Volvo obniża ceny o podatek VAT, a nawet więcej. W ten sposób szwedzki producent chce rozkręcić popularność hybryd ładowanych z gniazdka. I wydaje się, że trafia na podatny grunt, ponieważ najnowsze dane Licznika Elektromobilności PZPM i PSPA mówią o rosnącym wzięciu hybryd typu plug-in.
– W ostatnich miesiącach w Polsce odnotowujemy większe zainteresowanie hybrydami typu plug-in niż samochodami całkowicie elektrycznymi – powiedział Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. – To z jednej strony efekt coraz atrakcyjniejszej oferty modelowej w segmencie PHEV, zaś z drugiej – konsekwencja wstrzymywania decyzji zakupowych przez potencjalnych nabywców BEV w oczekiwaniu na zapowiadaną kontynuację dopłat ze środków NFOŚiGW – wyjaśnił.
Volvo XC90 T8 Recharge superhybryda taniej o 65 tys. zł
Do ligi najpopularniejszych w Polsce hybryd ładowanych z gniazdka należy Volvo XC90 T8 Recharge. Do tej pory zarejestrowano ponad 560 egzemplarzy tego wielkiego SUV-a. Czyli co dziesiąty model XC90, jaki wyjeżdża z salonów na polskie drogi, to właśnie odmiana T8 Recharge.
Układ spalinowo-elektryczny o mocy 303 + 87 KM i momencie obrotowym ponad 400 + 240 Nm pozwala na sprint do setki w niecałe 6 s. To o 1,5 sekundy lepiej niż najmocniejsze XC90 pierwszej generacji z silnikiem V8. Nic więc dziwnego, że początkowo odmiana T8 Recharge przyciągała osiągami.
– Dzisiaj coraz częściej klienci kierują się walorami ekologicznymi i niską emisją CO2. XC90 T8 Recharge można ładować i bezemisyjnie, w ciszy pokonywać kilkadziesiąt kilometrów dziennie– powiedział dziennik.pl Stanisław Dojs z Volvo Car Poland. – Te samochody dobrze wpisują się w politykę CO2 wielu flot. Hybrydy PHEV nie wymagają szczególnych modyfikacji domowej instalacji elektrycznej i pozwalają szybciej zamortyzować koszt domowej instalacji fotowoltaicznej. Jak pokazują badania Volvo Cars, około 40 proc. przebiegu naszych modeli PHEV jest pokonywanych w trybie całkowicie bezemisyjnym – wyjaśnił.
Volvo XC90 T8 potrafi jeździć w trybie Power – w którym silnik spalinowy i elektryczny działają razem dla lepszego przyspieszenia. W trybie Hybrid samochód samoczynnie przełącza się między napędem elektrycznym i spalinowym. Program Pure umożliwia jazdę wyłącznie na prądzie. Program Off-road pomoże w trudniejszym terenie czy ułatwi wyjazd z głębokiego śniegu.
Na Volvo XC90 T8 Recharge wcześniej trzeba było mieć przynajmniej 349 900 zł. Teraz cena spadła o ponad 65 tys. zł! Stąd hybrydowy SUV kosztuje od 284,5 tys. zł.
XC40 T5 Recharge – hit Volvo
Volvo XC40 T5 Recharge to najświeższa hybryda plug-in w ofercie szwedzkiej firmy i obecnie jedyna, która zbudowana jest na platformie podłogowej CMA. Co to oznacza dla kierowcy? Podczas kiedy inne hybrydy plug-in Volvo mają silnik elektryczny napędzający tylne koła i jednostkę benzynową z turbo i kompresorem napędzającą przód. XC40 T5 Recharge skrywa zupełnie inną konstrukcję. Tutaj zarówno silnik elektryczny jak i spalinowy napędzają koła przednie, a za przeniesienie napędu odpowiedzialna jest dwusprzęgłowa, siedmiobiegowa automatyczna skrzynia. Pozostałe hybrydy korzystają z ośmiostopniowej automatycznej przekładni hydrokinetycznej.
XC40 T5 Recharge jako jedyny model PHEV wykorzystuje trzycylindrowy silnik benzynowy 1.5/180 KM. Wspomaga go jednostka elektryczna o mocy 87 KM. Dla kierowcy oznacza to, że moment obrotowy silnika elektrycznego przekłada się na elastyczność auta. Stąd 265 Nm, dostępne od 1500 do 3000 obr./min, sprawia że XC40 z wtyczką bardzo sprawnie wyprzedza ciężarówki. W najszybszym trybie, przyspieszenie samochodu od 0 do 100 km/h trwa 7,3 s.
Volvo XC40 Recharge T5 skrywa akumulator o pojemności 10,7 kWh. Producent obiecuje, że na samym prądzie może przejechać od 40 do 45 km. Do tego pozostaje tryb hybrydowy, który odzyskuje energię i pozwala poruszać się w trybie bezemisyjnym nawet po wyładowaniu baterii. Jej pełne ładowanie od 0 do 100 proc. trwa 3 godziny – przy ładowaniu 16A prądem zmiennym lub 4 godziny (10A). Oczywiście można też użyć zwykłego gniazdka w garażu.
XC40 T5 Recharge to najtańsza hybryda ładowana z gniazdka w ofercie Volvo. W sportowym wydaniu R-Design samochód kosztował 224 700 zł. Po obniżce o ponad 42 tys. zł cena startuje od 182 683 zł.
Hybryda plug-in, czyli dla kogo?
Hybryda typu plug-in (PHEV) w porównaniu do konwencjonalnej hybrydy bez wtyczki (HEV) przewyższa ją zaawansowaniem technicznym oraz potencjałem napędu. Układ tworzy znacznie większa bateria i mocniejszy silnik elektryczny, dzięki czemu samochód może długo i przy wyższych prędkościach korzystać wyłącznie z prądu zachowując się jak auto w pełni elektryczne (w trybie EV silnik spalinowy odpoczywa). To ważna zaleta, która nabiera szczególnego znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Polacy w najróżniejszych ankietach deklarują dzienne przebiegi za kierownicą na poziomie 51 km. Z kolei Główny Urząd Statystyczny podaje, że średni dzienny przebieg samochodów w Polsce to 37 km. Wynik ten dodatkowo zawyżany jest przez długie podróże – wakacje, długie weekendy, etc. Mediana przebiegów według GUS wynosi 27 km dziennie. To pokazuje różnicę między percepcją a stanem faktycznym. Innymi słowy – jeździmy mniej, niż nam się wydaje.
Hybryda plug-in (podobnie jak zwykła hybryda) również odzyskuje energię podczas hamowania, ale dodatkowo można ją ładować ze źródeł zewnętrznych, np. z domowego gniazdka lub ładowarki. W zamyśle hybrydy typu plug-in to na co dzień auta elektryczne, z opcją wykorzystywania silnika spalinowego w dłuższych trasach lub po rozładowaniu baterii.
PHEV – z programem Polestar gratis
Do tego Volvo dla modeli T8 Recharge (PHEV): S60 T8, S90 T8, V60 T8, V90 T8 oraz XC60 T8 i XC90 T8 oferuje w cenie auta program tuningowy Polestar.