Skoda iToyota to marki, które toczą zażarty bój o względy wśród kierowców w Polsce. Z podsumowania przygotowanego przez analityków Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że nastąpiła zmiana upodobań. Ale po kolei…
W lipcu zarejestrowano w Polsce 48 260 samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 t – wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. To prawie 12 proc. (-6537 szt.) mniej niż rok wcześniej, ale o prawie 18 proc. lepiej (+7336 szt.) niż w czerwcu 2020 roku.
Z kolei zestawienie od początku roku (prawie 253 tys. szt.) wykazuje spadek sprzedaży o ponad 31 proc. (-115,5 tys. szt.). Jak zauważają analitycy, wszystkie marki z Top10 zanotowały mniej zarejestrowanych aut (licząc rok do roku). Największą stratę zanotowała Dacia – o niemal 46 proc.
Polacy wracają do salonów samochodowych
– Rynek, choć nadal boryka się ze skutkami pandemii koronawirusa, zanotował w lipcu znacznie mniejszy spadek sprzedaży niż w kwietniu i maju, a także niż w czerwcu. Trzeci miesiąc z rzędu rośnie natomiast liczba zarejestrowanych samochodów w porównaniu do poprzedniego miesiąca– powiedział dziennik.pl Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Samar.
Jego zdaniem tendencja powolnego wzrostu popytu to efekt kumulacji wielu czynników, takich jak adaptacja społeczeństwa do życia z koronawirusem, sukcesywne łagodzenie obostrzeń z nim związanych, czy odmrożenie gospodarki przez władze.
– W efekcie klienci zaczęli stopniowo wracać do salonów samochodowych i realizować odłożone w marcu, kwietniu czy maju decyzje o zakupie samochodów. Jednocześnie importerzy, dealerzy oraz niezależne firmy coraz częściej oferują sprzedaż aut za pośrednictwem Internetu, co ogranicza do minimum potrzebę osobistego kontaktu ze sprzedawcą – zauważył Drzewiecki.
Jakie samochody kupują?
W zestawieniu od początku roku tytuł lidera rynku odzyskała Skoda. A jeszcze w czerwcu korona należała do Toyoty (pierwsze półrocze).
Od początku 2020 roku Polacy kupili i zarejestrowali 30 837 aut czeskiej marki (to o 23 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2019 r.). A w lipcu kiepską pogodę przegoniła i wywołała tęczę nowa Skoda Octavia, która z liczbą 1927 szt. była nie tylko najczęściej wybieranym autem tej firmy, ale też najchętniej kupowanym modelem w ujęciu miesięcznym. Zresztą Skoda jako marka była na szczycie podium notowań w czerwcu i lipcu.
– Wyniki ostatnich miesięcy są efektem ciężkiej pracy całego zespołu Skoda. Specjalna oferta, którą przygotowaliśmy z okazji jubileuszu 125-lecia przyniosła zamierzone rezultaty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Z optymizmem patrzymy na drugie półrocze, szczególnie że nowa Octavia, dostępna w wielu wariantach, została bardzo dobrze przyjęta przez polski rynek. Wierzymy, że stałe poszerzanie naszego portfolio modeli pozwoli nam osiągać jeszcze lepsze rezultaty – powiedział Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda w Polsce.
Nowa Octavia miała też wsparcie. Fabia była drugim najchętniej wybieranym modelem Skody. A do czołówki bestsellerów dołączył odnowiony Superb z liczbą 569 zarejestrowanych egzemplarzy (+8 proc). Dalej kolejno były: Kamiq, Karoq i Scala.
Na pozycji wicelidera w rankingu producentów znalazła się Toyota z liczbą 30 730 aut zgłoszonych od początku 2020 roku w wydziałach komunikacji.
Podium zamyka Volkswagen – w Polsce zarejestrowano 19 146 aut niemieckiej marki. Na czwartej pozycji jest Kia (13 319 szt.), a na piątej Renault (11 158 aut).
Najpopularniejsze modele 2020 roku w Polsce
Toyota Corolla z liczbą 9154 egz. to samochód, który w ujęciu rocznym Polacy wybierali najczęściej. Za japońskim autem uplasowała się Skoda Octavia (9088 szt.). Podium zamyka Toyota Yaris (7733 szt.). Kolejna jest Skoda Fabia (7365 szt.), a za nią Dacia Duster (6265 egz.).
Dla siebie Polacy najchętniej wybierali Toyotę Yaris(4459 szt.), Drugie miejsce Dacia Duster (2924 szt.). Brązowy medal założyła Toyota Corolla (2729 szt.). Czwarte i piąte miejsce to kolejno: Skoda Fabia (2131 aut) i Fiat Tipo (1904 szt.).
Według prognoz IBRM Samar, sprzedaż w 2020 roku w Polsce samochodów o DMC do 3,5T wyniesie ok. 475 tys. egzemplarzy, to oznacza wynik słabszy o przeszło 31 proc. w odniesieniu do 2019 roku. W przypadku aut osobowych szacunki wskazują na 420 tys. szt., a pojazdów dostawczych – 55 tys. egzemplarzy.