Jerzy Szmit został namierzony przez policję na drodze krajowej numer 7 w miejscowości Powierż koło Nidzicy. Polityk PiS wyprzedzał mimo zakazu. - Bardzo spieszyłem się na spotkanie - cytuje jego tłumaczenia "Fakt".

Reklama

W czasie kontroli okazało się, że tym razem na samym mandacie się nie skończy. Ewidencja pokazała bowiem policjantom informację o 25 punktach karnych, które miał na swoim koncie poseł. Funkcjonariusze uświadomili mu, że nie może kontynuować podróży, siedząc za kółkiem.

- Teraz będę się musiał przesiąść na autobusy, jak w Olsztynie będą już tramwaje, to będę jeździł tramwajami - tłumaczył szef warmińsko-mazurskich struktur PiS.

To już kolejny raz, kiedy będzie on musiał ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy. Z drogowe przewinienia dokument stracił również w 2009 roku.