Suzuki Jimny Pro lśniący białym lakierem i czerwonym napisem STRAŻ oraz numerem operacyjnym 650M92 właśnie trafił do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu. Będzie tam służył razem z wielkimi wozami bojowymi.
– Strażacy bardzo chcieli mieć ten samochód do swojej dyspozycji. Suzuki Jimny to solidna konstrukcja i wybitne zdolności terenowe, czyli idealne auto do stworzenia zwinnego i dzielnego auta specjalnego. I jak widać sprostaliśmy zadaniu. Razem z firmą Bocar zbudowaliśmy pierwszy nie tylko w Polsce, ale i Europie wóz strażacki na bazie Jimny – powiedział dziennik.pl Łukasz Bińkowski, prezes spółki A. S. R. Bińkowski, która jest dilerem Suzuki w Radomiu.
Suzuki Jimny jako samochód terenowy straży pożarnej
Jak usłyszeliśmy metamorfoza fabrycznie nowego Suzuki Jimny trwała ok. 3 tygodni. Samochód oznakowano czerwonymi numerami operacyjnymi Państwowej Straży Pożarnej. Na atrapie chłodnicy zamontowano dwie lampy LED sygnalizacji uprzywilejowania. Do tego jest niebieska "bomba" z mocowaniem magnetycznym na dachu (sygnalizator LED BAQUDA; zasilanie z gniazda 12V w kabinie). Jak na wóz strażacki przystało terenowe Suzuki skrywa też syrenę i nagłośnienie zewnętrzne (generator dźwięku plus głośnik) do podawania komunikatów głosowych.
Strażacki Suzuki Jimny - cena i wyposażenie
Z przedniego zderzaka wystaje zaczep wyciągarki DRAGON WINCH DWH 4500 HD-S 5400lb z liną syntetyczną. Spód chronią specjalnie zaprojektowane blachy (zabezpieczają m.in. silnik i reduktor). Tak przygotowana terenówka musiała stawić się na stacji kontroli pojazdów – diagnosta po przeglądzie wystawił zaświadczenie, że strażacki Jimny może pełnić rolę wozu specjalistycznego.
Cena? Wraz z doposażeniem ten bojowy Suzuki Jimny kosztował 105 tys. zł.
– Pierwszy strażacki Suzuki Jimny przeciera szlak. Tym modelem chcieliśmy pokazać, że niewielkie terenowe auto może z powodzeniem pełnić rolę samochodu do zadań specjalnych. Z pewnością sprosta zadaniom stawianym przez leśników, firmy budowlane czy choćby policję jako pojazd dla przewodników psów tropiących – podkreślił Bińkowski.
Suzuki Jimny N1 i pojemność bagażnika
Suzuki Jimny teraz jest dostępny wyłącznie z homologacją N1, czyli jako lekki samochód ciężarowy. Najważniejszą zmianą w porównaniu do wcześniejszej wersji osobowej jest brak tylnej kanapy (z kabiny usunięto nawet punkty przewidziane do jej mocowania). Zmniejszył się zakres regulacji przednich foteli i doszła przegroda z kratą między kabiną a przestrzenią towarową z płaską powierzchnią. Po modyfikacji przybyło też wysokości bagażnika do 913 mm i nieznacznie zmalała długość tej części (z 981 mm do 916 mm; homologacja N1 wymaga min. 900 mm). Poszycie tylnych drzwi jest cieńsze niż w wersji 4-osobowej, a kąt pochylenia oparć podniesiono z 21 do 15 stopni. W efekcie pojemność bagażnika to 863 l (33 litry więcej niż w wersji osobowej ze złożonymi oparciami siedzeń). Ładowność Jimny wynosi teraz 150 kg, czyli o 35 kg lepiej.
Suzuki Jimny, silnik, napęd 4x4
Suzuki Jimny w najnowszym wydaniu powstał na stabilnej ramie drabinowej, ma sztywne mosty, napęd 4x4 ALLGRIP PRO z przekładnią redukcyjną. Benzynowy silnik 1.5 jest połączony ze skrzynią manualną. Wysoko zawieszonej japońskiej terenówki nic nie jest w stanie zatrzymać: idzie po piachu, wdrapuje się na bardzo strome podjazdy, bezpiecznie pokonuje przełamania.
Suzuki Jimny w wersji ciężarowej seryjnie jest wyposażony w te same systemy bezpieczeństwa, co wersja osobowa, włączając system Dual Sensor Brake Support (DSBS) zapobiegający kolizji poprzez automatyczne uruchomienie hamulców, układ wspomagania ruszania pod górę oraz wspomaganie zjazdu ze wzniesienia. Do listy standardowego wyposażenia dołączył system eCall – funkcja powiadamiania o sytuacji awaryjnej w przypadku kolizji.
Na pokładzie klimatyzacja manualna, fotele z podgrzewaniem i materiałową tapicerką, radioodtwarzacz CD z czytnikiem MP3/WMA, Bluetooth, DAB, na kierownicy przyciski do sterowania audio, tempomatem i zestawem głośnomówiącym.