- Ford Tourneo Courier i Transit Courier - nowe kombivany
- Ford Tourneo Courier - wymiary
- Nowy Ford zaskakuje na drogach drugiej kategorii
- Ford Transit Courier - ładowność i wymiary
- Tak jeździ najmniejszy Ford Transit
Ford Tourneo Courier i Transit Courier - nowe kombivany
O numer większy od poprzednika ale nadal o klasę mniejszy od Forda Tourneo Connect i Transita Connect. Nowe kombivany o oznaczeniu Courier wjechały do gamy Forda i od razu zaskakują. Zarówno osobowy, jak i dostawczy wariant mają po kilka asów w rękawie. Pierwsze jazdy pozwoliły wskazać najciekawsze cechy i zalety. Okazuje się, że przymiotnik "miejski" nie do końca trafnie oddaje charakter auta. W tym przypadku można uznać to za komplement.
Zacznijmy od odmiany osobowej. Ford wiąże z nią duże nadzieje, bo model oparty o płytę podłogową znaną m.in. z Forda Pumy ma przyciągnąć tych klientów, którzy w swoim "koszyku" mają również samochody klasy B lub kompakty. Czy bardziej praktyczny ale i dzielący rozwiązania z autem użytkowym kombivan może z powodzeniem zastąpić np. Focusa?
Ford Tourneo Courier - wymiary
Ford Tourneo Courier mierzy tylko 4337 mm, ale w nadwoziu krótszym od Focusa kryje przepastny bagażnik - 570 l do półki i 1188 l do dachu to wartości nieosiągalne dla kompaktów. Oprócz niezłej objętości, bagażnik kusi praktycznymi półkami i schowkami, w tym jednym uchylanym i zamykanym. Pozwoli to w wygodny sposób schować np. brudne po bieganiu buty. Ceną dużej przestrzeni załadunkowej jest umiarkowana ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń. Na ciasnotę będą jednak narzekać głównie wysocy pasażerowie - w ich przypadku kluczowym problemem będzie ograniczona ilość miejsca na nogi - nad głową przestrzeni jest co nie miara.
Pozostałe wymiary auta to 1876 mm szerokości, rozstaw osi 2692 mm i wysokość 1817 mm lub 1836 mm w wariancie Active. W porównaniu do poprzednika można śmiało mówić o rewolucji. Nowe modele z serii Courier urosły o ponad 180 mm względem modelu zeszłej generacji.
W pierwszym rzędzie siedzi się komfortowo, a fotele dość dobrze podpierają ciało również w zakrętach. Nie ma jednak mowy o sportowym zacięciu. Choć podwozie zostało zaczerpnięte po części z zadziornej i zwinnej Pumy, zestrojenie układu jezdnego nijak ma się do crossovera. Tourneo Courier robi to w zupełnie inny sposób.
Nowy Ford zaskakuje na drogach drugiej kategorii
Nowy kombivan Forda imponuje zdolnością do wybierania nierówności. Miękkie nastawy zawieszenia nie powodują przesadnego bujania i choroby morskiej, ale pozwalają filtrować dziury, poprzeczne nierówności i wyboje ze skutecznością rodem z o klasę większego auta. Ford ponownie pokazuje, że niezależnie od tego czy mówimy o autach osobowych, czy o dywizji Ford Pro, prowadzenie i komfort jazdy to sprawy absolutnie kluczowe. Wygodę jazdy drogami drugiej kategorii poprawiają również opony z wysokim profilem, ale nie sposób nie ulec wrażeniu, że to właśnie starannie opracowane zawieszenie odpowiada za największe zaskoczenie tego testu.
Dlaczego określenie Forda Tourneo Courier kombivanem "miejskim" nie do końca odzwierciedla faktyczne walory auta? Bo kolejną niespodzianką jest wyciszenie wnętrza. Choć kanciasta sylwetka auta nie zapowiada w obszarze wrażeń akustycznych nic dobrego, w praktyce kabina okazuje się być naprawdę świetnie wygłuszona. Oczywiście, szumy powietrza dają się we znaki przy prędkościach autostradowych, ale w porównaniu do większych i droższych kombivanów na rynku, Tourneo Connect absolutnie nie ma powodów do wstydu i bez obaw można nim ruszać nawet w dalszą trasę. Wybór jednostek napędowych nie pozwoli poszaleć (osobowy wariant może być napędzany wyłącznie 125-konnym EcoBoostem o pojemności 1.0), szczególnie z ładunkiem lub pasażerami na pokładzie, ale trzycylindrowy motor przyzwoicie radzi sobie z napędzaniem auta. Konfiguracja, którą sprawdzaliśmy miała również automatyczną, 7-stopniową przekładnię Powershift. Zastrzeżeń co do kultury i płynności pracy - brak.
