- Najtańsze hybrydy na rynku
- Najtańsza nowa hybryda w Polsce
- Tyle kosztuje hybrydowe Renault Clio E-Tech
- Dacia Jogger Hybrid - nowy wariant rodzinnego SUV-a
- Toyota Yaris Cross - najmniejszy hybrydowy crossover Toyoty
Najtańsze hybrydy na rynku
Ile kosztuje najtańsza hybryda na polskim rynku? Coraz bardziej popularny rodzaj napędu wciąż wymaga dopłaty względem konwencjonalnego silnika spalinowego, choć warto zauważyć, że u większości producentów, hybryda pod maską oznacza również lepsze wyposażenie w standardzie. Cena zależy także od technologii, choć w tym porównaniu ofert hybrydowych modeli weźmiemy pod uwagę wyłącznie "pełne hybrydy". Co to oznacza?
Producenci chętnie sięgają dziś po emblemat z napisem "hybrid" i masowo umieszczają go na autach napędzanych m.in. spalinowymi jednostkami z układem mild-hybrid. System mHEV nie pozwala jednak poruszać się wyłącznie na prądzie i nie przynosi z reguły tak wymiernych oszczędności, jak bardziej zaawansowana elektryfikacja w autach typu HEV. Na drugim biegunie "hybrydyzacji" są z kolei modele typu PHEV, a więc hybrydy plug-in, które na większym (dochodzącym do 100 km) dystansie mogą jeździć wyłącznie na prądzie. W tym tekście weźmiemy pod lupę wyłącznie HEV-y - samochody takie, jak m.in. Toyota Yaris, Dacia Jogger, Renault Clio czy Hyundai Kona.
Najtańsza nowa hybryda w Polsce
Jakie hybrydowe auto kosztuje dziś najmniej? Najtańszą hybrydą w salonach jest dziś Toyota Yaris. Model dostępny jest w promocyjnej cenie 92 500 zł. Tak taniego modelu typu HEV nie ma nawet w salonach Dacii, choć oferta rumuńskiego producenta jest warta uwagi z innego względu. Wróćmy jednak do Toyoty…
Yaris w cenie 92 500 zł ma pod maską hybrydę o mocy 116 KM. Sercem układu jest 3-cylindrowy silnik benzynowy, a średnie zużycie paliwa deklarowane przez producenta wynosi zaledwie 3,8 l/100 km. Superoszczędny miejski samochód potrafi przez ponad ¾ czasu poruszać się wyłącznie na prądzie, ale jego zalety nie kończą się na niedrogiej eksploatacji.
Warto zwrócić uwagę na to, że Toyota zwykle nie bryluje w zestawieniach najtańszych modeli, ale w zamian kusi świetnym wyposażeniem. Hybrydowy Yaris w swojej kategorii łączy zalety z różnych światów, bo w bazowej, hybrydowej odmianie proponuje automatyczną klimatyzację, system multimedialny z dotykowym ekranem i łącznością Apple CarPlay lub Android Auto, kamerę cofania oraz adaptacyjny tempomat.
Toyota Yaris to najtańszy, a przy okazji najmniejszy z samochodów w zestawieniu. W segmencie B ma jednak hybrydowego rywala, który również gra w lidze hybryd wycenionych na mniej niż 100 000 zł.
Tyle kosztuje hybrydowe Renault Clio E-Tech
Najmniejsza hybryda Renault wyceniona jest na 99 600 zł. Za niespełna 100 000 zł możemy wyjechać z salonu jednym z większych modeli w segmencie B, a przy okazji hybrydą o całkiem słusznej mocy systemowej. 145 KM zapewnia przyzwoite osiągi, a średnie zużycie paliwa ma wynosić 4,2 l/100 km. Z punktu widzenia kierowcy, hybrydowe Renault Clio ma "automat", ale skrzynia biegów zupełnie nie przypomina rozwiązań stosowanych przez innych producentów. Mamy tu do czynienia z kłową przekładnią, synchronizowaną za pomocą dodatkowego silnika elektrycznego. Skrzynia ma 4 biegi dla silnika spalinowego i 2 biegi dla silnika elektrycznego, który napędza przednią oś. Sprzęgło? Nie występuje - ruszanie z miejsca odbywa się zawsze za pomocą jednostki elektrycznej.
