Toyota w Polsce wchodzi z produkcją na wysokie obroty. Problemy z łańcuchami dostaw surowców i części, w tym półprzewodników, spowodowały, że na całym świecie wiele fabryk innych producentów musiało czasowo wstrzymywać pracę. Japoński koncern w swoich zakładach w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach jedynie przyhamował taśmy, a teraz oba ośrodki wciskają gaz do oporu...
– Obecnie polskie fabryki Toyoty, wytwarzające silniki, przekładnie i napędy hybrydowe do kluczowych modeli, pracują w pełnym zakresie. W tej chwili na niemal wszystkich liniach utrzymujemy produkcję na planowanym poziomie. Co więcej, aby zrealizować wszystkie zamówienia, do końca roku nasz zakład będzie pracował dodatkowo w sześć sobót – powiedział Dariusz Mikołajczak, prezes Toyota Motor Manufacturing Poland.
Toyota Yaris i Yaris Cross z napędami z Polski
Fabryki Toyoty na Dolnym Śląsku produkują hybrydowe zespoły napędowe i silniki benzynowe do modeli Yaris i Yaris Cross oraz innych. Komponenty te trafiają do zakładów japońskiej marki w całej Europie. Yaris Cross to zupełnie nowy model, wraz z którym firma wchodzi do segmentu miejskich crossoverów. Z kolei Yaris hatchback jest najlepiej sprzedającym się hybrydowym samochodem w Europie.
Produkowany w Polsce układ spalinowo-elektryczny składa się z trzycylindrowego silnika benzynowego 1.5 o długim skoku tłoka i wysokim stopniu sprężania (14:1), dwóch silników elektrycznych, sterownika, przekładni planetarnej i akumulatora litowo-jonowego o wyższej mocy (w porównaniu do dotychczas stosowanych akumulatorów niklowo-wodorkowych nowe rozwiązanie jest lżejsze o 27 proc.). Zespół generuje 116 KM. Spalanie?
Z danych homologacyjnych dla polskiego rynku wynika, że Yaris Cross jest najbardziej oszczędnym hybrydowym SUV-em Toyoty. Auto w wersji z napędem na przód zużywa od 4,4 l/100 km i emituje od 101 g/km dwutlenku węgla. Z kolei Yaris Cross Hybrid z napędem na cztery koła AWD-i zużywa od 4,7 l/100 km i generuje od 106 g/km CO2.
Nowa Toyota w 21 dni do odbioru
Dla kierowców powrót fabryk do maksymalnej wydajności oznacza, że już w perspektywie kilku miesięcy salony Toyoty zaoferują pełną dostępnośćwszystkich modeli. Przy czym od ręki już teraz można przebierać w różnych konfiguracjach japońskich samochodów. Dostawa wybranego auta z centralnego magazynu w Mszczonowie trwa do 21 dni.
– Dostępność aut w Toyocie zależy od wersji wyposażenia i modelu. W salonach niektóre modele są do odbioru natychmiast. Oczywiście są takie konfiguracje, dla których mamy opóźnienia, ale nie tak duże jak w przypadku wielu innych marek. Na te auta klienci będą musieli poczekać maksymalnie kilka miesięcy – podkreślił Jacek Pawlak, prezydent Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe.
Samochody drożeją, Toyota gwarantuje ceny
Nie jest tajemnicą, że w ostatnich miesiącach samochody podrożały. Do tego analitycy nie zostawiają złudzeń: Będzie jeszcze drożej. To skutek szybujących cen surowców, energii i części oraz kosztów pracy i transportu. Paradoksalnie zapotrzebowanie na nowe auta wciąż przewyższa podaż, stąd zapewnienie dobrej dostępności samochodów jest nie lada sztuką. I widać to po wynikach sprzedaży w Polsce - marki, które jeszcze kilka miesięcy temu zajmowały drugą i trzecią pozycję spadły z podium. Japończycy trzymają pierwsze miejsce, a na "pudło" wjechały firmy z Korei.
– Trzeba pamiętać, że jeśli dziś przyjdziemy do salonu, będziemy mogli złożyć zamówienie, wiedząc, kiedy auto będzie dostępne i ile będzie kosztowało. Na pewno samochody w przyszłości będą droższe, ale decydując się na auto teraz, mamy gwarancję ceny oraz kosztów finansowania – skwitował Pawlak.