Brytyjskie media donoszą o osuwaniu się gruntu spod kół Volkswagena, którego akcje straciły 1/3 wartości i spadają nadal. Firma przeznaczyła na koszty kryzysu 6,5 miliarda euro - ponad połowę swoich spodziewanych rocznych zysków. Spadają też notowania giełdowe innych producentów.

Reklama

Część specjalistów podejrzewa, że nie tylko Volkswagen, ale i inne firmy od lat manipulowały pomiarami zanieczyszczeń - i to po obu stronach Atlantyku.

Stowarzyszenie Producentów i Sprzedawców Samochodów przyznało, że obecne testy nie odzwierciedlają prawdziwych warunków drogowych. Brytyjski minister transportu Patrick McLoughlin zwrócił się do Komisji Europejskiej o przeprowadzenie pilnych dochodzeń.

Londyński "Times" zastanawia się, czy jest to zmierzch diesli. Ale dziennik "The Daily Telegraph" kieruje już podejrzenia w stronę testów silników benzynowych.