Umowa o partnerstwie gospodarczym z Japonią dla UE i państw unijnych oznacza zniesienie znacznej większości ceł płaconych przez europejskie przedsiębiorstwa, które łącznie sięgają 1 mld euro rocznie.
KE ocenia, że dzięki umowie eksport do Japonii może wzrosnąć nawet o 20 mld euro. Porozumienie otworzy japoński rynek na eksport produktów rolnych z UE i zwiększy obroty innych sektorów. Zniesie m.in. cło na wiele rodzajów serów (które obecnie wynosi niemal 30 proc.) oraz na wina (obecnie średnio 15 proc.).
Tańsze auta z Japonii
Z kolei Unie Europejska w ramach umowy zniesie m.in. 10-procentowe cło na samochody importowane z Japonii i 3-procentowe stawki cła nakładane do tej pory na części zamienne.
Dla kierowców np. w Polsce oznacza to, że auta produkowane w Japonii niebawem mogą być tańsze. Przynajmniej w teorii mniej zapłacą zainteresowani Mazdą 6, CX-3 i CX-5. Także chętni na najnowsze Mitsubishi Eclipse Cross i inne auta tej marki w przyszłości powinni zapłacić taniej.
Także produkowana w Japonii hybrydowa Toyota Prius oraz auta Lexusa i Subaru mogą niedługo spuścić z tonu, jeśli chodzi o koszt zakupu.
Aby porozumienie mogło wejść w życie, musi być zaakceptowane przez Parlament Europejski i państwa unijne. Komisja Europejska spodziewa się, że uda się tego dokonać jeszcze podczas obecnej kadencji, czyli najpóźniej w pierwszej części 2019 roku.