Mazda tnie ceny SUV-ów. 1850 samochodów dostępnych od ręki
Mazda rusza z wielką akcją i tnie ceny swoich samochodów. Najwyższe rabaty objęły gamę SUV-ów – CX-60, CX-5 i CX-30. Stąd jeśli komuś nie przeszkadza fakt, że nowy model pochodzi z 2024 roku, to teraz może mieć samochód niemal natychmiast i znacznie taniej. To zasługa internetowej wyprzedaży pod hasłem "Mazda od ręki".
Wśród 1850 samochodów dostępnych na wyprzedaży uwagę zwracają ostatnie sztuki Mazdy CX-30 i Mazdy 3 z silnikiem benzynowym 2.0 e-Skyactiv G. Przypominamy, że japońska marka musiała wycofać ten najtańszy silnik ze względu na nową normę Euro 6e. Szczęście w nieszczęściu Mazda na potrzeby polskiego rynku zabezpieczyła większą pulę aut z tym "zakazanym" silnikiem. Stąd Mazda 3 z 2-litrową jednostką o mocy 150 KM i w bogatej wersji Exclusive-Line kosztuje teraz niecałe 120 000 zł. Auto jest dostępne również jako sedan. Z kolei Mazda CX-30 z tym samym poziomem wyposażenia to wydatek na poziomie 130 000 zł. Oprócz odmian z jednostką e-Skyactiv G do wyboru są także warianty z mocniejszym 186-konnym silnikiem 2.0 e-Skyactiv X.
Mazda 3 i Mazda CX-30 od ręki. To ostatni dzwonek na najtańszy silnik 2.0
Mazda CX-60 w porządnie wyposażonych wersjach jest dostępna nawet o 43 000 zł taniej. Ten duży SUV jest dostępny z 327-konnym napędem hybrydowym typu PHEV oraz z silnikiem Diesla (254 KM i 200 KM).
Mazda CX-5 znika z rynku, ale w Polsce jest jeszcze dostępna
Mazda CX-5 obecnej generacji schodzi już ze sceny. Nie da się ukryć, że ma swoje lata na karku i choć to udana konstrukcja, to coraz trudniej nadążyć jej za konkurencją. Dlatego Japończycy zakończyli produkcję tego SUV-a. Obecnie są jeszcze dostępne ostatnie sztuki CX-5. Silniki to dwie konstrukcje wspomagane układem miękkiej hybrydy. Podstawowy 2.0 e-Skyactiv G zapewnia 165 KM. Mocniejszy 2.5/195 KM jest dostępny także z napędem 4x4. W zależności od wersji wyposażenia i roku produkcji, ten model kosztuje od 129 tys. zł. Podobno auta znikają w oczach, dlatego nie warto zwlekać.
Nowa Mazda CX-5 w świetnym stylu
Mazda przewiduje, że w 2030 roku jej sprzedaż na Starym Kontynencie przekroczy poziom 200 tys. aut. Strategia uwzględnia także rozwój różnych napędów. Plan inwestycji rozpisany do 2027 roku obejmuje silniki konwencjonalne, 5 nowych hybryd, 5 hybryd plug-in, 3 samochody elektryczne. W tym scenariuszu rysuje się zupełnie nowa Mazda CX-5. Czego mają spodziewać się kierowcy?
CX-5 nowej generacji pod względem stylistycznym może pójść śladem CX-60 i CX-80. Świetny design oraz miłe dla oka proporcje obu większych SUV-ów przypadły kierowcom do gustu, więc nie ma powodów by wymyślać koło od nowa. Z drugiej strony Mazda niedawno pokazała prototyp o nazwie Arata – to auto o niezwykłej urodzie. Bardziej przypomina przyczajone nad drogą coupe niż SUV-a. Przewaga karoserii nad powierzchnią szyb zbliża japońską nowość do samochodów z półki premium. Nie można więc wykluczyć, że styliści w ten sposób puszczają do nas oko…
Mazda zmienia technologię. Stawia na własny napęd
Wreszcie napęd. Mazda zapowiedziała, że pod maską nowej CX-5 pojawi się autorski układ hybrydowy. Czyli mimo kooperacji z Toyotą nie skorzysta z jej pomocy. To oznacza przynajmniej dwie opcje na liście.