Ford Transit Courier - ładowność i wymiary
Obok osobowego wariantu, Ford wprowadza na polski rynek również Transita Courier, czyli najmniejszego dostawczaka w gamie i jednego z najmniejszych na rynku. Auto jest mniejsze nawet od Renault Express Van, a co za tym idzie, proponuje również nieco mniejszą przestrzeń załadunkową. W porównaniu do Transita Courier w poprzednim wcieleniu znów możemy mówić jednak o rewolucji, bo nowy Ford ma pakę o objętości 2,9 m3 i pomieści dwie europalety. Drzwi skrzydłowe otwierają się do 180 stopni, ale nie ma możliwości zablokowania ich w takim położeniu. Próg załadunku na wysokości 577 mm to jedna z lepszych wartości w klasie.
Każdy z nowych Fordów z serii Courier, niezależnie od wariantu i wersji silnikowej może pociągnąć przyczepę o masie do 1000 kg. Co istotne, w ofercie pojawi się także wersja EV, której maksymalny uciąg wyniesie 750 kg. Ładownośćpodwyższona wynosi 845 kg, podstawowa 680 kg, a dla nadchodzącego wariantu elektrycznego będzie to 700 kg.
Tak jeździ najmniejszy Ford Transit
Co ciekawe, zalety osobowego Tourneo Courier dają o sobie znać również w dostawczym Transicie Courier. Oznacza to zaskakująco dobrze wyciszoną kabinę i niezły komfort jazdy. Dostawcza wersja auta jest nieco sztywniej zestrojona, a wybieranie nierówności nie jest tak satysfakcjonujące, ale i tak wrażenia z jazdy są ponadprzeciętnie dobre. Dostawczakiem jeździliśmy w wersji z silnikiem Diesla, którego dźwięk zupełnie nie irytuje. Krótkie przełożenia manualnej, 6-biegowej skrzyni pozwalają przyspieszyć nieco szybciej. "Na pusto" deficytu momentu obrotowego nie dało się odczuć, ale po załadowaniu paki Ford z pewnością nie będzie mistrzem prostej.
Ford Tourneo Courier i Transit Courier - wyposażenie
Oba modele są przyzwoicie wyposażone już w bazowej wersji Trend. Na co możemy liczyć nie wydając ani złotówki ponad minimalną cenę wskazaną z katalogu? Standardem są m.in. klimatyzacja, system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, tylne czujniki parkowania, światła przeciwmgielne, a w osobowym Tourneo również drzwi przesuwne po obu stronach nadwozia.
O poziom wyższa wersja dodaje do listy m.in. kamerę cofania, 16-calowe felgi aluminiowe, klimatyzację automatyczną, czujnik deszczu, przycisk rozrusznika Ford Power, przednie czujniki parkowania, bezprzewodową ładowarkę i gniazdo zasilania 12 V w przestrzeni bagażowej. Wariant Active, również dostępny dla obu modeli ma nieco inaczej stylizowane nadkola oraz zmieniony grill. Standardem są też relingi dachowe, 17-calowe felgi, a także przednia i tylna osłona podwozia.
Ford Tourneo Courier i Transit Courier - cena
Na koniec, warto zajrzeć do polskich cenników obu modeli. Osobowy wariant wyceniony jest na 99 876 zł brutto. To kwota zakupu bazowej odmiany Trend z silnikiem 1.0 EcoBoost o mocy 125 KM sparowanym z manualną skrzynią biegów. Dopłata do automatu to 7380 zł. Auto, którym jeździliśmy to wydatek 121 893 zł brutto.
Dostawczy Ford Transit Courier kosztuje 81 750 zł netto czyli 100 552 zł brutto. W tym przypadku mówimy jednak o wersji ze 100-konnym silnikiem benzynowym. Mocniejszy EcoBoost 125 KM wyceniony został na 83 750 zł, a z kolei 100-konny diesel 1.5 EcoBlue to wydatek 91 750 zł netto.