Najtańsze nowe auta w Polsce

Koniec 2024 roku to dobry moment na zakup samochodu. Ci, którzy chcą zdążyć podpisać umowę przed sylwestrem, muszą się spieszyć. W salonach panuje niemały ruch, a rynek "idzie na rekord". Jak dowodzą najświeższe dane, kierowcy w Polsce chętnie kierują kroki do salonów i na potęgę kupują nowe auta.

Zainteresowaniem cieszą się kompakty, modele klasy premium, ale i dla poszukiwaczy okazji znajdą się ciekawe nowości. Także wśród najtańszych samochodów na rynku doszło do pewnych roszad, a producenci licytują się ofertami. Dacia nie zamierza odpuścić zaszczytnego tytułu najtańszej marki, ale rywale depczą jej po piętach. Oto, jakie modele kuszą niskimi cenami pod koniec roku.

Reklama

Dacia Sandero to najtańszy nowy samochód

W pierwszych dniach grudnia, Dacia opublikowała nowy cennik modeli Sandero i Jogger. Ten pierwszy model cieszy się obecnie mianem najtańszego nowego samochodu na rynku, bowiem z ceną 61 300 zł nie ma sobie równych. Model klasy B jest tańszy od wszystkich propozycji z segmentu A. Cena na metce jest nawet niższa od tej z Mitsubishi Space Star, które jest obecnie wyprzedawane już tylko z dealerskich placów. Sandero jest z kolei autem, które można zamówić do produkcji. Oprócz możliwości personalizacji, dla klienta oznacza to obecność wszystkich nowych systemów bezpieczeństwa, od połowy 2024 roku obowiązkowych w każdym nowym samochodzie.

Dacia Sandero / Dacia / Dacia
Reklama

Sandero w podstawowej wersji Essential nie ma klimatyzacji, a pod maską pracuje 90-konny, turbodoładowany silnik 1.0. Lepszym wyborem będzie bogatsza odmiana oraz jednostka z fabrycznym LPG. Dzięki instalacji gazowej, koszty paliwa da się obniżyć nawet do 22 zł na każde 100 km. Motor napędzany błękitnym paliwem jest także nieco mocniejszy - ma 100 KM, a 40-litrowy zbiornik gazu w połączeniu z 50-litrowym bakiem daje pokaźny zasięg całkowity, przekraczający 1000 km.

Toyota tańsza niż Skoda

Wyprzedaż rocznika w salonach Toyoty sprawiła, że drugim najtańszym modelem na polskim rynku jest Aygo X. Cena miejskiego crossovera startuje z poziomu 64 900 zł i to za auto w wersji Comfort. Kwota dotyczy aut "ze stocku". Najtańsze zamówione do produkcji Aygo X (z rocznika 2025) jest wycenione według Toyoty na 70 900 zł.

Toyota Aygo X 2024 / Toyota
Toyota Aygo X 2024 / Toyota

W standardzie otrzymujemy tu całkiem przyzwoite wyposażenie - system multimedialny z dotykowym ekranem o przekątnej 9 cali, kamera cofania, kierownica obszyta skórą, adaptacyjny tempomat oraz automatyczne światła drogowe to udogodnienia, które nie kojarzą się z tanim autem segmentu A. Pod maską Aygo X pracuje 3-cylindrowa, wolnossąca jednostka benzynowa o mocy 72 KM. Standardem jest 5-biegowy manual, ale za dopłatą 5000 zł możemy zdecydować się na skrzynię automatyczną. Bezstopniowy automat Multidrive S dobrze pasuje do charakteru auta, a z pewnością będzie lepszy od zautomatyzowanej przekładni z poprzednika.

Kia Picanto - cena

Mała Kia od lat pretenduje do miana najtańszego auta na rynku. Samochód segmentu A zyskał nowe oblicze za sprawą obszernego liftingu. Bardziej efektowny styl i lepsze wyposażenie sprawiają, że wyceniane na 68 000 złPicanto jest wartą uwagi opcją. Bazowa wersja L oferuje tempomat, czujnik zmierzchu, wielofunkcyjną kierownicę, system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, tylne czujniki parkowania, elektryczne szyby z przodu i z tyłu, a także kamerę cofania.

