Toyota Mirai to samochód elektryczny wykorzystujący ogniwa paliwowe do produkcji prądu. Niedawno było głośno o tym, że japońskie auto przejechało 1003 km na jednym tankowaniu - o ponad 115 km więcej niż Hyundai NEXO. A teraz Mirai przeszła sama siebie…

Reklama

Zbiornik paliwa perłowej Toyoty Mirai zaplombowano tuż po zatankowaniu wodoru. Za kierownicą usiał Wayne Gerdes, kierowca zawodowo zajmujący się testowaniem zasięgu aut, jako pilot towarzyszył mu Bob Winger. Dwudniowa próba zaczęła się w Toyota Technical Center w Kalifornii. To tam mieści się amerykańska centrala badań i rozwoju nad ogniwami paliwowymi japońskiego koncernu.

Toyota Mirai ustanowiła nowy rekord Guinnessa

Najpierw samochód pojechał na południe do San Ysidro, a potem na północ do Santa Barbara przez Santa Monica i Malibu autostradą Pacific Coast Highway. Wieczorem kierowca wrócił do Toyota Technical Center i zarejestrował 761 km pokonanego dystansu.

Toyota Mirai - producent podaje, że samochód potrzebuje średnio od 0,79 l/100 km (wg WLTP), a deklarowany zasięg to do 650 km w normalnych warunkach jazdy / Toyota / David Dewhurst Photography

Druga część trasy, na którą Mirai wyruszyła następnego dnia w większości przebiegała lokalnymi drogami. Auto pokonało na tym etapie 599 km, przedzierając się m.in. przez zakorkowane drogi w porannych i popołudniowych godzinach szczytu, w tym na autostradzie z San Diego do Los Angeles. Na finał dnia wrócił do centrum testowego na resztkach wodoru.

Czyli na jednym tankowaniu Toyota Mirai przejechała 1360 km. A deklarowany przez producenta zasięg to 650 km w normalnych warunkach jazdy.

Toyota Mirai na jednym tankowaniu przejechała o 710 km więcej niż podaje producent / Toyota

Toyota Mirai przejechała 1360 km na jednym tankowaniu

– Jako sędzia Guinness World Records od 10 lat, wielokrotnie obserwowałem niesamowite próby bicia różnego rodzaju rekordów, w tym wiele rekordów dystansu. Dwudniowy test Toyoty Mirai bez tankowania pokazuje siłę i możliwości technologii elektrycznego napędu na ogniwa paliwowe. To ta technologia razem z przemyślaną konstrukcją Toyoty Mirai umożliwiła ustanowienie tego historycznego rekordu – stwierdził Michael Empric, sędzia Guinness World Records, który dla pewności sprawdził zaplombowany wlot paliwa i nadzorował jego otwarcie.

Podczas całej próby Toyota Mirai zużyła 5,65 kg wodoru (tankowanie trzech zbiorników pod ciśnieniem 700 barów trwa ok. 5 minut).Kierowcy skoncentrowali się na osiągnięciu jak najniższego zużycia energii, ostatecznie uzyskując wynik 13,8 kWh/100 km. Po drodze samochód minął 12 stacji tankowania wodoru. Przejazd odbywał się głównie w gęstym ruchu godzin szczytu, w temperaturze między 18 a 28 stopni Celsjusza. Japończycy podkreślają, że ich samochód nie wyemitował żadnych spalin ani CO2, a jedynie czystą wodę. Na tej samej trasie konwencjonalne auto benzynowe wyemitowałoby około 300 kg dwutlenku węgla.

Toyota Mirai / Toyota / David Dewhurst Photography
Reklama

Toyota Mirai oczyszcza powietrze

Mirai nie tylko nie emituje spalin, ale też oczyszcza powietrze podczas jazdy. Nowy model został wyposażony w katalityczny filtr wbudowany we wloty powietrza, które jest doprowadzane do ogniw paliwowych. Filtr z włókniny wychwytuje mikroskopijne cząsteczki zanieczyszczeń, w tym dwutlenek siarki (SO2), tlenki azotu (NOx) i cząstki stałe PM 2.5. Rozwiązanie to usuwa od 90 do 100 proc. zanieczyszczeń o średnicy od 0 do 2,5 mikrona z powietrza przelatującego przez system ogniw paliwowych. Ryotaro Shimizu, główny inżynier Mirai nowej generacji, pokazał egzemplarz, który do tej pory oczyścił już 728 tys. lirów powietrza. Jak wyjaśnił, to ekwiwalent powietrza pozwalającego oddychać 40 osobom przez rok.

Toyota Mirai / dziennik.pl
Toyota Mirai / dziennik.pl
Toyota Mirai / dziennik.pl