- Nieoznakowany radiowóz z rejestracją PKE 1NA1 to przypadek?
- Ile punktów karnych za przekroczenie prędkości?
- Taryfikator mandatów 2022 od 17 września wchodzi na nowy poziom
- Mandat za przekroczenie prędkości to nawet 5 tys. zł w recydywie
- 5 tys. zł maksymalny mandat od policjanta, grzywna w sądzie to 30 tys. zł
Cupra Leon to nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem, który użytkują funkcjonariusze grupy SPEED z komendy powiatowej w Kępnie (woj. wielkopolskie). Hiszpański samochód kosztował 270 tys. zł (150 tys. zł wyłożyła Komenda Główna Policji, 120 tys. zł samorząd).
– Nowy nieoznakowany pojazd w połączeniu z nowym taryfikatorem będzie kolejnym nowoczesnym narzędziem do walki z piratami drogowymi na drogach naszego powiatu – zachwycili się policjanci.
Nieoznakowany radiowóz z rejestracją PKE 1NA1 to przypadek?
Cupra Leon w czarnym kolorze patroluje Kępno i okolice, można go spotkać na drogach ekspresowych (S8 i S11), drogach krajowych 11 i 39 oraz wojewódzkich 450 i 482. Nie unika też wypraw do sąsiednich powiatów. Radiowóz może i wygląda niepozornie, jednak kierowcy na facebookowej grupie "Nieoznakowane radiowozy Policji" zwracają uwagę, że tablice rejestracyjne PKE 1NA1 są prowokacyjne. Jakby drogówka rzucała wyzwanie do pojedynku "jeden na jeden".Przypadek?
Lepiej nie pytać o to policjantów osobiście. Szczególnie, że od soboty 17 września wchodzą w życie zaostrzone przepisy i nowe stawki punktów karnych...
Ile punktów karnych za przekroczenie prędkości?
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości jest na liście najczęstszych wykroczeń popełnianych przez polskich kierowców. Dlatego błyskawiczna utrata prawa jazdy nabiera realnych kształtów, kiedy tylko spojrzymy w nowy taryfikator punktów karnych, który zacznie obowiązywać od 17 września.
Oto nowe stawki punktów karnych za przekroczenie prędkości i to niezależnie od rodzaju drogi:
- Przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h – 15 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 61 do 70 km/h – 14 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h – 13 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h – 11 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h – 9 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 26 do 30 km/h – 7 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/h – 5 punktów karnych;
- Przekroczenie prędkości od 16 do 20 km/h – 3 punkty karne;
- Przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h – 2 punkty karne;
- Przekroczenie prędkości do 10 km/h – 1 punkt karny.
Taryfikator mandatów 2022 od 17 września wchodzi na nowy poziom
Z kolei taryfikator, który obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku to również nowe stawki za przekroczenie prędkości:
- Przekroczenie prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł;
- od 11 km/h do 15 km/h: 100 zł;
- od 16 km/h do 20 km/h: 200 zł;
- od 21 km/h do 25 km/h: 300 zł;
- od 26 km/h do 30 km/h: 400 zł;
Mandat za przekroczenie prędkości to nawet 5 tys. zł w recydywie
Stawki mandatów szybują od przekroczenia prędkości o ponad 30 km/h. Od 1 stycznia 2022 roku 800 zł to według nowego taryfikatora mandat za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h niezależnie od rodzaju drogi (w obszarze zabudowanym, jak i poza miastem).
Ponowne wykroczenie tego samego typu w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania będzie skutkowało dwukrotnością kary:
- Przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h – mandat 800 zł (recydywa: 1600 zł);
- o ponad 40 km/h - mandat 1000 zł (2000 zł zł w przypadku recydywy);
- o ponad 50 km/h - mandat 1500 zł (recydywa: 3000 zł);
- o ponad 60 km/h - mandat 2000 zł (4000 zł przy recydywie);
- o ponad 70 km/h - mandat 2500 zł (recydywa: 5 tys. zł).
5 tys. zł maksymalny mandat od policjanta, grzywna w sądzie to 30 tys. zł
Warto pamiętać, że w myśl obowiązujących przepisów policjant na miejscu może ukarać kierowcę mandatem maksymalnie do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.
Cupra Leon, czyli policyjny radiowóz z mocą 300 KM
Cupra Leon to najmocniejsza dostępna odmiana silnikowa tego modelu w nadwoziu hatchback. Wyróżnikiem auta hiszpańskiej marki należącej do SEAT-a jest charakterystyczne miedziane logo. Pod karoserią skrywa turbobenzynowy silnik 2.0 TSI o mocy 300 KM (400 Nm), który współpracuje z siedmiobiegowym automatem DSG. Co ciekawe, do sterowania przekładnią zastosowano technologię "shift by wire". W efekcie dźwignia zmiany biegów przypomina mały dżojstik niczym w nowym Porsche 911 i nie jest już połączona mechanicznie ze skrzynią, za to informację o wybranym przełożeniu przekazuje elektronicznie.
