Benzyna 95 drożeje. Nowe ceny paliw na stacjach

Od 28 marca kierowcy powinni spodziewać się podwyżek. Jakie ceny benzyny, diesla i LPG powitają kierowców na stacjach paliw?

– Dla kierowców ostatnie wahania cen w rafineriach sprawią, że na pylonach stacji paliw w dalszym ciągu będą dominować podwyżki – zauważaj przedstawiciele e-petrol.pl. –Tankujący benzynę 95 z pewnością nie mają aktualnie powodów do zadowolenia. Paliwo to jest jedynym, które w ostatnich dniach podrożało – wskazują. Oto szczegóły zmian w kosztach tankowania…

Reklama

Jakie ceny paliw przed Wielkanocą?

Wzrost cen paliw na stacjach to efekt podwyżek w sprzedaży hurtowej. Najbardziej przed Wialknocą zdrożała benzyna 95 – obecnie kosztuje średnio 6,51 zł/l, to o 8 groszy więcej niż przed tygodniem.

Kierowcy samochodów z silnikiem Diesla też muszą głęboko sięgać do kieszeni. Za litr oleju napędowego trzeba zapłacić średnio 6,69 zł/l. Gaz LPG kosztuje 2,89 zł/l.

Paliwo Cena od 28 marca
Benzyna 95 6,51 zł/l
Olej napędowy czyli diesel 6,69 zł/l
Gaz LPG 2,89 zł/l
Reklama

Nowe ceny benzyny, oleju napędowego i LPG w województwach

Benzyna 95 jest obecnie najtańsza w woj. wielkopolskim – kosztuje średnio 6,43 zł/l. Także w województwie łódzkim Diesel i gaz LPG są najbardziej atrakcyjny cenowo – za te paliwa trzeba zapłacić odpowiednio 6,60 zł/l i 2,75 zł/l.

Za to kierowcy na Mazowszu nie mają powodów do radości – tu benzyna 95 jest najdroższa w kraju i kosztuje średnio 6,67 zł/l. Diesel ma najwyższe ceny w województwie lubelskim – za litr oleju napędowego trzeba zapłacić 6,86 zł. Gaz LPG jest najdroższy w województwie lubuskim. Litr tego paliwa kosztuje od 2,97 zł.

Ceny paliw w Polsce 7,5-8 zł za litr. Czarne chmury nadciągają

Analitycy wskazują też, że aktualne podwyżki cen paliw na stacjach przybliżają nas do cen sprzed roku. Do tego w następnym miesiącu koszty tankowania benzyny i diesla mogą wzrosnąć powyżej poziomów z 2023 roku.

Do zmian na rynku przyczyniają się także ataki ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie. Firma Gunvor oszacowała, że możliwości produkcyjne Rosjan zmniejszyły się o 600 tys. baryłek dziennie. Z kolei zdaniem "Financial Times" Stany Zjednoczone mają naciskać na Ukrainę, aby wstrzymała dalsze podobne ataki, te bowiem powodują wzrost cen paliw na świecie.

USA zapewne biorą pod uwagę rosnący popyt na paliwa, związany ze zbliżającym się tzw. driving season, który trwa od końca maja do września. Analitycy zauważają, że gdy podaż ropy będzie znacząco niższa, a popyt wzrośnie, wówczas możliwy jest czarny scenariusz i w Polsce wróciłoby widmo cen 7,5-8 zł za litr paliwa.

Tankowanie samochodu na stacji paliw / Tomasz Sewastianowicz