Sprawa dotyczy chevroleta volt, czyli elektrycznego auta o rozszerzonym zasięgu. 25 listopada 2011 roku amerykańska agencja NHTSA rozpoczęła dochodzenie po tym, jak sześć dni po przeprowadzeniu laboratoryjnego testu zderzeniowego zestawu akumulatorów tego auta doszło do jego zapalenia.
Po tym wydarzeniu inżynierowie General Motors wprowadzili modyfikacje w strukturze oraz systemie chłodzenia akumulatora. Poprawki mają zapewniać dodatkową ochronę właśnie przed pożarem układu elektrycznego. Co ważne pomiędzy pod koniec 2011 roku ludzie z GM przeprowadzili cztery testy zderzeniowe volta z wprowadzonymi ulepszeniami. Po żadnej z prób nie zaobserwowano wycieków płynu chłodzącego.
W efekcie NHTSA zamknęła dochodzenie w tej sprawie. "Wprowadzenie modyfikacji technicznych ogłoszone przez General Motors 5 stycznia 2012 roku zapewni akumulatorowi dodatkową ochronę i zminimalizuje ryzyko pożaru, do którego może dojść po kilku dniach lub tygodniach od groźnego w skutkach wypadku zakończonego dachowaniem." - czytamy w oświadczeniu.