NIO to chińska marka samochodów założona w 2014 roku. Jej młody wiek nie znaczy jednak, że zamierza siedzieć cicho w kącie i przyglądać się starym wyjadaczom. Wszystko zaczęło się we wrześniu 2021 roku.
Wtedy NIO zaczęło zdobywać Norwegię modelem ES8. Ten SUV swoją gigantyczną sylwetką sprawia, że Skoda Kodiaq wygląda niepozornie niczym Fabia (zdjęcie niżej). Teraz Chińczycy pod rękę z LeasePlan atakuje nowe rynki, a pierwsze sztuki limuzyny ET7 właśnie zjeżdżają na ląd...
NIO ET7 wchodzi na rynek, jaka moc, wymiary i osiągi?
NIO ET7 imponuje rozmachem. To ogromny sedan o długości ponad 5 m (5,1 m/1,99 m/1,5 m i 3,06 m rozstawu osi). Pod karoserią pracują dwa mocne silniki z magnesami trwałymi.
Z przodu zastosowano wersję o mocy 180 kW, a z tyłu - 300 kW. Kierowca dostaje do dyspozycji elektryczny napęd 4x4 i moc systemową na poziomie ponad 640 KM oraz 850 Nm momentu obrotowego. Taki potencjał oznacza przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4 s. NIO milczy na temat prędkości maksymalnej, ale chwali się za to drogą hamowania ze 100 km/h – 34 m ma wystarczyć by ET7 stanął jak wryty.
NIO ET7 z akumulatorem ze stałym elektrolitem imponuje zasięgiem
NIO na rodzimym rynku oferuje trzy wielkości akumulatorów: 70 kWh, 100 kWh oraz 150 kWh (na bazie ogniw ze stałym elektrolitem). To przekłada się na zasięg odpowiednio: ponad 500 km, 700 km i nawet 1000 km. To wartości podane na podstawie testów NEDC, stąd w życiu codziennym nie będzie już tak bajecznie.
NIO ET7 i zaawansowane technicznie wyposażenie
NIO ET7 jest naszpikowany zaawansowaną technologią. Jazdę autonomiczną umożliwia zestaw 33 sensorów zebranych pod nazwą Aquila Super Sensing. Otoczenie rejestruje 11 kamer o rozdzielczości 8 MP (to kilkukrotnie więcej niż w Tesli). Na dachu wystaje Lidar, który laserem bada drogę na 500 m przed autem (120 stopni kąta widzenia). Dzięki tej elektronicznej armii ET7 widzi inne pojazdy z odległości ponad 680 m, a pieszych dostrzega maksymalnie 223 m od auta.
Aquila potrafi wygenerować 8 GB danych na sekundę. Ich analizą zajmuje się komputer Adam z czterema układami NVIDIA DRIVE Orin o łącznej mocy obliczeniowej 1,016 TOPS. Chińczycy jednocześnie twierdzą, że 1 Adam jest tak wydajny, jak łącznie 7 komputerów FSD do jazdy autonomicznej Tesli.
Wymiana akumulatora w NIO szybsza niż ładowanie, powstanie 4000 stacji wymiany (WIDEO)
Razem z ekspansją aut debiutuje NIO Battery-as-a-Service, czyli rozwiązanie umożliwiające łatwą wymianę baterii zasilającej samochód elektryczny. Jak twierdzą inżynierowie ich "automatyczny serwis" jest pierwszym tego typu na świecie. A skrywa ponad 1200 patentów.
Spece z NIO podkreślają, że korzystanie w trasie z wymiany rozładowanego akumulatora na nowy zestaw pełen energii to znacznie szybszy sposób na wydłużenie zasięgu niż korzystanie z ładowarki. Cały proces zmiany trwa ok. 3-6 minut i jest darmowy dla użytkowników aut NIO. Przy okazji elektronika przeprowadza kontrolę stanu baterii oraz obwodów samochodu. W ocenie konstruktorów ich "zrobotyzowana stacja" jest najmniejszą na świecie, a zajmuje trzy miejsca parkingowe.
NIO planuje do końca 2022 roku zbudować w Europie 20 stacji wymiany akumulatorów. W 2023 roku ma ich już być 120. Do 2025 roku producent zakłada zbudowanie 4000 punktów na całym świecie.
Do tej pory NIO uruchomiło ponad 1047 stacji, które wykonały przeszło 11 operacji wymiany akumulatora na naładowany.
– Technologia nowej generacji NIO, w tym możliwość wymiany baterii, eliminuje lęk przed ograniczonym zasięgiem u kierowców, co sprawia, że łatwiej jest im zdecydować się na wymianę swojego spalinowego auta na elektryczne – wskazał Tex Gunning, prezes LeasePlan.
Kiedy NIO wjedzie do Polski?
ET7 na dobry początek pojawi się w Niemczech, Niderlandach, Danii i Szwecji. NIO zamierza oferować model z akumulatorem o pojemności 100 kWh (zasięg do 580 km WLTP) w ramach subskrypcji, czyli kierowca będzie płacił za użytkownie auta. Częścią finansową – podobnie jak w Norwegii – zajmie się LeasePlan. Limuzynę będzie można zmówić przez inetrnet albo w salonach NIO House. Producent zapowiada rozszerzenie europejskiej oferty o auta nowej generacji, w tym nadchodzące ET5 i EL7.
– Rozszerzenie partnerstwa o kolejne rynki daje nadzieję, że być może pojazdy NIO w przyszłości będą także dostępne w polskiej ofercie LeasePlan. Chińscy producenci szykują się na podbój całej Europy – powiedział dziennik.pl Piotr Wróbel, dyrektor handlowy w LeasePlan Polska. –Obecnie cieszymy się, że zainteresowanie ze strony klientów indywidualnych oraz firm elektrycznymi samochodami chińskich producentów w Polsce wzrasta. Coraz szybciej rozwija się również rynek aut zeroemisyjnych. By to tempo utrzymać kluczowe znaczenie ma właśnie stałe poszerzenie oferty o nowe marki, zwłaszcza pojazdy innowacyjne i inteligentne – podkreślił.