- Skoda Kamiq z nowym spojrzeniem (zobacz WIDEO z premiery)
- Skoda Scala z bardziej dynamicznym stylem
- Skoda Kamiq i Scala – wnętrza w ekowykończeniem
- Skoda Kamiq i Scala – wzorowa funkcjonalność
- Skoda Kamiq i Scala – co w wyposażeniu
Skoda nie pozwala się nudzić swoim klientom. Dopiero co zapowiedziała megaofensywę z modelami elektrycznymi, a już przechodzi do odświeżania swojej gamy aut z klasycznym spalinowym napędem. W końcu to one przez najbliższe kilka lat nadal bedą odgrywać istotną rolę w portfolio marki. Teraz debiutują Kamiq i Scala, a za kilka tygodni poznamy nowe generacje flagowej limuzyny Superb i SUV-a Kodiaq.
Dwa pierwsze modele na tej liście mogłem obejrzeć na zamkniętym pokazie przedpremierowym i muszę przyznać, że choć nie mamy do czynienia z rewolucyjnymi modyfikacjami, to Skodzie udało się tchnąć sporo świeżości w te przecież wcale nie stare samochody. Obydwa debiutowały w swoich pierwszych odsłonach w 2019 roku i od tamtej pory zyskały spore grono sympatyków. W tym czasie do odbiorców trafiło blisko 230 tys. egzemplarzy Scali i ponad 351 tys. Kamiqów. Co więcej, przez dwa lata z rzędu w 2021 i 2022 roku Kamiq, który jest dostępny na 60 światowych rynkach, był najchętniej kupowanym modelem czeskiej marki na świecie. Skoda liczy, że face lifting pozytywnie wpłynie na popularność obydwu modeli. Przypomnę tylko, że obydwa auta zostały zaprojektowane na platformie MQB A0, mają takie same zespoły napędowe, a także podobnie wykończone wnętrza. O ile jednak Kamiq jest crossoverem lub też małym SUV-em segmentu B, o tyle Scala może uchodzić za pełnokrwisty samochód kompaktowy. Adresowane są więc do różnych grup klientów i w różne gusta trafiają. Co zatem się w nich zmieniło?
Skoda Kamiq z nowym spojrzeniem (zobacz WIDEO z premiery)
Przyjrzyjmy się najpierw Kamiqowi, w którym face lifting objął pas przedni, detale na bokach nadwozia, a z tyłu lampy i zderzak. Mały SUV zyskał przede wszystkim bardziej wyrazisty, powiększony i nieco uwypuklony grill z pionowym użebrowaniem, większe wloty powietrza w zderzaku i całkowicie zmienione dwuczęściowe reflektory o nowych proporcjach. Górna część jest teraz smuklejsza i ma charakterystyczne cztery ledowe elementy dla świateł dziennych i kierunkowskazów, natomiast powiększona dolna odpowiada za światła drogowe. Już w bazowych wersjach standardowo będą to Full LED-y, podczas gdy w ramach opcji po raz pierwszy Kamiqa będzie można wyposażyć w lampy Top LED Matrix (standard w topowej odmianie Monte Carlo), dynamicznie dopasowujące strumień światła do sytuacji na drodze. Potrafią nie tylko aktywnie doświetlać zakręty, lecz także "wycinać" auta nadjeżdżające z naprzeciwka, tak by nie oślepiać innych kierowców. W tej wersji dodatkowo kierunkowskazy będą zdynamizowane, również w lampach tylnych, które przy okazji face liftingu dostały odświeżoną grafikę.
Tylna część nadwozia za sprawą nowego czarnego dyfuzora lub z elementami w kolorze srebrnym optycznie sprawia wrażenie szerszej niż dotychczas. Uwagęzwraca też napis SKODA na całej szerokości klapy bagażnika, z czcionką zgodną z najnowszą wizualizacją firmową marki. Zmiany w nadwoziu uzupełniają nowe wzory aluminiowych felg w rozmiarze 17 lub 18 cali z wstawkami aerodynamicznymi w kolorze srebrnym lub czarnym, albo jak w przypadku wariantu Monte Carlo bez wstawek, ale z elementami lakierowanymi na matową czerń.
Skoda Scala z bardziej dynamicznym stylem
Modyfikacje w kompaktowym modelu również koncentrują się na pasie przednim. Scala podobnie jak Kamiq dostała nowy szerszy grill, zderzak z większymi wlotami powietrza i reflektory – w standardzie Full LED, a w Monte Carlo lub w ramach opcji Top LED Matrix. Przedni światła są teraz węższe, a elementy ledowe w topowym wariancie mają przypominać małe kostki lodu lub kamienie szlachetne. Tworzą one charakterystyczną sygnaturę świetlną zarezerwowaną dla tego modelu i prezentują się bardzo efektownie.Nowa "twarz" Scali sprawia też, że auto wygląda bardziej dynamicznie i sportowo niż dotychczas, zwłaszcza w wariancie Monte Carlo z 18-calowymi alufelgami, czarnym dachem i spoilerem. W innych wersjach dostępne są koła w rozmiarach 16, 17 lub 18 cali. Tył otrzymał ledowe lampy ze zmienioną grafiką i odświeżony zderzak z dyfuzorem. Nazwa marki na tylnej szybie wykonana jest nową czcionką podobniej jak w Kamiqu.
