- Nowy Volkswagen ID. GTI wjeżdża do Polski
- Volkswagen zmienia styl, oto nowy model ID. GTI
- Volkswagen ID. GTI ponadczasowy jak Golf?
- Volkswagen ID. GTI - tak wygląda wnętrze
- Volkswagen ID. GTI bardziej przestronny niż Golf, jaka pojemność bagażnika?
Nowy Volkswagen ID. GTI wjeżdża do Polski
Volkswagen dostał turbo przyspieszenia. Niemiecki producent do 2027 roku wprowadzi na rynek aż 11 nowych modeli samochodów elektrycznych. Wszystkie mają wyróżniać się dopracowaną stylistyką oraz jakością. Lista premier rozpisana na najbliższe cztery lata obejmuje auta od kompaktowego samochodu w cenie poniżej 25 000 euro (ok. 110 tys. zł) po rodzinną limuzynę.
Szczególnie ważny z punktu widzenia polskich kierowców będzie najmniejszy i najtańszy przedstawiciel elektrycznej rodziny ID. czyli Volkswagen ID.2, który mocno obniży próg wejścia do świata aut zasilanych prądem. Wśród tanich BEV nie zabraknie sportowych odmian GTI wybranych modeli elektrycznej rodziny ID. Pierwszym z nich będzie ID.2 GTI zbudowany platformie MEB opracowanej z myślą o miejskich autach akumulatorowych. W wersji produkcyjnej wjedzie między Polo a Golfa. Czego powinni spodziewać się kierowcy?
Volkswagen zmienia styl, oto nowy model ID. GTI
Wystarczy powiedzieć, że magia trzech literek GTI zaczęła się w 1976 roku, gdy VW zaoferował auto z napędem na przednią oś i silnikiem benzynowym o mocy 110 KM. Pierwotnie miało powstać tylko 5000 egzemplarzy Golfa GTI. Szczęśliwie ktoś się pomylił w obliczeniach i od tamtej pory przez prawie 50 lat wyprodukowano miliony sztuk ośmiu pokoleń tego modelu. A teraz Volkswagen w ramach nowej strategii chce markę GTI przenieść w erę elektromobilności. Na dowód podczas międzynarodowej wystawy w Monachium pokazał aż dwa wcielenia ID. GTI. Wrażenia?
Volkswagen ID. GTI ponadczasowy jak Golf?
Volkswagen ID. GTI został zaprojektowany w nowym języku stylistycznym VW, który skupia się na trzech filarach: stabilności, sympatycznym wyglądzie i ekscytacji. A wymyślił je Andreas Mindt, który niedawno odpowiadał za wygląd aut Bentleya. Debiutant spod jego ręki w swoim nadwoziu łączy zinterpretowane na nowo charakterystyczne, ponadczasowe elementy kultowych modeli marki z Wolfsburga. Fachowe oko dostrzeże, że m.in. kształt słupka C przypomina rozwiązanie z pierwszego Golfa. Nowy ID. GTI jest pierwszym sportowym Volkswagenem ze współczesną interpretacją tego detalu. Do tego są czerwone dodatki ze świata sportów motorowych. Małym dziełem sztuki inżynierskiej jest spoiler przedni z ostrzegawczym napisem "NO STEP".
Wygląd przedniej części ID. GTI przypomina zawadiacki uśmiech, a jak wiadomo sympatycznych ludzi łatwiej polubić. To dotyczy też samochodów. Seryjny ID.2 GTI ma sprawić, że Volkswagen znowu rozbłyśnie, a kierowcy pokochają go jak za złotych czasów Golfa GTI, Garbusa i Ogórka…
Volkswagen ID. GTI - tak wygląda wnętrze
Wnętrze ID. GTI także zaskakuje. Zastosowano w nim tworzywa wysokiej jakości. System multimedialny z ekranem 12,3 cala ma bardzo proste menu i tradycyjne pokrętło do regulacji głośności. Niżej przewidziano osobny panel z podświetlanymi przyciskami do sterowania klimatyzacją. Przewidziano też dwa miejsca do indukcyjnego ładowania smartfonów. Inne funkcje m.in. zmiana wyglądu cyfrowego kokpitu są obsługiwane z poziomu ekranu na środku kokpitu.