Policyjny samochód do 100 km/h przyspiesza w 5,7 sekundy, a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h. Auto jest wyposażone elektroniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu VAQ - to blokada dyferencjału przedniej osi, która potrafi na zakrętach zwiększać siłę napędową przy zewnętrznym kole (zasada działania zbliżona do Haldexa, tyle że tu mamy rozdział momentu obrotowego między przednimi kołami). Szkoda, że policjanci nie zdecydowali się na Leona Sportstourer – w tym aucie można liczyć na wsparcie napędu 4x4.
Cupra Leon i wideorejestrator Videorapid 2a polskiej firmy Zdrad
Do rejestracji wykroczeń namierzonego kierowcy policjanci będą używać wideorejestratora Videorapid 2a polskiej firmy ZURAD. To sprzęt tożsamy z zamontowanym w nieoznakowanych radiowozach BMW serii 3 patrolujących drogi w całej Polsce. Za przednią i tylną szybą nowych Leonów zamontowano po jednej kamerze. Para kamer oraz "nagrywarką" steruje przy pomocy przewodowego pilota policjant, który siedzi obok kierowcy radiowozu.
Urządzenie jest pozbawione bolączki znanej ze starszych radiowozów (passat czy insignia) – tam w nocy kamera jest oślepiana przez światła aut jadących z przeciwka. W nowszym sprzęcie producent przewidział "tryb nocny" i wyposażył go w "system antyolśnieniowy" – tak, by obraz był ostry i czytelny.
Cupra Leon z wideorejestratorem, ale jak mierzy prędkość?
Sam wideorejestrator (fachowo: prędkościomierz kontrolny) poza uwiecznianiem obrazu, liczy czas przejazdu policyjnego samochodu i długość odcinka drogi (odczyt najczęściej z czujników ABS radiowozu). Na tej postawie wyliczana jest średnia prędkość, jednak nie nagrywanego auta, a nieoznakowanego radiowozu. Taka metoda wymaga od kierowcy policyjnego pojazdu utrzymywania stałej odległości na początku i na końcu odcinka pomiarowego.
Wbrew twierdzeniom sprzedawców antyradarów, wideorejestrator nie emituje żadnych fal, które mogłyby go zdradzić. Jedynym sposobem jest zachowanie czujności - jeżeli zobaczymy, że "na ogonie" pojawił się samochód (teraz CUPRA Leon, Skoda Superb, BMW, VW Passat czy Opel Insignia), który zrównał prędkość do naszej, lepiej zwolnić i ustąpić mu drogi. W takiej sytuacji policjanci zazwyczaj dają spokój.
Policja też się myli, czyli zdarzają się błędy pomiaru
Kierowcy powinni pamiętać, że w "robocie drogówki" zdarzają się błędy pomiaru. Kiedy policyjny samochód zbliża się do nagrywanego auta, wówczas prędkość zostaje zawyżona. Wideorejestrator nie sprawdza, czy policjant zachowywał stały dystans i w efekcie "zmierzona" prędkość może być zafałszowana. W przypadku błędnego pomiaru trzeba wskazać, że na początku i na końcu odcinka pomiarowego radiowóz nie znajdował się w takiej samej odległości od ściganego pojazdu.
Nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami to najskuteczniejsza broń policji. Wyglądają niepozornie, patrolują drogi incognito, wtapiają się w tłum innych aut na drodze niczym kameleon. Nigdy nie wiadomo, gdzie łowią, a ich ofiarą najczęściej jest kierowca, który przekracza prędkość dwu- czy nawet trzykrotnie. Wideorejestratorem można również dokumentować inne wykroczenia: rozmowę przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego, jazdę bez zapiętych pasów, przejazd na czerwonym świetle czy wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach.
- W aplikacji Yanosik znajduje się funkcja zgłaszania radiowozów nieoznakowanych. Kierowcy otrzymują informacje o marce auta oraz dokładnej lokalizacji ich zgłoszenia - powiedział dziennik.pl Andrzej Mejer z Yanosik.pl - Dzięki naszym ostrzeżeniom kierowcy bardziej zwracają uwagę na swoją prędkość i skupiają się na drodze. W ten sposób nie generują niebezpiecznych sytuacji. Warto jednak pamiętać, że na drodze najważniejsza jest odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też innych uczestników ruchu. Apelujemy więc o rozważną jazdę oraz poszanowanie wszystkich obowiązujących przepisów - dodał.