ElectroMobility Poland przejdzie pod zarząd prezesa rady ministrów, czyli tak naprawdę spółką odpowiedzialną za wdrożenie do produkcji Izery będzie sterował premier Mateusz Morawiecki. A wszystko za sprawą projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie wykazu spółek, w których prawa z akcji Skarbu Państwa wykonuje Prezes Rady Ministrów lub inni członkowie Rady Ministrów, pełnomocnicy rządu lub państwowe osoby prawne, w tym jednoosobowe spółki Skarbu Państwa.
W myśl zapisów premier będzie wykonywał prawa z akcji spółki ElectroMobility Poland. A osobą odpowiedzialną za opracowanie projektu w tej sprawie jest Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. Przyjęcie nowych przepisów zaplanowano jeszcze na trzeci kwartał 2021 roku, czyli do końca września.
Izera i spółka ElectroMobility - Morawiecki szefem wszystkich szefów
Rządowy dokument mówi, że spółka ElectroMobility Poland 14 maja wystąpiła do premiera z wnioskiem o objęcie nowo wyemitowanych akcji spółki w zamian za wkład pieniężny wynoszący 250 mln zł ze środków z Funduszu Reprywatyzacji. Do tego razem z wnioskiem EMP wniosła m.in. biznesplan oraz test prywatnego inwestora. Co na to Morawiecki?
Z pisma wynika, że 28 lipca wniosek EMP został pozytywnie rozpatrzony przez premiera a spółka i Skarb Państwa zawarły umowę inwestycyjną.
– Transakcja polegająca na objęciu przez Skarb Państwa akcji wyemitowanych przez spółkę w podwyższonym kapitale zakładowym nastąpiła w celu (…) realizacji polityki społecznej lub gospodarczej państwa, w tym w celu finansowania nowych inwestycji – uzasadnia strona rządowa. – Przedłożony wraz z wnioskiem test prywatnego inwestora potwierdził, że transakcja polegająca na objęciu przez Skarb Państwa akcji wyemitowanych przez Spółkę w ramach podwyższenia kapitału zakładowego w zamian za środki pieniężne z Funduszu Reprywatyzacji dokonywana jest na warunkach akceptowalnych przez inwestora prywatnego – czytamy w piśmie.
Umowa reguluje m.in. sposób przeznaczenia środków pochodzących z objęcia akcji ElectroMobility Poland oraz obowiązki sprawozdawcze spółki względem Prezesa Rady Ministrów, w tym do przedkładania okresowych sprawozdań z wykorzystania środków pochodzących z objęcia akcji oraz uzyskanych efektów. 25 sierpnia 2021 r. została natomiast zawarta umowa objęcia akcji w EMP.
Izera, polski samochód elektryczny pod kontrolą premiera
Wyjaśniono, że kompetencja do reprezentacji Skarbu Państwa w sprawach związanych z nabywaniem lub obejmowaniem akcji lub udziałów z Funduszu Reprywatyzacji została przypisana szefowi rządu. Także premier rozpatruje wniosek w tej sprawie jak również zawiera stosowne umowy. Zdaniem urzędników oddanie szefowi rządu wykonywania akcji EMP ma przyczynić się do uspójnienia kontroli i weryfikacji sposobu wykorzystania środków pozyskanych przez spółkę z Funduszu Reprywatyzacji ze sprawowanym nad nią nadzorem właścicielskim.
– Zaangażowanie Skarbu Państwa w Izerę jest gwarantem kontynuowania prac w najważniejszych obszarach i zapewnia projektowi stabilność – ocenił Piotr Zaremba, prezes EMP. Wskazał, że budowa polskiej marki samochodów elektrycznych wkracza w nowy, bardzo ważny okres. – Ostatnie miesiące były dla nas czasem wytężonej pracy projektowej m.in. w zakresie budowy łańcucha dostaw dla Izery, rozwoju produktu czy planowania zakładu produkcyjnego. Teraz otwieramy nowy rozdział naszego przedsięwzięcia. Środki, które pozyskamy w ramach umowy inwestycyjnej pozwolą na realizację absolutnie kluczowych celów projektowych tj. finalizację rozmów biznesowych z kluczowymi partnerami czy rozpoczęcie współpracy z dostawcą platformy – podkreślił.
