Prezes CATL Zeng Yuqun wskazał, że rozwiązanie opracowywane przez firmę pozwoli zaoszczędzić miejsce zajmowane obecnie przez masywną obudowę akumulatora. Dzięki zamontowaniu dodatkowych baterii w tak wygospodarowanej przestrzeni możliwe byłoby zwiększenie zasięgu pojazdów elektrycznych nawet do 800 km - zapowiedział.

Reklama

Firma z siedzibą we wschodniochińskim mieście Ningde zamierza wprowadzić niezbędną do tego technologię na rynek przed 2030 r. Zeng nie ujawnił jednak, czy CATL współpracuje już w tej sprawie z konkretnymi firmami motoryzacyjnymi.

Jak zauważa agencja Reutera, zmiana w sposobie instalowania baterii oznaczałaby, że dostawcy tych kluczowych komponentów mieliby udział w pracach nad projektami nowych samochodów na wcześniejszym niż dotychczas etapie. CATL zaopatruje w akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe m.in. amerykański koncern Tesla, a także niemiecką Grupę Volkswagen oraz Daimlera. Ostatnio do klientów chińskiej spółki dołączył także japoński producent Honda.

Volkswagen ID.3 / dziennik.pl

Zeng spodziewa się, że Europa przegoni w tym roku Chiny pod względem liczby zamówień na pojazdy elektryczne. Ma to związek z powiązaniem programów pomocowych dla gospodarki ze wsparciem dla elektromobilności wprowadzonym m.in. w Niemczech i Francji, przy jednoczesnym obcięciu dopłat do samochodów niskoemisyjnych w ChRL.

Oprócz prac badawczo-rozwojowych związanych z rezygnacją z obudowy baterii samochodowych CATL rozważa również nowe kierunki dla prowadzonej działalności. Prezes spółki wskazał w tym kontekście m.in. na recykling baterii oraz szerszy rynek urządzeń do magazynowania energii.

CATL złożył dokumenty dotyczące planowanej inwestycji rzędu 19 mld juanów (2,73 mld USD) w celu zabezpieczenia krytycznych surowców i przyśpieszenia ekspansji globalnej. Firma nie podała szczegółów tej strategii.

Audi e-tron / dziennik.pl