Mercedes ESF 22 (od niem. Experimental-Sicherheits-Fahrzeug) – nie, to nie żaden szyfr. To nazwa jednego z wielu ważnych dla niemieckiej marki prototypów, które kiedyś miały służyć do badania nowatorskich systemów bezpieczeństwa, a dziś czekają na odwiedzających w muzeum marki w Stuttgarcie.

Reklama

Z zewnątrz widać pewne podobieństwa do klasy S typoszeregu W116. Jednak wiedza zdobyta przy budowaniu ESF 22 miała przede wszystkim przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Ale po kolei…

Auto bazuje na klasie S typu W116 / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz

Mercedes ESF 22, czyli co to za samochód?

Z przodu uwagę od razu zwracają się duże połacie z tworzywa sztucznego. Plastik zamiast chromu w Mercedesie? Owszem, ale to ze względu na... bezpieczeństwo pieszych. Zamiast typowego dla dużych modeli marki chromowanego grilla mamy tu atrapę ze sportowego SL-a, ale całkowicie schowaną pod specjalnym tworzywem pochłaniającym energię uderzenia. Ten sam materiał znajduje się wokół przednich lamp oraz na zderzakach – te zostały dodatkowo przeprojektowane względem seryjnej klasy S.

Niemal cały przód pokryto materiałem pochłaniającym energię / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz
Tworzywo znalazło się też na zderzakach / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz

Mercedes ESF 22 w służbie bezpieczeństwa

W latach 70. ubiegłego wieku statystyki wypadków były fatalne, i to nawet z tzw. krajach wysoko rozwiniętych. Smutny rekord padł w 1970 roku - na drogach Niemiec Zachodnich zginęło ponad 19 tys. osób. Podobny trend można było zaobserwować w innych krajach. Już w 1968 r. Departament Transportu USA uruchomił program rozwoju eksperymentalnych pojazdów służących do badań nad bezpieczeństwem. Tak zapoczątkowano "Konferencję techniczną poświęconą zwiększonemu bezpieczeństwu pojazdów", która odbywa się od 1970 r. Amerykański rząd chciał nadać temu przedsięwzięciu rangę międzynarodową, dlatego w 1970 r. utworzono również "Europejski komitet ds. zwiększonego bezpieczeństwa pojazdów".

Określono kryteria dla aut ESF/ESV. Obejmowały one zderzenie przednie i tylne z nieruchomą przeszkodą przy prędkości 80 km/h oraz zderzenie boczne ze słupem przy prędkości 20 km/h. Niewielkie kolizje, przy prędkości do 16 km/h, pojazdy miały wytrzymać bez trwałych deformacji przodu i tyłu.

Stąd firmy takie jak Mercedes inwestowały spore sumy pieniędzy w opracowanie technologii, które mogłyby sprostać nowym potrzebom i kiepskie wyniki związane z bezpieczeństwem w jakiś sposób poprawić. Niemiecki producent stworzył więc własny program ESF. Od 1971 r. w sumie zbudowano ponad 30 aut typu ESF, a opisywany model ESF 22 był trzecim, który został zaprezentowany publicznie. Miało to miejsce podczas konferencji w Kioto (13-16 marca 1973 r.).

W ramach programu ESF powstało ponad 30 samochodów / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz
Reklama

Mercedes ESF 22: napinacze pasów i poduszki powietrzne

W ramach programu ESF Mercedes-Benz sprawdzał m.in. różne wersje pasów bezpieczeństwa, eksperymentował z ABS-em, airbagami (!) i wycieraczkami reflektorów głównych. W ESF 22 znalazły się więc m.in. poduszki powietrzne oraz pasy z napinaczami. To plus specjalnie opracowana konstrukcja auta sprawiało, że osoby podróżujące autem miały szansę przeżyć kolizję ze sztywną barierą nawet do prędkości 64 km/h.

Poduszka powietrzna / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz
Napinacze pasów bezpieczeństwa / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz
Pasażerowie mieli szansę przeżyć uderzenie o sztywną przeszkodę nawet przy prędkości do 64 km/h / Materiały prasowe / Mercedes-Benz AG - Mercedes-Benz