Izera - platforma do produkcji w Jaworznie wybrana
Spółka ElectroMobility Poland powstała w październiku 2016 r., a jej zadaniem jest uruchomienie produkcji seryjnej polskiego samochodu elektrycznego Izera. Udziałowcami EMP są cztery polskie koncerny energetyczne: PGE, Energa, Enea oraz TAURON. Każdy objął po 25 proc. akcji w kapitale zakładowym spółki, uzyskując w ten sposób po 25 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Kapitał zakładowy wynosił 70 mln zł.
Jak dziś wygląda sytuacja Izery? ElectroMobility Poland wybrała już platformę, której powstanie samochód elektryczny marki Izera. Dostawcę poznamy w styczniu 2022 roku.
Koszt całej inwestycji wyniesie ok. 5 mld zł. Produkcja w nowej fabryce samochodów w Jaworznie ma ruszyć w 2024 roku. Plany przewidują produkcje na poziomie 150 tys. aut rocznie.
Zakład produkcyjny będzie zlokalizowana na terenach należących do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, skupiającej ponad 400 firm, w których jest już 80 tys. miejsc pracy. EMP spodziewa się, że dzięki nowej fabryce pracę znajdzie ok. 15 tys. osób: 3 tys. przy produkcji Izery w Jaworznie oraz 12 tys. u dostawców i kooperantów.
Izera - dwie pojemności baterii i 400 km zasięgu
EMP planuje zaoferować dwie pojemności baterii, a jedno ładowanie do pełna powinno zapewnić 400 km zasięgu. Z deklaracji spółki wynika, że zastosowany w samochodach elektryczny napęd pozwoli przyspieszyć od 0 do 100 km/h w niecałe 8 sekund.
Nad wyglądem Izery, wraz z zespołem polskich inżynierów i stylistów, pracowali m.in. projektanci z Torino Design. To prywatne, niezależne włoskie studio stylistyczne, założone 15 lat temu przez Roberto Piattiego, które pracuje z europejskimi i światowymi markami, w tym również z segmentu premium. Konsultantem projektu był Tadeusz Jelec, wieloletni projektant Jaguara.
W ocenie twórców architektura elektryczna i systemy sterowania wpisują się w obecne trendy. Przewidziano aplikację, która umożliwi uruchomienie klimatyzacji podczas ładowania. Do tego system pozwoli na ustawienie wybranego czasu i cyklu ładowania, by zmniejszyć jego koszt. Użytkownicy będą mogli również dogadać się z samochodami za pomocą aplikacji lub naturalnego głosu, czy skorzystać z dotykowego ekranu.
Elektryki marki Izera zadbają też o bezpieczeństwo, wyposażenie obejmuje m.in.: ESC (system stabilizacji toru jazdy), FCW (ostrzeganie przed zderzeniem), BSW (monitorowanie martwego pola) czy TSR (rozpoznawanie znaków drogowych).
Elektryczna Izera tańsza niż samochód spalinowy i na raty
Izera od początku jest przedstawiana jako marka samochodów rodzinnych. Świadczyć o tym ma m.in. przestronność wnętrza lepsza niż w przypadku innych aut kompaktowych. To efekt dużego rozstawu osi, ustawienia kół na rogach karoserii i przesunięcia kabiny do przodu. Spółka podkreśla, że krajowe elektryki nie będą towarem luksusowym, ale pojazdami w zasięgu możliwości finansowych Polaków.
– To było jedno z najważniejszych założeń naszego projektu. Chcemy wprowadzić dogodny ratalny system sprzedaży, aby całościowy koszt posiadania samochodu utrzymać na poziomie atrakcyjniejszym niż samochody spalinowe porównywalnej klasy – zapowiedział Zaremba.