W kwestii wyposażenia podstawowej wersji Evolution, możemy liczyć na czujniki cofania, system multimedialny z Apple CarPlay i Android Auto, cyfrowe zegary, klimatyzację manualną, a także LED-owe reflektory.
Napęd, który sprawdza się w modelach Renault, znajdziemy również w innej marce koncernu. 140-konny wariant napędu E-Tech trafił także pod maskę rodzinnego modelu, który proponuje dziś rewelacyjny stosunek przestrzeni do ceny.
Dacia Jogger Hybrid - nowy wariant rodzinnego SUV-a
Jedną z tańszych, a na pewno jedyną niedrogą, a przy tym 7-osobową hybrydą na rynku jest Dacia Jogger Hybrid. Nowy wariant, który niedawno wjechał do Polski ma skusić tych, którzy zainteresowani są niskim zużyciem paliwa i automatyczną przekładnią.
Dacia Jogger w hybrydowej wersji ma pod maską benzynowy silnik wolnossący 1.6, a w tandemie ze spalinowym sercem pracuje tu jednostka elektryczna, która rozwija 49 KM i 205 Nm. Energia, podobnie jak w hybrydach Renault, magazynowana jest w akumulatorze o pojemności 1,2 kWh. Układ korzysta również z dodatkowego, małego silnika elektrycznego o mocy 20 KM (50 Nm), który pełni rolę prądnicy i rozrusznika, a oprócz tego synchronizuje przełożenia kłowej skrzyni biegów.
Marka ogłosiła niedawno, ile kosztuje nowy Jogger Hybrid 140.Ceny tego wariantu startują z poziomu 109 550 zł, a za 7-osobową odmianę musimy zapłacić odrobinę więcej bo 114 050 zł.
Różnica w cenie względem bazowego wariantu ECO-G 100 za 79 900 zł jest więc spora, ale Dacia Jogger z hybrydą pod maską dostępna jest wyłącznie w wersjach wyposażenia Expression i wyższych. Oznacza to, że bez dopłaty otrzymujemy modułowe relingi dachowe, tylne szyby otwierane i zamykane elektrycznie, elektrycznie ustawiane lusterka, system multimedialny z interfejsem Apple CarPlay, kierownica pokryta eko-skórą, przyciemniane szyby oraz światła przeciwmgłowe.
Toyota Yaris Cross - najmniejszy hybrydowy crossover Toyoty
Gamę hybrydowych modeli Toyoty od kilku lat uzupełnia także Yaris Cross. Nazwa dość dobrze oddaje charakter auta - przestrzeni nie ma tu wiele więcej niż w Yarisie, ale wysokość nadwozia i prześwit wyraźnie urosły. Pojawił się także opcjonalny napęd na 4 koła. AWD-i to rozwiązanie realizowane przez dodatkowy silnik elektryczny na tylnej osi.
Hybrydowy Yaris Cross wyceniony został na 109 900 zł. Cena jest więc podobna jak w przypadku Dacii Jogger, z tym, że Yaris Cross nie będzie oferował takiej przestrzeni dla pasażerów i ponad 600-litrowego bagażnika. W zamian proponuje jednak świetne wyposażenie - wybór jest więc uzależniony od indywidualnych preferencji.
Tyle kosztują hybrydowe crossovery
Jeśli zależy nam na najniższej cenie zakupu, powyższe propozycje najlepiej wpiszą się w wymagania. Nieco więcej kosztują popularne, hybrydowe crossovery koreańskich i japońskich marek. Po przykłady warto zajrzeć do cenników Hyundaia, Kii oraz Nissana.
Hyundai Kona Hybrid kosztuje 132 400 zł i jest napędzany 141-konnym układem hybrydowym. Przekładnia dwusprzęgłowa to rzadkość w hybrydach, ale Koreańczycy konsekwentnie i od lat stosują taki sposób przeniesienia napędu w zelektryfikowanych modelach. Spokrewniona z Hyundaiem jest Kia Niro - pod jej maską pracuje podobny, ale 129-konny układ, a cena modelu wynosi 134 900 zł.
Kolejną rynkową propozycją z francuskim, znanym z Renault i Dacii układem napędowym, jest Nissan Juke. Model porusza się po terytorium cenowym koreańskich rywali, ale jest odrobinę tańszy. W podstawowej wersji wyposażenia Acenta został wyceniony na 131 000 zł.