Wszystko zaczęło się od wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara, który zwracał uwagę na konstytucyjny obowiązek zapewnienia specjalnej ochrony weteranom walki o niepodległość. Na apel odpowiedziała senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która przy poparciu Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych rozpoczęła prace nad zmianami w prawie. Mają one przyznać kombatantom - lub części z nich - prawo parkowania na miejscach przeznaczonych do tej pory dla niepełnosprawnych.
Pomysł ten spotkał się z ostrą reakcją Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji. Jak informuje "Rzeczpospolita", jego prezes napisał do senatorów list, w którym wyraził zaniepokojenie prowadzonymi pracami. - Jestem oczywiście pełen podziwu dla ich (weteranów) czynów i szacunku dla ich wieku, ale karta parkingowa nie jest nagrodą za zasługi - stwierdził Piotr Pawłowski.