Nowy Citroen C4 Hybrid - pierwsza jazda

Prześwit 156 mm to trochę zbyt mało, by nazwać Citroena kompaktowym SUV-em, ale do nowego C4 nie pasuje również miano typowego hatchbacka. Tworzenie aut, które trudno przypisać do jednej, konkretnej kategorii to prawdziwa specjalność Francuzów. Crossover, który właśnie przeszedł lifting, wygląda całkiem ciekawie i jest do bólu francuski.

O tym, że za jego stworzenie odpowiadają Trójkolorowi przypomina również garść rozwiązań mających zapewnić wyjątkowy komfort podróżowania. O ile do hybrydowego układu można mieć zastrzeżenia, a niektóre mankamenty wersji sprzed liftingu nadal dają o sobie znać, jednej rzeczy Citroenowi nie da się odmówić. Nastawienie na wygodę, komfort i łagodny charakter przynosi tu oczekiwane efekty.

Reklama

Citroen C4 - dane techniczne. Hybryda i elektryk

Modernizacja modelu, który na rynek wjechał w 2021 roku przyniosła przetasowanie w gamie jednostek napędowych. Oprócz benzynowych jednostek PureTech w ofercie dostępna jest nowa generacja układów hybrydowych. Nadal bazuje ona na 3-cylindrowych motorach 1.2 (tym razem już z łańcuchem, a nie paskiem rozrządu), ale parowane są one z dwusprzęgłowymi, 6-stopniowymi przekładniami i małymi silnikami elektrycznymi. To rozwiązanie w pół drogi między pełną, a miękką hybrydą, bo choć jazda w trybie wyłącznie elektrycznym jest możliwa, odbywa się ona głównie przy bardzo niskich prędkościach, pełzaniu, manewrach czy toczeniu się w korku.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

W ofercie jest też dostępny ë-C4, czyli elektryczna odmiana modelu. Mocniejsza ma 156-konny silnik na przedniej osi oraz baterię 54 kWh, która pozwala przejechać 416 km w cyklu WLTP. Bazowy elektryk ma z kolei 136 KM, a akumulator 50 kWh zapewnia raczej skromne 354 km zasięgu. O wersji BEV innym razem - w trakcie pierwszych jazd bliżej przyjrzeliśmy się modelowi z napędem hybrydowym.

Na drodze sprawdziliśmy, jak jeździ topowa spalinowa wersja MHEV 136 ë-DCT6. Według danych technicznych, takie C4 rozpędza się do pierwszej setki w czasie 8,1 s, a prędkość maksymalna wynosi 210 km/h. Elastyczność w drogowych warunkach mogłaby być jednak nieco lepsza. Samochód wyraźnie traci wigor na stromych podjazdach, a skrzynia biegów nie przepada za mocniejszym deptaniem gazu. Producent obiecuje, że średnie spalanie wynosi zaledwie 4,7-4,8 l/100 km w cyklu mieszanym. 3-cylindrowa jednostka została dobrze wyciszona, a praca układu napędowego jest całkiem gładka i kulturalna.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Citroen stawia na komfort

Podobnie jak przed liftingiem, Citroen C4 ma oferować niezrównany komfort podróżowania. To zgodne z tradycją marki podejście wyróżnia Citroeny wśród współczesnych rywali. Niemal każda marka wolumenowa proponuje dziś bowiem sportowo stylizowane wersje wyposażenia, nierzadko doposażone w utwardzone zawieszenie. Klienci, którym zależy na wygodzie i mają dość progów zwalniających oraz studzienek na swojej porannej drodze do pracy, nie mają dziś zbyt wielkiego wyboru.

Z pomocą przychodzi Citroen, w którym do walki z drogowymi przeciwnościami wykorzystano cały arsenał rozwiązań. Flagowym są amortyzatory z podwójnymi progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi. Oprócz tego, standardem są fotele Citroën Advanced Comfort z większą ilością miękkiej pianki, a także wyciszenie wnętrza, które zasługiwałoby na wysokie noty nawet segment wyżej. Testowane auto było wyposażone w opony 195/60 R18, których wysoki profil dodatkowo poprawia komfort jazdy.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Jak jeździ nowy Citroen C4?

Trzeba przyznać, że wszystko to naprawdę działa! Citroen C4 gładko płynie przez chropowaty asfalt o szorstkiej strukturze, z łatwością radzi sobie z większymi nierównościami, łagodzi progi zwalniające i za kierownicą pozwala odpocząć jak mało który kompakt. Fotele sprawiają wrażenie wręcz "niedzisiejszych", bo można się tu rozsiąść, zupełnie nie przejmując się podparciem bocznym. Pianka przylega do ciała i przyjemnie współpracuje z anatomią. C4 przywodzi na myśl francuskie auta z lat 90. - gdyby tylko dało się zamówić grubą, welurową tapicerkę...

