Przez pierwsze sześć miesięcy zarejestrowano w Polsce niemal 21 tys. samochodów spoza Unii Europejskiej. Ponad 370 aut to nówki - tak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Samochody spoza Unii są dużo młodsze od pozostałych. Auta w wieku do 4 lat to niemal połowa tego importu. Średni wiek czterech kółek ściągniętych spoza UE to 6 lat. Dla porównania - samochód sprowadzony z UE ma przeciętnie 10 lat.
Polaków najbardziej pociąga magia Jeepa Grand Cherokee - to lider rankingu najczęściej rejestrowanych samochodów ściągniętych spoza UE. W pierwszym półroczu nowe tablice dostało 812 sztuk tej terenówki.
Poza "Grandem" w Top 10 zestawienia są jeszcze trzy modele z USA - Chrysler Voyager (653 sztuki, 2. miejsce), Dodge Caravan (488 sztuk, 4. lokata) i Chrysler Pacifica (400 sztuk, 7. w rankingu).
Najczęściej rejestrowany model niemiecki to Volkswagen Passat (548 sztuk, 3. pozycja). Wśród "japończyków" króluje Toyota Camry (477 sztuk, 6. miejsce).
Tyle klasyfikacja modeli. Zupełnie inaczej wygląda podział na marki - liderem jest Toyota (1883 sztuki), niżej stoi Volkswagen (1595 sztuk) i podium uzupełnia Chrysler (1581 aut).
Dlaczego takie marki i modele? Powód jest prosty - łatwiejszy dostęp do części zamiennych i sieci serwisowej z nowoczesnymi urządzeniami do diagnostyki (to ważne zwłaszcza przy młodych autach).
Co nowego? Prosto spod igły najczęściej jest sprowadzana Toyota Camry (23 auta). Japońska limuzyna wyprzedza terenówki - Subaru Tribeca (17 sztuk), Mercedes klasy M (16 sztuk), Honda CR-V (12 sztuk), Jeep Grand Cherokee (10 sztuk) i Toyota RAV4 (10 sztuk). Toyota jest także najpopularniejszą marką w rankingu nowych aut (59 sztuk).