Skoda Kamiq i Scala – wnętrza w ekowykończeniem
Skoda zdecydowała się na wprowadzenie trzech nowych pakietów wyposażenie: Essence, Selection i wspominanej już Monte Carlo, z sześcioma wariantami wykończenia i materiałami pochodzącymi z recyclingu. Podobnie jak w elektrycznym Enyaqu wybór tapicerek czy detali kokpitu ma formy określane mianem "Design Selection" i pozwala na łatwe dopasowanie wnętrz do preferencji klientów. W opcji dostępna jest też tapicerka ze skóry naturalnej lub sztucznej.
Standardem we wszystkich wersjach są cyfrowe zegary o przekątnej 8 cali, a w opcji wirtualny 10,25-calowy wirtualny kokpit z szerokim zakresem personalizacji wyświetlanych danych. Centralny ekran dotykowy ma w zależności od wersji wielkość od 8,25 do 9,25-cala, a za dopłatą Scalę i Kamiqa można wyposażyć w cztery porty USB-C o zwiększonej do 45 W mocy dla szybszego ładowania telefonów lub innych elektronicznych gadżetów. Uwagę zwraca nowy panel z fizycznymi przyciskami do obsługi klimatyzacji.
Skoda Kamiq i Scala – wzorowa funkcjonalność
Pod tym względem istotnych modyfikacji nie ma, ale trzeba przyznać, że nie były specjalnie potrzebne. Obydwa modele mogą pochwalić się wzorową przestronnością i ilością miejsca dla pasażerów zarówno na przednich fotelach, jak i tylnej kanapie. Także pod względem pojemności bagażników Kamiq i Scala wyróżniają się na tle swoich konkurentów. W małym SUV-ie przestrzeń ładunkowa w zależności od ustawienia siedzeń mieści od 400 do 1395 l, a w Scali od 467 do 1410 l.
Skoda zadbała natomiast o rozwiązania Simply Clever, które przydają się na co dzień. To m.in. parasol w drzwiach kierowcy, uchwyt na bilet parkingowy na słupku A, skrobaczka do szyb ze wskaźnikiem głębokości bieżnika w klapce wlewu paliwa, kieszenie do przechowywania smartfonów na oparciach przednich siedzeń czy samoprzylepny i łatwy do wyjęcia schowek w tunelu środkowym. Po raz pierwszy do obydwu tych aut będzie można zamówić otwieraną elektrycznie i bezdotykowo klapę bagażnika – wystarczy ruch stopą pod zderzakiem.
Skoda Kamiq i Scala – co w wyposażeniu
Duży nacisk położono na bezpieczeństwo pasażerów. Obydwa modele mogą w końcu pochwalić się najwyższą oceną pięciu gwiazdek w testach zderzeniowych EuroNCAP, a teraz na liście opcji w odświeżonych Kamiqach i Scalach znajdziemy jeszcze więcej systemów asystujących i wspomagania jazdy. Bezpieczny standard obejmuje m.in. Front Assist z funkcją monitoringu pieszych, Lane Assist i funkcję rozpoznawania znaków drogowych. Manoeuvre Assist z tylnymi czujnikami parkowania do wykrywania potencjalnych przeszkód podczas manewrowania i automatycznym zatrzymaniem auta w przypadku nieuchronnej kolizji, do tego mamy Hands-on Detection sprawdzający regularnie, czy kierowca trzyma ręce na kierownicy i kontroluje auto. Na liście opcji znalazły się np. pakiet Assisted Drive, który obejmuje adaptacyjny tempomat (ACC), asystenta pasa ruchu i opcję wykrywania pieszych; pakiet Assisted Drive plus oferuje dodatkowo wsparcie systemu Side Assist, który ostrzega przed autami zbliżającymi się od tyłu, z odległości do 70 metrów. Jest też pakiet Winter z funkcją ogrzewania kierownicy i przedniej szyby oraz opcje indywidualne takie jak alarmow, hak holowniczy, podgrzewane tylne siedzenia, elektryczna regulacja foteli oraz system nagłośnienia z sobwooferem.
Skoda Kamiq i Scala – jakie silniki? Trzy jednostki do wyboru
Silniki? Tu dobre wieści dla kierowców. W obu modelach Skoda postawiła na sprawdzone do tej pory jednostki spalinowe. Oznacza to, że nadal można wybierać spośród trzycylindrowych turbodoładowanych konstrokcji 1.0 TSI o mocach 95 i 115 KM (tu nastąpił wzrost mocy o 5 KM) oraz czterocylidrowego 1.5 TSI o mocy 150 KM z funkcją dezaktywacji dwóch cylindrów. Tylko podstawowy silnik oferowany będzie z 5-biegową skrzynią manualną, natomiast dwa mocniejsze seryjnie współpracują z przekładnią 6-biegową. Do nich będzie można zamówić 7-biegowy automat DSG.
Oprócz standardowego zawieszenia, w obu modelach opcjonalnie można wybrać zawieszenie na nierówne nawierzchnie (z prześwitem zwiększonym o 15 milimetrów w Scali) lub Sport Chassis Control (obniżone o 15 milimetrów w modelu Scala i o 10 milimetrów w modelu Kamiq), które pozwala na aktywację jednego z dwóch ustawień amortyzatorów.
Skoda Kamiq i Scala – kiedy w sprzedaży, jaka cena
W salonach dilerskich obydwa modele mają pojawić się na początku przyszłego roku. Ceny jeszcze nie są znane, ale idę o zakład, że będą wyższe niż obecnie. Dla przypomnienia: za najtańszego Kamiqa trzeba obecnie zapłacić 82 900 zł, a za Scalę 77 850 zł.