Najtańsze nowe auta

Kupowanie auta w salonie to (teoretycznie) spokój ducha i przyjemność z jazdy samochodem na gwarancji. Za możliwość wyjechania zza bramy dealera pachnącym, nowiutkim wozem trzeba dziś zapłacić krocie. Niedrogich aut na rynku jest już jak na lekarstwo, a i tak każda z wymienionych w tym zestawieniu propozycji to co najwyżej miejski pojazd klasy B.

Co wybrać, jeśli kluczowa jest dla nas najniższa cena zakupu? Oto, co proponują dealerzy pod koniec 2023 roku. Dla tych, którzy dawno nie zaglądali w katalogi, ani do salonów, podane kwoty mogą okazać się szokujące.

Reklama

Najtańszy nowy samochód w Polsce - Mitsubishi Space Star

Reklama

Zaszczytny tytuł najtańszego nowego samochodu w Polsce, pod koniec 2023 roku otrzymuje Mitsubishi Space Star. Auto jest dostępne w promocyjnej cenie 57 990 zł (cena "regularna" wynosi 62 990 zł), jest napędzane silnikiem 1.2 o mocy 71 KM, a lista wyposażenia bazowej wersji Inform jest niczym podróż w czasie. Dowiadujemy się z niej bowiem, że auto wyjeżdża z salonu na 14-calowych oponach w rozmiarze 165/65, ma centralny zamek z jednym pilotem, a także przygotowanie do montażu radioodtwarzacza. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że standardem jest także klimatyzacja, lakierowane w kolorze nadwozia klamki, zderzaki i lusterka, a dopłaty nie wymagają też elektryczne szyby oraz komputer pokładowy.

Mitsubishi Space Star / dziennik.pl
Reklama

Kia Picanto - trudno o konkurencję

Kia Picanto kosztuje nawet mniej od opisanego wyżej Mitsubishi, choć nie jest aktualnie objęte promocją. Najmniejszy z koreańskich modeli wyceniony został na 60 500 zł w podstawowej wersji wyposażenia M. Pod maską pracuje silnik 1.0 o mocy 67 KM, a w wyposażeniu znajdziemy całkiem spory zestaw udogodnień. Kamera cofania, system multimedialny z Apple CarPlay, czujnik zmierzchu, alarm czy też lakierowane w kolorze nadwozia klamki oraz zderzaki. Auto rywalizujące w segmencie A przez dłuższy czas biło się o tytuł najtańszego nowego modelu ze swoim krewnym - Hyundaiem i10. Ten niedawno odpadł jednak z rywalizacji, bo po liftingu jego bazowa cena wzrosła do 67 000 zł (lub 62 000 zł w promocyjnej ofercie).

Kia Picanto / Kia

Najtańsza Dacia to największe auto w zestawieniu

Ile kosztuje najtańsza Dacia? Cena 62 900 zł wystarczy by wyjechać z salonu nowym Sandero. To już prawdziwe auto segmentu B, a zatem wóz o klasę większy od wspomnianych wyżej konkurentów. Dacia Sandero Essential ma m.in. 15-calowe felgi, LED-owe lampy, poduszki boczne i kurtyny powietrzne oraz radio z Bluetooth, DAB i USB. Zauważyliście, czego nie ma na liście? Dopłaty wymaga klimatyzacja. Bazowe Sandero ma również czarne, niepolakierowane lusterka i klamki.

Dacia / Jpog

Fiat Panda to weteran takich zestawień

Najstarszy w tym zestawieniu Fiat Panda ma rynkowy staż dłuższy nawet od Mitsubishi Space Star - obecna generacja zadebiutowała w 2011 roku! Jak na Włocha przystało, dzielnie znosi próbę czasu, choć nominalnie jego cena przez lata wzrosła niemal o 100%. Najtańsza Panda to jedyna miękka hybryda w zestawieniu. Za 66 000 zł możemy mieć Pandę w wersji wyposażenia "Panda", z silnikiem 1.0 70 KM Hybrid pod maską. W standardzie - klimatyzacja, radio z 5-calowym ekranem i 14-calowe felgi z kołpakami.

Fiat panda / Fiat / ALDOFERRERO

Dlaczego auta podrożały?

Co sprawia, że ceny bazowych wersji nowych aut w niczym nie przypominają tych, które widzieliśmy w prospektach i cennikach jeszcze kilka lat temu? Oprócz oczywistej inflacji i ogólnego wzrostu cen, wywołanego globalnymi wydarzeniami, duży wpływ na minimalne kwoty zakupu ma wydłużająca się lista obowiązkowego wyposażenia. Nowe samochody sprzedawane w Unii Europejskiej muszą spełniać wyśrubowane wymagania i zapewniać odpowiedni poziom bezpieczeństwa. To sprawia, że klasa aut miejskich stale się kurczy, bo segment, w którym rywalizuje się ceną przestaje być dochodowy. W wyścigu dzielnie trzymają się marki azjatyckie i najwięksi zawodnicy - koncerny, które sprzedają wiele aut nie tylko na Starym Kontynencie, ale i na całym świecie.

Wielcy nieobecni rankingu najtańszych nowych aut

A jeśli jesteśmy już przy "znikających" z rynku autach - jakich modeli brakuje w zestawieniu? W ostatnim czasie z rynku zniknęły m.in. Skoda Citigo czy Volkswagen Up!. Transformację w małego crossovera przeszła również Toyota Aygo, która przez lata cieszyła się tytułem jednego z najtańszych nowych samochodów. Z ofert poszczególnych marek wypadają obecnie tanie auta miejskie, czego najlepszym przykładem jest koniec rynkowej kariery Forda Fiesty czy marginalizacja znaczenia Volkswagena Polo w ofercie niemieckiego producenta. Dość powiedzieć, że obecnie, pod koniec roku 2023, najtańsze Polo to wydatek… 103 790 zł! Z zaszczytnego grona niedrogich nowości wypadł również Fiat Tipo, który przez lata nie miał sobie równych w kategorii relacji wielkości do ceny. Jeszcze parę lat temu kosztowało niespełna 40 000 zł. Dziś, na zakup najtańszego Tipo Sedan trzeba przygotować około 70 000 zł.

Toyota Aygo X / Toyota / Jayson Fong