprzęt zapewni możliwość organizacji szybkiej i bezpiecznej przeprawy dla pojazdów do klasy MLC 90T/100W – wyjaśnili polscy wojskowi.

Jelcz C662 D.43 i most pontonowy PFM / MON
Jelcz C662 D.43 / Jelcz

Miliardowy kontrakt, Jelcz dostarczy nawet 156 samochodów wojskowych

Przeprawa udźwignie też czołgi sojusznicze, jak brytyjski Challenger 3, francuski Leclerc XLR, niemiecki Leopard 2A8 czy włoski Ariete AMV. Wartość zamówienia podpisanego przez Agencję Uzbrojenia z francuskim producentem opiewa na 1,5 mld zł. Przy czym kontrakt przewiduje, że cena jednego kompletu to 115 mln zł. Szybki rachunek i wiadomo, że do polskiego wojska może trafić nawet 13 zestawów produkowanych przez Francuzów.

Czołgi Abrams / MON
Czołg Abrams / MON

Jeden komplet parku pontonowego Daglezja-P obejmuje:

  • 12 zestawów transportowych złożonych z ciągnika siodłowego Jelcz oraz naczepy,
  • 8 bloków pontonowych z silnikami napędowymi,
  • 4 rampy najazdowe
  • wyposażenie, narzędzia i urządzenia zabezpieczające budowę oraz utrzymanie oraz obsługę przeprawy.

Łącznie w ramach wojskowego programu Daglezja-P do polskiej armii może trafić nawet 156 samochodów Jelcz. Z kolei nowe mosty mają zastąpić użytkowane do tej pory parki pontonowe PP-64 Wstęga wdrożone w połowie lat 60. (rozwiązanie bazuje na radzieckim systemie PMP).

Czołg Leclerc i nowy most pontonowy PFM / MON
250 czołgów Abrams dla Polski w najnowszym wariancie / gov.pl

Jelcz C662 D.43 jedzie do polskiego wojska, co to za samochód?

Jelcz C662 D.43 to ciągnik siodłowy zbudowany w układzie trzyosiowym (z napędem na wszystkie koła 6x6). Kabina może być opancerzona. Samochód napędza w silnik Diesla 10,3 l o mocy 430 KM (Iveco). Skrzynia biegów jest mechaniczna o 16 przełożeniach. Ten model jest już wykorzystywany przez polskie wojsko jako ciągniki 20-metrowych mostów MS-20 Daglezja.

Jelcz C662 D.43 i MS-20 DAGLEZJA / Polska Grupa Zbrojeniowa

Jelcz produkuje na potęgę dla polskiego wojska, ciężarówki karmią Kraby

Platformy produkowane na Dolnym Śląsku są bazą pod zabudowy specjalistyczne do programów Wisła (radary dookólne LTAMDS, wyrzutnie systemu PATRIOT M903), Narew (rakietowe zestawy obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu) czy Pilica (przeciwlotniczy system rakietowo-artyleryjski krótkiego zasięgu).

Jelcz dostarcza również samochody opracowane do transportu amunicji wykorzystywanej przez haubice Krab (DMO Regina). Także Jelcz zapewnia pojazdy specjalne (opancerzone ciągniki siodłowe) dla zestawów Jak transportujących czołgi (Leoprad 2 i Abrams) i ciężki sprzęt bojowy.

Armatohaubica Krab / Huta Stalowa Wola / Mlynarczyk_Waldek
Armatohaubica Krab / Polska Grupa Zbrojeniowa
Czołgi Abrams / MON

Jelcz uzbrojony w HIMARS-y i wyrzutnie K239 Chunmoo odstraszy wroga

Również Jelcz wyprodukuje i dostarczy podwozia na potrzeby montażu zamawianych w USA systemów rakietowych HIMARS jak i wyrzutni K239 Chunmoo pozyskiwanych z Korei Południowej. Zlecenie to efekt kontraktu podpisanego między konsorcjum PGZ-WWR i Agencją Uzbrojenia.

Jelcz w latach 2023-2024 będzie musiał wyprodukować 59 pojazdów oraz podwozi specjalnych oraz pojazdów amunicyjnych na potrzeby obu systemów (HIMARS i Chunmoo). Wartość kontraktu opiewa na kwotę 330 mln zł.

Wyrzutnia HIMARS / Shutterstock

Umowa przewiduje, że Jelcz w puli 59 nowych samochodów wyprodukuje: 19 pojazdów amunicyjnych do przewozu rakiet T28 TS ASV-H i 18 pojazdów amunicyjnych do przewozu rakiet T82 TS ASV-K oraz 18 podwozi specjalnych przystosowanych do montażu modułu wyrzutni LM K-MRLS – TS K-MRLS T45. Do tego dolnośląski producent dostarczy 4 podwozia na potrzeby prototypów kolejnych wersji specjalnych pojazdów wojskowych. Dostawy pojazdów zostaną zrealizowane w latach 2023-2024.

Czołg Abrams / MON

Jelcz, czyli od Stonki, Żubra i Ogórka po kontrakty z wojska

Jelczańskie Zakłady Samochodowe powstały w marcu 1952 roku w halach niemieckiej fabryki zbrojeniowej Bertha Werke (zbudowali ją więźniowie filii obozu koncentracyjnego Gross Rosen w Miłoszycach). W pierwszym roku działalności zakładu wykonano łącznie blisko 1600 pojazdów. Na przestrzeni lat na drogi wyjechało wiele kultowych modeli, m.in. autobus Jelcz 043 potocznie zwanym Ogórkiem, ciężarówki Jelcz serii 300, które woziły polskich himalaistów na wyprawy w latach 70. XX w. Do sław trzeba też zaliczyć Stonkę, Żubra czy szereg wozów strażackich. Dziś Jelcz wchodząc w skład PGZ zdobywa kontrakty dla polskiego wojska.

PGZ przejmie fabrykę Fiata w Bielsku-Białej?

Niedawno okazło się, że Polska Grupa Zbrojeniowa wzięła na celownik należącą do Stellantis, a wcześniej do Fiata, fabrykę silników FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej. Polski gigant zbrojeniowy mógłby tam produkować np. silniki do samochodów wojskowych Jelcz.

Jelcz / Jelcz
Jelcz P882.57 / Jelcz