- Samochody elektryczne zyskują przewagę, auta hybrydowe plug-in tracą
- Oto najpopularniejsze samochody elektryczne w Polsce
- Używany samochód elektryczny, najwięcej z Francji i Niemiec
- Ściana wschodnia Polski przoduje w samochodach elektryczych
- Ceny samochodów elektrycznych i zesięg, od najtańszego do Porsche Taycan
Wystarczył jeden rok, by w Polsce oferta samochodów elektrycznych powiększyła się o ponad 1/3. W 2022 r. w salonach oferowano łącznie 108 różnych modeli aut elektrycznych (78 w 2021 r. i 49 w 2020 r.).
Większość z nich to elektryczne modele osobowe (83). Auta dostawcze na prąd mają skromniejszy udział, choć i tak oferta jest poważna (łącznie 25 różnych modeli) – przekonywali przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych podczas premiery 6. edycji “Katalogu pojazdów elektrycznych”.
Samochody elektryczne zyskują przewagę, auta hybrydowe plug-in tracą
Okazuje się, że wraz z popularyzacją samochodów elektrycznych znacząco zmienia się oferta w salonach. O ile przybywa modeli całkowicie elektrycznych to jednocześnie ubywa hybryd plug-in.
– Od momentu publikacji pierwszego wydania naszego raportu, oferta koncernów motoryzacyjnych w zakresie BEV powiększyła się dziewięciokrotnie – wyliczył Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA. – Uwzględniając wszystkie warianty bateryjne oraz mocy, ta liczba staje się jeszcze wyższa i przekracza 540. W Polsce można obecnie wybierać spośród 108 BEV-ów oraz 92 PHEV-ów. W przypadku hybryd typu plug-in po raz pierwszy w historii naszego badania odnotowaliśmy spadek liczby dostępnych modeli w stosunku do ubiegłorocznego wydania (o 18 proc.). Atrakcyjna oferta BEV sprawia, że te auta stają się coraz praktyczniejsze, bardziej komfortowe i dla wielu nabywców stanowią realną alternatywę dla pojazdów konwencjonalnych – wyjaśnił.
Oto najpopularniejsze samochody elektryczne w Polsce
Kto sprzedaje najwięcej aut elektrycznych w Polsce? Okazuje się, że pierwsze skrzypce na rynku nowych aut grają trzy koncerny: Stellantis (Abarth, Alfa Romeo, Citroen, DS, Fiat, Jeep, Maserati, Opel i Peugeot; 28,4 proc. udziałów w rynku w 2022 r.), Grupa Volkswagen (Volkswagen Samochody Osobowe, Volkswagen Samochody Dostawcze, Skoda, SEAT, Cupra, Audi, Bentley i Porsche; 17,4 proc.) oraz Mercedes-Benz (11,9 proc.).
W klasyfikacji modeli prowadzi Tesla Model 3, następny jest Ford Mustang Mach-E oraz Nissan Leaf drugiej generacji. Na rynku aut dostawczych z dużą przewagą króluje Mercedes eSprinter. Na podium znalazły się jeszcze Fiat e-Ducato oraz Opel Vivaro-e.
Doskonały wynik Tesli zasługuje na uznanie, gdyż Model 3 okazał się najchętniej wybierany tylko w trzech regionach Polski (mazowieckie, łódzkie i opolskie). W klasyfikacji regionów rządzi zaś Nissan Leaf – ten model to numer 1 aż w 10 województwach Polski! Reszta konkurencji ma skromniejsze wyniki. Skoda Enyaq króluje w lubuskim, Renault Zoe w wielkopolskim a Ford Mustang Mach-E w opolskim.
