- Jak przygotować samochód do zimowania?
- Zimowanie auta - warto zacząć od podstaw
- Przed zimowaniem samochodu - wizyta na stacji
- Jak przygotować auto do długiego postoju?
- Długi postój auta - o tym pamiętaj
Jak przygotować samochód do zimowania?
Samochody są stworzone do jeżdżenia i nie przepadają za długimi postojami. Szczególnie starsze auta nie lubią stać bezczynnie dlatego przed przed schowaniem ich do garażu na zimę warto przygotować je do zimowania i długich tygodni lub miesięcy bezruchu. Jak zmniejszyć szansę na wiosenne rozczarowanie i zimować auto zgodnie ze sztuką?
Zimowanie auta - warto zacząć od podstaw
Krok pierwszy jest oczywisty. Nim auto ukryje się przed zimową zawieruchą w garażu przytulnym niczym buda Reksia, warto dokładnie umyć jego nadwozie i felgi. Dlaczego osobno piszemy o lakierze i o kołach? Ponieważ to drugie często zaniedbujemy przy okazji wizyt na myjni, a i same myjnie nie przykuwają wystarczająco dużo uwagi oczyszczaniu aluminiowych obręczy z paskudnego brudu, jakim jest pył z klocków. Lubi on wżerać się głęboko w niedoskonałości felg, a jego późniejsze domycie stanowi prawdziwe wyzwanie. Warto zaopatrzyć się w płyn typu "krwawa felga", który skutecznie usuwa osad - należy przy tym jednak pamiętać, że niektóre preparaty o takim efekcie przyspieszają korozję! Tu warto postawić na środek renomowanej firmy i zaopatrzyć się w sklepie wyspecjalizowanym w kosmetykach samochodowych i detailingu. A wracając do nadwozia - nie musi być ono idealnie czyste, ale warto usunąć dokładnie wszystkie pozostałości po owadach i ptasich odchodach. Jest spora szansa, że jeśli zostawimy takie zanieczyszczenia na karoserii, zostawią one trwałe ślady na powłoce. Jeśli decydujemy się na wizytę w myjni samoobsługowej, nie zaszkodzi również wypłukać (ostatnim programem) progów, nadkoli i wnęk.
Przed zimowaniem samochodu - wizyta na stacji
Nim samochód stanie w garażu, należy odwiedzić stację paliw. Są ku temu dwa powody - po pierwsze, przed długim postojem warto zatankować tak, by bak był przynajmniej w ¾ pełny. W pustym zbiorniku może gromadzić się wilgoć, a ta sprzyja powstawaniu korozji. Pełny bak dobrego paliwa klasy premium, a ponadto dodatek stabilizujący, który zapobiega starzeniu się paliwa to najlepsza opcja dla pasjonatów.
Na stację warto zajrzeć także po to, by dopompować opony nieco powyżej zalecanych do jazdy wartości. Po pierwsze - zwiększy to ich trwałość, a po drugie, zrekompensuje ewentualny ubytek ciśnienia na przestrzeni paru miesięcy.
Jak przygotować auto do długiego postoju?
Odstawienie samochodu do garażu poprzedzamy też przejażdżką, najlepiej taką, by podzespoły auta rozgrzały się co do ostatniej śrubki. Warto pokonać kilkadziesiąt kilometrów, a także uruchomić klimatyzację, by jej elementy zostały przesmarowane i pozwolić jej pracować przez kilka minut. Następnie należy ją wyłączyć i pozwolić wentylacji popracować tak, by osuszyć cały układ - najlepiej ustawić grzanie i włączyć dmuchawę na wysoki bieg. To dobry moment, by sprawdzić, czy w kanałach wentylacji i na podszybiu nie zalegają suche (lub co gorsza mokre) liście.
Gdy ustawimy auto na miejscu postojowym, dobrze będzie uchylić szyby. Opuszczone o kilka centymetrów w dół okna to kluczowa sprawa - w szczelnie zamkniętym pojeździe lubią rozwijać się grzyby i pleśń. Dotyczy to zarówno kabrioletów, jak i aut z twardym dachem. A jeśli już o soft topach mowa - optymalnie byłoby też wyczyścić, wysuszyć i zaimpregnować dach!
Długi postój auta - o tym pamiętaj
Zbliżamy się do końca listy obowiązków - to moment, w którym musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy nasze miejsce postojowe jest bezpieczne i czy nie boimy się zostawić auta otwartego. Miłośnicy starszych aut często zostawiają bowiem niedomknięte drzwi - wszystko po to, by uszczelki nie odgniotły się przez zimę. Gumowe uszczelnienia warto jest zresztą zakonserwować i posmarować specjalnym preparatem np. na bazie silikonu.
Czynności, które przygotowują auto na zimę należy zwieńczyć odłączeniem akumulatora - pobór prądu w stojącym aucie sprawi, że po paru miesiącach samochód z pewnością nie odpali. Idealną, choć nieobowiązkową opcją jest podpięcie prostownika z funkcją podtrzymania napięcia. Akumulator, nawet odłączony od samochodu, dobrze jest podładować. Rozładowana bateria szybko się zepsuje i straci swoje parametry.
Pokrowiec na samochód. Warto?
Przykrywanie auta pokrowcem ma swoich zwolenników, ale o tym, czy warto go stosować decyduje staranność pozostałych przygotowań. Naciąganie tkaniny na brudne lub zakurzone nadwozie wyrządzi więcej szkód niż pożytku. Jeśli zamierzamy chować auto pod pokrowcem, to nie może to być zwyczajna plandeka, a specjalne, oddychające okrycie. Naciągamy je tylko na dobrze umyte i zabezpieczone woskiem lub powłoką nadwozie.