Nowa lekko spłaszczona kierownica wielofunkcyjna okazuje się bardzo prosta w obsłudze. Po obu stronach znajdą się pokrętło i dwa przyciski. Wszystkie istotne dla kierowcy informacje są prezentowane na jednej osi – na cyfrowym kokpicie o przekątnej 10,9 cala i wyświetlaczu head-up. Smartfony i inne urządzenia elektroniczne można ładować przy pomocy licznych gniazd USB-C w różnych miejscach we wnętrzu. Z klasycznego gniazda 230 V można podładować laptop.
Volkswagen ID. GTI bardziej przestronny niż Golf, jaka pojemność bagażnika?
Idąc tropem pokazanego wiosną ID. 2all, także w przypadku dzisiejszego ID. GTI numerem popisowym jest pomysłowe wykorzystanie przestrzeni kabiny. Pojemność bagażnika w tym 4-metrowym aucie wynosi od 490 do 1330 litrów! To rekord i wynik lepszy niż w autach z wyższych klas (Golf jest dłuży o 30 cm, a kufer jest mniejszy 380/1237 l; porównywalna Dacia Spring 270/1100 l).
Na szczególną uwagę zasługuje schowek pod podwójną podłogą, który pomieści np. kilka toreb z zakupami. Kolejna 50-litrowa skrytka znajduje się pod tylną kanapą. Można tam ukryć kabel do ładowania oraz apteczkę, kamizelkę odblaskową i zestaw naprawczy do opon, a miejsca zostanie jeszcze na laptopy i tablety, które można również ładować. Do tego po złożeniu przedniego fotela pasażera powstaje przestrzeń o długości 2,20 m. Oparcia tylnej kanapy składają się w stosunku 40:60.
Volkswagen ID. GTI, silnik, zasięg i ładowanie do 80 proc. w mniej niż 20 minut
Wreszcie napęd. Benzynowy Golf GTI o mocy 245 KM przyspiesza w 6,2 sekundy od zera do 100 km/h. Już zwykły ID.2 dzięki zamocowanemu przy przedniej osi silnikowi elektrycznemu o mocy 226 KM przyspiesza od 0 do 100 km/h w mniej niż 7 sekund! W wersji GTI wystarczy nowe oprogramowanie i samochód dostarczy większej mocy oraz lepsze osiągi.
Akumulator po naładowaniu do pełna zapewni zasięg do 400-450 km wg WLTP. Na szybkich stacjach DC prąd można uzupełnić od 10 do 80 procent w ciągu 20 minut. W domu lub na publicznych stacjach ładowania prądem przemiennym akumulator jest ładowany z mocą do 11 kW.
Nowy Volkswagen to też bogate wyposażenie z większych i droższych aut
Volkswagen chce w produkcyjnej wersji zastosować technologie z większych i droższych modeli ID. Lista wyposażenia obejmuje m.in. najnowszą wersję Travel Assist – systemu pozwalającego na półautomatyczną jazdę. ID. 2all dostanie też matrycowe reflektory LED IQ.LIGHT, światła tylne 3D LED z listwą pomiędzy nimi, system Park Assist Plus z funkcją pamięci, ID.Light oraz elektrycznie sterowane fotele z funkcją masażu. Spis zamyka duży, panoramiczny szklany dach.
Volkswagen ID. GTI, czyli kiedy cena w Polsce?
Volkswagen ID.2 GTI w wersji produkcyjnej zadebiutuje w 2027 roku. Czy zostanie alternatywą dla benzynowego GTI? Pod względem osiągów na pewno. Dużo też będzie zależeć od ceny.
Volkswagen dla ludu to nie wszystko, będą jeszcze tańsze samochody
Wcześniej Thomas Schafer, prezes zarządu VW stwierdził, że wersja produkcyjna ID.2 w cenie poniżej 25 tys. euro sprawi, że będzie on prawdziwym "samochodem dla ludzi, który zapewni dostęp do elektromobilności w przystępnej cenie". Pytany, czy ze względu na presję kosztową utrzymanie takiej ceny będzie możliwe, dodał, że nie jest to oczywiście łatwe i dlatego nie ma wielu takich aut na rynku, ale VW chce wykorzystać efekt skali i synergii w całej Grupie. Wymienił tu małe modele Cupry i Skody, które także oparte zostaną na nowej małej platformie elektrycznej i będą zresztą produkowane w tej samej fabryce w Hiszpanii. Co więcej, szef VW zapowiedział, że jeśli chodzi o ceny, to nie jest to ostatnie słowo marki na ten temat, bo trwają prace nad pojazdami w cenie poniżej 20 tys. euro. Szczegóły mają być znane w najbliższych miesiącach.