Przypominamy, że w czasach swej największej świetności nowa syrena kosztowała ponad 70 tys. zł - na tamte czasy to była ogromna suma. W 1957 roku, kiedy rozpoczęto produkcję w FSO, była hitem. W tym roku legendzie polskich dróg stuknęło 58 lat.
Współczesne wcielenie auta zawiązujące do królowej szos z czasów PRL skonstruowali inżynierowie AMZ Kutno. Na premierowym pokazie syrenki pojawiła się wiceminister infrastruktury Iwona Wendel. Jak poinformował resort, produkcja auta będzie możliwa dzięki dofinansowaniu Unii Europejskiej z programu "Innowacyjna Gospodarka” - wartość projektu wynosi 7,44 mln zł, z czego unijne wsparcie - 4,5 mln zł.
Jak już wcześniej pisaliśmy syrenka z AMZ Kutno będzie wyposażona w benzynowy silnik o pojemności 1,4 litra i o mocy ok. 90 KM (115 Nm) ma rozpędzać auto do setki w 12,5 sekundy. Prędkość maksymalna to ok. 176 km/h, a średnie spalanie konstruktorzy obiecują na poziomie 5,5 l/100 km. Wiadomo, że w prototypowym aucie zastosowano silnik amerykańskiego koncernu General Motors. Alternatywnie ma zostać wprowadzony napęd elektryczny. W opinii resort konstrukcja auta spełnia wszystkie wymagania dyrektyw unijnych.
Produkcja ma wystartować w 2016. Z zapewnień MIR wynika, że w pierwszym roku ma powstać 50 egzemplarzy, w kolejnym 100. W następnych latach produkowanych będzie 300 syrenek rocznie. Projekt zakłada także stworzenie oddzielnej linii produkcyjnej dla syrenki. Oznacza to, że jeśli zainteresowanie samochodem okaże się większe, to będzie można zwiększyć produkcję.
Przypominamy, że niedawno w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu zadebiutował pierwszy model nowej syreny w skali 1:5. To pierwszy namacalny efekt umowy podpisanej przez AK Motor Polska, spółki założonej w Warszawie przez polsko-kanadyjskiego projektanta i biznesmena, Arkadiusza Kamińskiego z FSO S.A.
- Model AK syreny meluzyny w skali 1:5 jest pierwszym, projektem nowej syreny w realnej postaci, będącym zapowiedzią auta tej marki, które powstanie na nowo, od czasu kiedy ostatnia Syrena zjechała z linii produkcyjnej w 1983 roku - wyjaśnił w rozmowie z dziennik.pl Arkadiusz Kamiński.
Budową auta w skali 1:1 zajmuje się firma Proto Cars z Nysy reprezentowana przez kierowcę rajdowego Pawła Dytko (na jego koncie jest m.in. tytuł Mistrza Polski w Samochodowych Wyścigach Górskich). Gotowy samochód zadebiutuje w grudniu 2015 roku podczas Rajdu Barbórka.