Pierwsza Mazda była trójkołowym dostawczakiem - od tego pojazdu w 1931 roku firma rozpoczęła w Hiroszimie swoją działalność w branży motoryzacyjnej. Niemal trzydzieści lat później w 1960 roku na drogi wyjechał model R360 Coupe w segmencie mikro-mini - w ten sposób marka wkroczyła na rynek samochodów osobowych.
Nowa fabryka samochodów w Hofu w prefekturze Yamaguchi (gdzie świętowano 50 mln aut) ruszyła w 1982 roku. Od tej pory zakłady w Hofu i w Hiroszimie dzieliły pomiędzy siebie produkcję na rynek Japonii. Dzięki zastosowaniu mieszanych linii produkcyjnych, które umożliwiają wytwarzanie różnych modeli na jednej linii, firma mogła pozwolić sobie na budowanie wielu różnych modeli w niewielkich liczbach. Dziś fabryki działające w Japonii nadal odgrywają kluczową rolę w globalnej produkcji Mazdy, a techniki i technologie wypróbowane w Japonii są następnie przeszczepiane do zagranicznych fabryk tej firmy.
Wiadomo, że w bieżącym roku finansowym Mazda zamierza sprzedać 1,66 mln samochodów. A do roku finansowego kończącego się w marcu 2024 Mazda planuje wdrożyć globalny system produkcji pozwalający produkować 2 mln samochodów rocznie.
Masowa produkcja samochodów wyposażonych w rozwiązania techniczne i stylistyczne następnej generacji ma ruszyć 2019 roku. I właśnie wtedy na rynku ma zadebiutować najnowsza technologia napędu Skyactive-X.
Inżynierom Mazdy udało się to, nad czym wiele koncernów jeszcze pracuje - połączyli dwa światy w jednym silniku. Nowa konstrukcja będzie pierwszą jednostką benzynową o zapłonie samoczynnym - do tej pory zastosowanie miał tylko w dieslu. Co to oznacza dla użytkowników samochodów? "Benzynodiesel" będzie w końcu produkowany...
Innowacyjność najnowszej konstrukcji Mazdy polega na połączeniu samoczynnego zapłonu, znanego z diesli, z zasilaniem benzyną. Dzięki podniesieniu stopnia sprężania inżynierowie Mazdy tworzą w cylindrze warunki doprowadzające do samoczynnego zapłonu. W przypadku benzyniaka nie jest to takie proste.
Co to wszystko daje? Inżynierowie Mazdy obiecują, że spalanie jednostki z technologią Skyactive-Xmoże być nawet o 30 proc. mniejsze w stosunku do porównywalnych pod względem mocy klasycznych silników spalinowych, a jednocześnie moment obrotowy będzie większy także o 30 proc. Niższa ma być za to emisja tlenków azotu, które są tak problematyczne w silnikach wysokoprężnych.