Używany samochód elektryczny, najwięcej z Francji i Niemiec
– Rok 2022 zgodnie z przewidywaniami przyniósł kolejny wzrost rejestracji na rynku samochodów elektrycznych – wskazał Wojciech Drzewiecki z instytutu Samar. – Niemal 82 proc. zarejestrowanych aut pochodziło z polskich salonów dilerskich, zaś 18 proc. z importu, przy czym głównym źródłem pochodzenia aut sprowadzanych do Polski są kraje UE, a w szczególności Niemcy i Francja z których pochodzi ponad 73 proc. aut. Rynek samochodów nowych charakteryzował się wysoką dynamiką wzrostu na poziomie niemal 65 proc. Biorąc pod uwagę, iż całkowita liczba rejestrowanych aut zmniejszyła się o ponad 6 proc., wynik ten można traktować jako wysoce zadowalający. Samochody elektryczne kupowane są przede wszystkim przez firmy. Właścicielami ponad 80 proc. zarejestrowanych aut są właśnie firmy, w tym około 63 proc. firmy oferujące usługi leasingowe – wyliczył.
Ściana wschodnia Polski przoduje w samochodach elektryczych
Gdzie najczęściej trafiają używane auta elektryczne (w czołówce Renault Zoe i BMW i3)? Mazowieckie - aż 426 egzemplarzy w ramach importu (co stanowi 0,45 proc. udziału w rejestracji pojazdów) i województwo wielkopolskie (376 egz. i 0,40 proc.).
Znamienne, że pod względem udziałów aut elektrycznych w rejestracji wszystkich pojazdów przoduje nieoczekiwanie tzw. ściana wschodnia. Udziały wynoszą 0,31 proc. (lubelskie), 0,34 proc. (podkarpackie) i 0,36 proc. (podlaskie). Na mapie Polski nie zabrakło też miejsc, gdzie zainteresowanie autami elektrycznymi jest wciąż skromne. Niewielkie udziały odnotowano w warmińsko-mazurskim (0,18 proc.) i lubuskim (0,15 proc.).
Ceny samochodów elektrycznych i zesięg, od najtańszego do Porsche Taycan
Rozpiętość cenowa samochodów elektrycznych dostępnych w Polsce jest bardzo szeroka. Najtańszym autem jest Dacia Spring, dostępna od niespełna 97 500 zł (bez uwzględnienia dopłat z programu "Mój Elektryk"). Na drugim końcu uplasował się Porsche Taycan Turbo S Cross Turismo, którego ceny rozpoczynają się od ponad 823 tys. zł.
– Pojazdy całkowicie elektryczne stają się coraz bardziej praktyczne w warunkach codziennego użytkowania - powiedział Albert Kania, Senior New Mobility Manager PSPA. – Z generacji na generację modele BEV wyposażane są w coraz pojemniejsze akumulatory trakcyjne i w konsekwencji dysponują coraz większymi zasięgami na jednym ładowaniu. W tej kategorii czołowe pozycje zajmują takie pojazdy jak Mercedes-Benz EQS (737 km) czy Tesla Model S (652 km). Z naszego katalogu wynika także, że średni zasięg osobowych samochodów całkowicie elektrycznych wynosi 430 km (WLTP) – wskazał.
Rośnie moc ładowania samochodów elektrycznych
Wyposażanie pojazdów BEV w pojemne akumulatory trakcyjne idzie w parze z przystosowywaniem ich do coraz większych mocy ładowania i korzystania z ultraszybkich stacji. W tej kategorii rekordzistami są Porsche Taycan oraz Audi e-Tron GT, które pozwalają na uzupełnianie energii z mocą 270 kW. Należy podkreślić, że już blisko 20 proc. wszystkich nowych BEV w Polsce może być ładowana w zakresie mocy powyżej 150 kW.
Milion ładowarek z Polski i to z jednej fabryki!
Przedsiębiorcy jednak wierzą, że od elektryków nie będzie odwrotu. Duże inwestycje zapowiedziano podczas spotkania z przedstawicielami PSPA w Warszawie. Przybędzie nie tylko nowych ładowarek (szczególnie w biurowcach) ale także znacząco wzrośnie ich produkcja.
Szwedzka firma Garo buduje nowy zakład w Szczecinie, by docelowo produkować nawet do 20 tys. szt. naściennych ładowarek tygodniowo. Niewykluczone zatem, że szybciej zrealizujemy wizję miliona ładowarek z Polski niż miliona samochodów elektrycznych.