Umowa kupna, rejestracja (patrz TUTAJ) i ewentualne uiszczenie podatku od czynności cywilno-prawnych. Wszystko? Nie. Jest jeszcze jedna ważna kwestia, a jej niedopilnowanie będzie się wiązać z surową karą finansową – to jazda bez ważnego ubezpieczenia OC.

Reklama

Clou programu polega na tym, że choć polisa zakupionego samochodu "przechodzi" na nowego właściciela, to jednak po wygaśnięciu nie wznawia się automatycznie. To o tyle ważne, że część osób sprzedaje swoje samochody właśnie w chwili, gdy zbliża się koniec ochrony ubezpieczeniowej – dla dotychczasowego właściciela to czysta oszczędność, bo zarabia nie tylko na samym aucie, ale w kieszeni zostają mu też pieniądze, które poszłyby na ubezpieczenie. Nowy właściciel cieszy się autem, załatwia sprawy, a tu nagle wychodzi na jaw, że skończyło się OC. Co wtedy?

Kary za brak OC w 2024 r.: jakie stawki?

W takiej sytuacji musicie się liczyć z tym, że w odpowiedniej chwili zwróci się do was Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) i zażąda opłaty adekwatnej do długości przerwy w ubezpieczeniu. Stanie się tak nawet wtedy, gdy po jakimś czasie zauważycie błąd i OC wykupicie – przerwa i tak powstała. A jak wygląda to w liczbach?

Ubezpieczenie OC / Sebastian Kościółek / fot. Sebastian Kościółek
Reklama

Od 1stycznia 2024 r., czyli od chwili podniesienia minimalnej pensji, stawki kształtują się następująco: w przypadku aut osobowych przerwa w OC długości do 3 dni to kara 1700 zł, okres 4-14 dni oznacza grzywnę na poziomie 4250 zł, zaś wszystko powyżej – 8490 zł. Uwaga: od decyzji UFG można się próbować odwoływać (ale muszą istnieć ku temu podstawy; np. kara dotyczy auta, które już sprzedaliśmy) lub złożyć wniosek m.in. o odroczenie płatności lub rozłożenie grzywny na raty. Brak reakcji na wezwanie z UFG nie będzie oznaczał braku kary, bo wtedy należność zostanie ściągniętanp. z pensji lub, co gorsza, poprzez komornicze zajęcie majątku.

Od 1 lipca stawki wzrosną ponownie: w przypadku osobówek kara za brak OC do 3 dni to 1720 zł, 4-14 dni – 4300 zł, a wszystko powyżej oznaczać będzie karę na poziomie 8600 zł.

Brak OC – kara z UFG to nie wszystko

Uwaga: kara z UFG to niejedyne ryzyko związane z jazdą bez OC. Otóż jeżdżąc bez ważnego OC narażamy się także na finansowe następstwa ewentualnych wypadków i kolizji. Szacuje się, że UFG wypłaca rocznie ok. 100 mln zł odszkodowań właśnie z tytułu braku ubezpieczenia! Następnie poszukuje winnych i kieruje do nich żądanie regresu, a więc roszczenie o zwrot wypłaconych środków.

kolizja wypadek ubezpieczenie OC / Shutterstock