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Jest też druga strona medalu. C4 nie przepada za dynamiczną jazdą. Nie ma tu nerwowości, ale nadwozie mocno przechyla się na zakrętach. Podsterowność pojawia się stosunkowo szybko, a ostrzejsze hamowanie oznacza, że samochód wyraźnie nurkuje. Trzeba jednak przyznać, że w przeciwieństwie do miękko zestrojonych chińskich SUV-ów, Citroen nawet "dociskany do ściany" pozostaje stabilny i przewidywalny. Tylna oś niechętnie traci przyczepność, a ESP nie musi interweniować zbyt często. Szybkie winkle po prostu nie są żywiołem tego samochodu i nie ma w tym nic złego.

Citroen C4 Hybrid - wnętrze

W kabinie obyło się bez rewolucji. Do wnętrza zawitały nowe cyfrowe zegary z większym ekranem. Nadal nie dają one jednak takich możliwości personalizacji jak w konkurencyjnych modelach i zostają w tyle jeśli chodzi o ich czytelność. Head-up display wyświetlany jest na przezroczystym kawałku pleksi. Dobra wiadomość jest taka, że zachowawcze podejście do projektu deski rozdzielczej owocuje obfitością przycisków, które ułatwiają obsługę klimatyzacji, radia czy systemów wsparcia kierowcy. Szkoda, że nie skąpiono tu również plastiku piano black, który działa jak magnes na kurz.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

W kabinie w miarę wygodnie usiądą 4 dorosłe osoby. Przestrzeni nad głową w drugim rzędzie jest pod dostatkiem. Na nogi, miejsca mogłoby być odrobinę więcej. Na tle swojego segmentu, C4 jest wystarczająco przestronnym autem i z pewnością jednym z najwygodniejszych. Ci, którym zależy na wygodzie również na tylnej kanapie, powinni zainteresować się C4X - samochodem o jeszcze bardziej nietypowej bryle podniesionego sedana. W C4, oparcia drugiego rzędu siedzeń są ustawione nieco bardziej pionowo. Testowany hatchback ma również nieco mniejszy bagażnik. Widoczny na zdjęciu kufer mieści 380 litrów. Dla porównania, w C4X jest to 510 litrów.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Materiały użyte do wykończenia kokpitu to miks twardych tworzyw. Wszystko zostało zmontowane solidnie, ale nie ma co liczyć na bardziej wyszukane plastiki. Wrażenie solidnego spasowania w tej klasie powinno jednak wystarczyć. Do dyspozycji mamy także gniazda USB-A i USB-C, a bezprzewodowa ładowarka sprawnie uzupełnia energię w smartfonie.

Nowy Citroen C4 - cena i wyposażenie

Ile kosztuje nowy C4? Testowany model to topowa konfiguracja, wyceniana według polskiego importera na 124 300 zł. Kwota wydaje się być rozsądna. Cieszy również fakt, że najtańszy dostępny Citroen C4 2025 ma pod maską nowy, hybrydowy (ale 100-konny) układ napędowy. Cena takiej wersji to 103 300 zł. W podstawowym wyposażeniu znalazły się LED-owe światła, 16-calowe felgi stalowe z kołpakami, 10-calowy, dotykowy ekran systemu multimedialnego, 5,5-calowe cyfrowe zegary, tylne czujniki parkowania, automatyczna klimatyzacja, a także kierownica obszyta skórą.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Warto wybrać chociaż o jeden poziom wyższą wersję wyposażenia. W wariancie Plus standardem są bowiem fotele Citroen Advanced Comfort i kamera cofania - dwa przydatne udogodnienia. Bogatsza odmiana ma także klamki w kolorze nadwozia i 18-calowe felgi.

Tak prezentuje się pełny cennik Citroena C4:

Silnik Skrzynia biegów Wersja wyposażenia Cena
Pure Tech 130 EAT8 PLUS 108 800 zł
EAT8 MAX 117 800 zł
Hybrid 100 ëDCT6 YOU 103 300 zł
Hybrid 136 ëDCT6 YOU 110 600 zł
ëDCT6 PLUS 115 300 zł
ëDCT6 BUSINESS 120 400 zł
ëDCT6 MAX 124 300 zł
EV 136 AT1 YOU 138 900 zł
AT1 PLUS 144 950 zł
EV 156 AT1 PLUS 149 750 zł
AT1 BUSINESS 153 500 zł
AT1 MAX 162 000 zł

C4 nie przeszedł rewolucyjnej przemiany, ale zastosowane zabiegi designerskie są korzystne dla modelu, który gra w lidze kompaktów Stellantisu. W odróżnieniu od 308 czy Astry, Citroen bazuje jednak na innej platformie. CMP to płyta podłogowa stosowana przede wszystkim w małych, miejskich modelach i crossoverach segmentu B. Jak widać, również w C4 sprawdza się przyzwoicie i pozwala zaprojektować komfortowy samochód o wymiarach typowych dla klasy C. Podejście, które skupia uwagę przede wszystkim na komforcie warto docenić, bo choć C4 nie angażuje kierowcy i nie budzi większych emocji, do przyjemnego pokonywania kilometrów nadaje się znakomicie.

Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C4 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński