Przejazdy kolejowe trafią pod nadzór fotoradarów, czy jak kto woli rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD. Pierwsze kamery pojawią się w pięciu lokalizacjach:

Reklama
  • Warszawa (województwo mazowieckie) – ul. Cyrulików/Okuniewska w Rembertowie, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B,
  • Wrocław (województwo dolnośląskie) – ul. Szczecińska, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B,
  • Makowiska (województwo kujawsko-pomorskie) – droga wojewódzka nr 397 (Otorowo-Makowiska), przejazd kolejowo-drogowy kategorii C,
  • Parkowo (województwo wielkopolskie) – droga powiatowa Jaracz-Józefinowo, przejazd kolejowo-drogowy kategorii C,
  • Radomsko (województwo łódzkie) – ul. Piłsudskiego, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B.

Pierwsze fotoradary na przejazdach kolejowych

Eksperci wskazali przejazdy kolejowo-drogowe kategorii B z samoczynną sygnalizacją świetlną i z półrogatkami oraz kategorii C na których nie ma rogatek a ruchem sterują wyłącznie samoczynne sygnalizatory świetlne. To miejsca, w których kierowcy czują się bezkarni, więc wjeżdżają na tory przy opadających szlabanach czy na czerwonym świetle. Z danych PKP wynika, że w tym roku na przejazdach kolejowo-drogowych doszło do 159 wypadków i kolizji z udziałem pojazdów, a skutki tych zdarzeń były tragiczne. Zginęło 25 osób, a 12 kolejnych odniosło poważne obrażenia.

– Dla poprawy bezpieczeństwa na drogach w Polsce niezbędne jest generalne uspokojenie ruchu, wszędzie nie tylko w miejscach uznanych za szczególnie niebezpieczne. W tym celu należy działać systemowo i w skoordynowany sposób. Nadzór policyjny, zdecydowanie gęstsza sieć fotoradarów, działania inżynierskie – fizyczne środki wymuszające na kierowcach wolniejsza jazdę – ale też edukacja i promocja bezpiecznych zachowań. Te wszystkie działania tylko podejmowane równocześnie mogą przynieść pożądany efekt w postaci mniejszej liczby ofiar na drogach – powiedziała dziennik.pl Anna Zielińska z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.

Zderzenie pociągu z autem / Dziennik Gazeta Prawna

Kierowca zawsze winny

Statystyki jasno wskazują winnych: to kierowcy odpowiadają za 99 proc. zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych. Podstawowe błędy to m.in. ignorowania znaku "Stop", przejeżdżanie pod zamykającymi się rogatkami, omijanie półrogatek, blokowanie przejazdu przez wjeżdżanie na tory bez możliwości zjazdu, niewłaściwe zachowanie, gdy auto zostanie unieruchomione na torach. Konsekwencje? Wystarczy sobie uświadomić, że skład towarowy na zatrzymanie potrzebuje ok. 1,5 km… W tego rodzaju wypadkach Dawid zawsze przegrywa z Goliatem, czyli zupełnie odwrotnie niż w biblijnej przypowieści.

Pociąg na wideo jechał ok. 30 km/h i staranował auto, które utknęło na przejeździe między szlabanami (test zrealizowany przez PKP). Skład zatrzymał się dopiero po ponad 60 m od chwili uderzenia. Samochód został kompletnie zmiażdżony.

– Obecnie w Polsce znajduje się prawie 13 tysięcy przejazdów kolejowych i przejść kolejowo-drogowych. Najwięcej rodzajów przejazdów stanowią te pozbawione zarówno rogatek, a także sygnalizacji świetlnej. Na dużej części z nich nie ma nawet znaku STOP. Niestety wielu kierowców w takich sytuacjach nie reaguje odpowiednio i ignoruje podstawowe zalecenia, do których należy zachowanie szczególnej ostrożności oraz upewnienie się, że nie zbliża się pociąg. Na mapie w aplikacji Yanosik tory kolejowe są wyróżnione, co już może pomóc kierowcy w zaplanowaniu wolniejszej jazdy przed nimi oraz konieczności zahamowania, celem upewnienia się, że nie nadjeżdża pociąg – powiedziała dziennik.pl Julia Langa, Yanosik Autoplac

Reklama

Mandaty za wjazd na czerwonym świetle

Kontrole na pięciu pierwszych przejazdach kolejowo-drogowych będą prowadzone z wykorzystaniem kamer, które po przekroczeniu przez pojazd wirtualnej linii detekcji w trakcie nadawanego czerwonego światła, automatycznie wykryją i zarejestrują wykroczenie.

– Obecnie trwa wybór wykonawcy montażu systemów Red Light w ramach pilotażowego projektu – wyjaśniła Monika Niżniak, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

GITD chce, by kamery identyfikowały pojazd którym naruszono przepisy, jego kategorię oraz markę, rozpoznawały numery tablic rejestracyjnych oraz do każdego zarejestrowanego zdarzenia przypisały dane dotyczące miejsca i czasu jego wystąpienia oraz czasu trwania fazy czerwonego światła. Funkcjonalności oferowanych urządzeń zweryfikują testy. Dopiero po ich przeprowadzeniu zostanie wybrany wykonawca.

– Prace zostaną zlecone w ramach umowy ramowej. Wykonawca od momentu podpisania umowy będzie miał 44 tygodnie na montaż urządzeń – powiedziała Niżniak. – Montaż urządzeń do automatycznej kontroli na przejazdach kolejowo-drogowych jest realizowany po raz pierwszy w historii Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD. Jest jednym z etapów realizowanego już projektu "Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym". Zakłada on zakup i montaż 358 urządzeń rejestrujących, w tym w 100 lokalizacjach, które wcześniej nie znajdowały się w systemie CANARD – podkreśliła.

Pięć pierwszych przejazdów kolejowo-drogowych będzie kontrolowanych przez systemy Red Light / CANARD

Samochód utknął na przejeździe kolejowym

A co powinien zrobić kierowca, który utknie na przejeździe? Jeśli samochód zepsuł się i nie da się go uruchomić, powinien ewakuować wszystkich pasażerów w bezpieczne miejsce. Zadzwonić na 112 i podać operatorowi numer przejazdu z żółtej naklejki. Dzięki tej informacji zostanie wstrzymany ruch pociągów.

W przypadku kiedy auto znalazło się między rogatkami i silnik działa, wówczas kierowca bez zastanowienia powinien wyłamać szlaban.