Pierwsza – rozwiązanie plug-in znane z CX-60 i CX-80. Zespół ten stanowi czterocylindrowy silnik benzynowy 2.5 Skyactiv-G z silnikiem elektrycznym o mocy 175 KM i akumulatorem zamkniętym pomiędzy przednią a tylną osią (dla uzyskania niskiego położenia środka ciężkości).
Nowa Mazda CX-5 jako hybryda z silnikiem Wankla. Japończycy potrafią zaskoczyć
Druga opcja jest bardziej ekstrawagancka. Mazda z całych sił rozwija silnik Wankla. Tego typu jednostka z wirującym tłokiem służy już jako generator prądu w modelu MX-30 R-EV (szeregowa hybryda typu plug-in). Opracowana od podstaw konstrukcja o pojemności 830 cm³ i maksymalnej mocy 74 KM przy 4700 obr./min mieści się zgrabnie pod maską obok generatora i silnika elektrycznego. Ten zespół napędowy jest sparowany z akumulatorem litowo-jonowym 17,8 kWh. W trybie czysto elektrycznym SUV z silnikiem Wankla zapewnia ok. 85 km zasięgu (100 km w cyklu miejskim). Po przejściu w tryb hybrydowy (silnik spalinowy jako generator energii) auto ma pokonać do 680 km.
Nowa Mazda CX-5 na rynku już w 2025 roku
– Pracujemy nad następcą obecnej Mazdy CX-5, a ponieważ każdy nasz nowy spalinowy model wprowadzany od 2019 r. jest w jakimś stopniu zelektryfikowany (MHEV, HEV, PHEV), to należy się spodziewać, że to samo będzie dotyczyć CX-5 – powiedział dziennik.pl Szymon Sołtysik z Mazda Motor Poland. To oznacza, że zupełnie nowa Mazda CX-5 pojawi się najwcześniej w 2025 roku. Wyższa cena następcy nie powinna nikogo dziwić. Czy silnik Wankla trafi do nowej CX-5?
Mazda, Toyota i Subaru ratują silnik spalinowy
Japończycy nieraz już zaskoczyli świat. Zwłaszcza, że Mazda, Toyota i Subaru, w przeciwieństwie do europejskich producentów, bardzo chłodno podchodzą do zmiany napędów na elektryczny. Obecnie w Europie oferują po jednym modelu bateryjnym EV i uważają, że różne jednostki spalinowe oraz nowoczesne paliwa jak ciekły wodór czy neutralne węglowo benzyny odegrają istotną rolę na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Stąd ta trójca podpisała umowę, dzięki której na rynek trafi kolejna generacja silników spalinowych o zdecydowanie lepszych osiągach – większej mocy i wyższej wydajności.
Nowe silniki będą mniejsze, mocniejsze i bardziej oszczędne. Zmieni się sposób projektowania nadwozi
Nowe silniki spalinowe będą też mniejsze, a to zrewolucjonizuje sposób projektowania nadwozi. Maska powędruje niżej i wzrośnie efektywność aerodynamiczna, a bardziej opływowe auto ma zużywać mniej paliwa. Prace rozwojowe już trwają i są prowadzone zgodnie z zaostrzającymi się normami emisji spalin.
– Będziemy nadal oferować klientom ekscytujące samochody, udoskonalając silniki spalinowe na potrzeby ery elektryfikacji i poszerzając wielotorowe możliwości osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla. Silnik Wankla jest kompatybilny z napędami zelektryfikowanymi oraz paliwami neutralnymi węglowo, dlatego Mazda będzie nadal rozwijać tę technologię poprzez współtworzenie i konkurencję, aby zapewnić jej szeroki wkład w społeczeństwo – zapowiedział Masahiro Moro, dyrektor reprezentatywny, prezydent i prezes Mazda Motor Corporation.