Kia Picanto 2024 / KIA / materiały prasowe
Kia Picanto 2024 / KIA / materiały prasowe

Najtańsza Kia napędzana jest 1-litrowym silnikiem benzynowym. Moc 63 KM nie pozwoli powalczyć o miano najszybszego spod świateł, ale do miejskiej eksploatacji powinna wystarczyć. Dla bardziej wymagających, w ofercie znalazła się również 4-cylindrowa jednostka 1.2 DPI o mocy 79 KM. Automat? Jest w ofercie, choć mówimy tu o zautomatyzowanej, 5-biegowej skrzyni ręcznej.

Nowy tani Citroen C3

W 2024 roku Citroen rozpoczął ofensywę modelową. Nieco zaniedbana marka koncernu Stellantis zyskała w nowym rozdaniu naprawdę mocne karty. Jedną z nich jest Citroen C3 - najtańszy model w gamie. Wyceniony na 71 250 zł samochód balansuje pomiędzy segmentami A i B. W 4-metrowym nadwoziu skrywa przestronne wnętrze, wyraźnie opracowane w myślą o obniżeniu kosztów produkcji. Całość ma jednak ciekawy styl i indywidualny charakter. Argumentów jest jednak więcej.

Citroen C3 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Citroen C3 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Ważną zaletą jest silnik, który pracuje pod maską. Citroen C3 jest napędzany silnikiem 1.2 turbo o mocy 100 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 11 sekund, co w porównaniu do rezultatów osiąganych przez rywali, daje francuskiemu maluchowi miano dynamicznego, miejskiego auta. W ofercie znalazła się również wersja elektryczna, a ë-C3 z ceną 110 650 zł jest jednym z najtańszych elektryków na rynku.

Bazowe wyposażenie Citroena obejmuje wbudowany uchwyt do smartfona (podobnie jak w Dacii, aplikacja może pełnić rolę systemu multimedialnego), tylne czujniki parkowania, klimatyzację manualną oraz tempomat.

Seat powraca z Ibizą

Jednym z tańszych nowych samochodów na rynku jest Seat Ibiza. Długa kariera modelu zaczęła się w 2017 roku a po drobnych modernizacjach i liftingach auto hiszpańskiej marki wciąż prezentuje się atrakcyjnie. Cena? Od 71 000 zł za odmianę Reference z silnikiem 1.0 MPI 80 KM pod maską. Co ciekawe, jest to kwota o 850 zł niższa od tej z cennika Skody Fabii…

Seat Ibiza / Materiały prasowe / Seat

Najtańszy Seat i jeden z najkorzystniej wycenionych modeli segmentu B na rynku kusi miłym dla oka stylem. Wyposażenie jest raczej skromne - dopłaty nie wymagają klimatyzacja, elektryczne szyby z przodu, centralny zamek, LED-owe światła i system multimedialny z 8,25-calowym ekranem. Opcjonalne pozostają jednak tempomat oraz czujniki parkowania z tyłu.

Nowy rok - nowe ceny. Tyle będą kosztować auta w 2025

Chętni na zakup możliwie niedrogiego, nowego auta, muszą się pospieszyć. Od 2025 roku wiele modeli zniknie z oferty producentów, a podwyżki cen najmocniej uderzą w tanie, miejskie samochody. Zaostrzone wymagania dotyczące emisji CO2 sprawią, że hybrydy i samochody elektryczne podrożeją relatywnie mniej, niż ich w pełni spalinowe odpowiedniki. Zdaniem ekspertów, już od stycznia ceny w salonach poszybują. Ponadto, koniec roku jest najlepszym momentem na negocjacje cenowe. Choć o odbiór nowego auta przed sylwestrem może być już trudno, umowa podpisana w grudniu i tak daje szansę na korzystną kwotę na fakturze.

Toyota Aygo X 2024 / Toyota