Fiat Panda wraca jako Fiat Pandina. Rośnie popyt na tanie samochody
Fiat Panda pierwszej generacji zadebiutował w 1980 roku. Wówczas pudełkowate auto zaprezentował premierowi Włoch sam Gianni Agnelli, czyli twórca potęgi marki z Turynu. Panda jako tani i praktyczny samochód z miejsca stała się hitem. W ciągu kolejnych trzech lat, zyskała opcję składanego, miękkiego dachu i napędu 4x4, a w lipcu 1984 roku z taśm produkcyjnych zjechał milionowy egzemplarz.
Fiat Panda 2. generacji był produkowany wyłącznie w Tychach. Jej następca od 2011 roku powstaje we włoskim zakładzie Pomigliano d'Arco. Czternaście lat na rynku to szmat czasu – w Polsce to najstarszy model wśród najtańszych na rynku. Okazuje się jednak, że wiek to żadna przeszkoda, bo popyt na niedrogą, sprawdzoną konstrukcję z benzynowym silnikiem szybuje i to mimo wprowadzenia na rynek nowoczesnego Fiata Grande Panda. Stąd Włosi zdecydowali, że fabryka Fiata w Pomigliano zwiększy produkcję Pandy o 20 proc. do 175 tys. egzemplarzy rocznie – tak firma chce sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu z europejskich rynków. Co ważne, samochód będzie wytwarzany przynajmniej do 2027 roku. Dla kierowców poszukujących taniego i prostego auta to rewelacyjna wiadomość.
Tak wygląda Fiat Pandina. Niedrogie auta spalinowe dostępne do 2027 roku
Debiutująca na polskim rynku Pandina to tak naprawdę znana i lubiana Panda. Nazwa auta wzięła się od pieszczotliwego określenia tego modelu przez Włochów. Samochód został przystosowany do unijnych regulacji, które nakładają na producentów obowiązek wyposażenia już bazowej wersji w szereg nowych systemów wsparcia kierowcy. Pandina stworzona na bazie nadwozia cross stylistycznie nawiązuje do łaciatego niedźwiedzia. Pełno tu odwołań do czarno-białego miśka, np. na dekielku felgi pojawiła się buźka małej pandy.
Wnętrze w nowym stylu. Fiat Pandina z bogatym wyposażeniem
Wnętrze Fiata od progu wita polakierowaną na biało deską rozdzielczą i fotelami z wytłoczonym monogramem i logo Pandina. Do tego jest nowy 7-calowy wirtualny zestaw wskaźników, który można konfigurować do trzech widoków. Stacja multimedialna to nowy 7-calowy ekran z Apple CarPlay i Android Auto. Bagażnik zapewnia 225 litrów pojemności – do załatwienia codziennych spaw w sam raz.
Standardowe wyposażenie obejmuje sześć poduszek powietrznych i zupełnie nowe funkcje wspomagania kierowcy. O bezpieczeństwo zadba system hamowania awaryjnego zapobiegający uderzeniom w tył innych pojazdów, asystent utrzymania pasa ruchu i czujnik zmęczenia. Samochód oferuje również rozpoznawanie znaków drogowych. Tylne czujniki parkowania ułatwią manewrowanie, a tempomat utrzyma ustawioną prędkość - od 30 km/h. Automatyczne światła drogowe dostosowują oświetlenie do warunków drogowych. Większość funkcji jest obsługiwana przez kamerę zamontowaną na wewnętrznym lusterku wstecznym.
Fiat Pandina ze sprawdzonym silnikiem benzynowym 1.0/70 KM Hybrid. Jakie zużycie paliwa?
Kolejna dobra informacja to napęd. Fiat stawia na rozwiązanie Mild Hybrid łączące 3-cylindrową jednostkę 1.0 o mocy 70 KM przy 6000 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 92 Nm przy 3500 obr./min z 12-woltowym elektrycznym BSG (Belt integrated Starter Generator) i baterią litową. Pierwsze skrzypce w takim zespole gra sprawdzony silnik benzynowy. Zamiast typowego alternatora mamy "rozrusznik-alternator" (BSG), który ładuje akumulator podczas hamowania (silnikiem spalinowym), a podczas przyspieszania potrafi wspomagać benzynową część napędu. Przy okazji zastępuje rozrusznik, co poprawia komfort w mieście, ponieważ układ start-stop znacznie mniej hałasuje. Za przeniesienie napędu na przednią oś odpowiada 6-biegowa skrzynia manualna.
Pandina nie jest demonem prędkości, ale do sprawnej jazdy w mieście wystarczy. Od 0 do 100 km/h przyspieszy w niecałe 14 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 164 km/h. Producent deklaruje średnie zużycie paliwa na poziomie 5 l/100 km.
Ile kosztuje Fiat Pandina? To najtańszy samochód na rynku
Fiat Pandina w najtańszej wersji kosztuje od 58 900 zł. Jak ta oferta wypada na tle rywali? Dacia Sandero startuje z cennikiem od 61 300 zł. Toyota Aygo X wymaga 65 900 zł. Kia Picanto to wydatek od 72 000 zł. Wyposażenia włoskiego auta obejmuje:
- Zderzak w kolorze nadwozia z czarną wstawką z przodu,
- Felgi stalowe 14 cali,
- Czarne osłony lusterek bocznych i czarne klamki,
- Fotele pokryte czarną tapicerką z monogramem FIAT,
- Szyby przednie sterowane elektrycznie,
- 6 poduszek powietrznych,
- Radio DAB z 5 calowym ekranem i łącznością Bluetooth,
- Tempomat,
- Klimatyzacja manualna,
- Fotel kierowcy z regulacją wysokości,
- Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne,
- System hamowania awaryjnego,
- Aktywny system utrzymania pasa ruchu,
- System wykrywania zmęczenia kierowcy,
- Rozpoznawanie znaków drogowych,
- Cyfrowy 7-calowy zestaw zegarów.
Fiat Pandina Icon czy Fiat Pandina Cross? Oto różnice
Fiat Pandina Icon kosztuje od 66 500 zł. Taki samochód jest bogatszy o:
- Fotel kierowcy z regulacją wysokości
- Sterowanie audio z kierownicy
- Radio DAB z 5-calowym ekranem dotykowym
Fiat Pandina Cross kosztuje 79 000 zł. To najbogatsza wersja włoskiego auta, która oferuje:
- Światła do jazdy dziennej LED,
- Przednie światła przeciwmgłowe,
- Przednie/tylne osłony podwozia lakierowane w kontrastowych kolorach (białe lub czarne),
- Lakierowane listwy boczne z logo Pandina (białe lub czarne),
- Serigrafia Pandina na szybie,
- Czarne relingi dachowe,
- Obudowy lusterek bocznych żółte lub w kolorze nadwozia,
- Felgi stylizowane 15 cali,
- Nowe fotele z logo i tapicerką z przędzy Seaqual,
- Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne,
- Radio DAB z 7 calowym ekranem dotykowym kompatybilne z CarPlay i Android Auto.