Układ EGR: po co się go stosuje?

Chłodnice EGR weszły do ogólnej świadomości głównie dzięki temu, że to po części za ich sprawą wybrane modele BMW potrafiły w mgnieniu oka zamienić się w płonące kule ognia, pisaliśmy zresztą o tym wyczerpująco m.in. TUTAJ i TUTAJ. Najczęściej jednak usterka związana z chłodnicą EGR nie prowadzi do aż tak spektakularnych zniszczeń, ale u tych mniej odpornych kierowców i tak potrafi wywołać stany lękowe. Dlaczego? Bo objawy awarii często przypominają te kojarzone z uszkodzoną uszczelką pod głowicą. Lub z pęknięciem samej głowicy. Ale od początku.

Układy recyrkulacji spalin (EGR, ang. exhaust gas recirculation) stosuje się przede wszystkim po to, by obniżyć emisję węglowodorów (HC), a zwłaszcza – tlenków azotu (NOx). Nie będziemy się w tym miejscu szczegółowo zagłębiać w budowę zaworu ani w kwestie związane z jego sterowaniem, przypomnimy tylko, że w tym całym zamieszaniu chodzi o "cofnięcie" części gazów wydechowych z powrotem do kolektora ssącego. Dzięki temu udaje się w określonych warunkach obniżyć temperaturę spalania mieszanki, a to właśnie przekłada się na niższą emisję szkodliwych związków. Pięknie, matka natura lubi to. Tak samo zresztą, jak i nasze organizmy.

Reklama

Chłodnica EGR: po co się ją stosuje?

Reklama

Natomiast układ EGR wyposażony we własną chłodnicę jest jednak w stanie zredukować emisję NOx-ów jeszcze bardziej (niższa temperatura gazów wydechowych oznacza niższą ich gęstość, co z kolei umożliwia dalsze obniżenie temperaturę spalania), a to ma znaczenie zwłaszcza w przypadku dość "świeżych" norm emisji spalin. A im niższa temperatura spalania, tym czystsze spaliny, koło się zamyka. Szacuje się, że chłodnica EGR może obniżyć emisję NOx nawet o 50-70 proc. w porównaniu do takiego samego silnika, tylko niewyposażonego w chłodzony EGR.

Chłodnica EGR: po co się ją stosuje? / Shutterstock

Pewien drobny problem polega na tym, że chłodnice EGR lubią się rozszczelniać. W takim wypadku płyn chłodzący może zacząć dostawać się do układu wydechowego (lub nawet do komór spalania), co zaczyna objawiać się ubywaniem płynu w zbiorniczku wyrównawczym, ale i niekiedy dość spektakularnym kopceniem na biało. Nierzadko w wyniku przedmuchu spaliny dostają się do układu chłodzenia, a gdy zaniepokojony kierowca rozpoczyna diagnostykę, to pierwsze podejrzenie pada w takim wypadku właśnie na uszkodzoną głowicę lub jej uszczelkę.

Chłodnica EGR: wymiana, naprawa

Tymczasem problem niekiedy okazuje się znacznie bardziej błahy, bo dotyczy właśnie chłodnicy recyrkulacji spalin. Zła wiadomość: niekiedy moduły EGR (zawór plus chłodnica) są nierozbieralne i drogie, co może przełożyć się na kwotę rzędu nawet kilku tysięcy złotych. Zazwyczaj jednak aż tak źle nie jest, poza tym uszkodzona chłodnica EGR to chyba zawsze lepiej niż pęknięta głowica, prawda?

Z czasem chłodnica i sam zawór mogą ulec zabrudzeniu m.in. ze względu na sadzę zawartą w spalinach (głównie diesle), ale w takim wypadku nie mamy do czynienia ani z dymieniem na biało, ani tym bardziej – z ubywaniem płynu chłodzącego. W takim wypadku mogą jednak dojść inne atrakcje, w tym np. zaświecenie się kontrolki silnika i (lub) spadek osiągów.

Chłodnica EGR: po co się ją stosuje? / Shutterstock