Pasy bezpieczeństwa: główne założenie

Podczas wypadku nie mamy kontroli nad swoim ciałem i przedmiotami znajdującymi się w środku samochodu. To właśnie bezwładność, czyli siła wynikająca z prędkości samochodu, która sprawia, że nasze ciało będzie dążyło do zachowania swojego ruchu, dopóki inna siła nie zacznie jej przeciwważyć. W uproszczeniu mówiąc, samochód się zatrzyma gwałtownie w miejscu, a my, dalej rozpędzeni "pojedziemy dalej", dopóki nic nas nie zatrzyma.

I to właśnie przeciw tej bezwładności działają pasy bezpieczeństwa. To pasek materiału, który ma utrzymać nas w miejscu w czasie gwałtownego hamowania, czy uderzenia. W tym pierwszym scenariuszu pasy mogą pomóc również zachować kontrolę nad samochodem. To szczególnie ważne. Możemy to wytłumaczyć na prostym przykładzie.

Reklama
Po co powstały pasy bezpieczeństwa? To odpowiedź na bezwładność. / Shutterstock
Reklama

Jedziecie samochodem przez miasto i uderzacie nieszczęśliwie w jakikolwiek słupek, betonową barierkę, czy drzewo. Samochód porusza się 40 km/h, a wy, siedząc za kierownicą, razem z nim poruszacie się też 40 km/h. W momencie zderzenia, samochód zatrzymuje się do zera, a wy w dalszym ciągu poruszacie się 40 km/h, dopóki nie zderzycie się z pierwszym lepszym przedmiotem, który was zatrzyma. Mogą być to pasy bezpieczeństwa, które sprawią, że zostaniecie w fotelu, ale może być to też kierownica lub ten sam betonowy słupek, czy drzewo, w które uderzył samochód, jeśli wylecicie przez przednią szybę. Tylko jeden z tych scenariuszy gwarantuje, że wyjdziecie z uderzenia bez większych obrażeń i jest to scenariusz właśnie zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Czarny guzik na pasach bezpieczeństwa, czyli jak to działa?

Pewnie większość z was zastanawiała się, do czego służy czarny guzik znajdujący się na pasach bezpieczeństwa. To plastikowe kółko ma szczególne znaczenie dla działania nowoczesnych pasów. Dlaczego? Cofnijmy się na chwilę o 30-40 lat.

Pierwsze pasy bezpieczeństwa to pasy "sztywne", czyli takie, które nie dawały kierowcy żadnej możliwości regulacji po zapięciu i manualnym naciągnięciu materiału. Można było spotkać je w Polsce jeszcze w motoryzacji PRL-u, ale nie tylko, bo też w wielu innych pojazdach zachodnich. Dopiero zmiana na pasy z napinaczem automatycznym zmieniła i poprawiła komfort podróżowania i korzystania z gadżetu.

Do czego służy czarny guzik na pasach bezpieczeństwa? / Shutterstock

Działanie nowoczesnych pasów jest w gruncie rzeczy dość proste: w słupku środkowym umieszcza się zwijacze, które, nawet po zapięciu pasów bezpieczeństwa, pozwala swobodnie poruszać się w fotelu i wychylać się w samochodzie, gdy potrzebujecie się rozejrzeć. Gdy chcecie się z powrotem oprzeć, urządzenie automatycznie zbiera nadmiar pasa, który chowa się w słupek. W gruncie rzeczy to właśnie dzięki zwijaczom nie odczuwacie w żadnym stopniu uciążliwości z zapinania pasów.

Ponieważ jest zwijacz, który pozwala swobodnie wyciągać więcej pasa, niż jest potrzebne, to konieczne było zaprojektowanie również pewnej kontry, która zatrzyma zwijacz w momencie uderzenia. Do tego służy napinacz pasa.

To z kolei pozwala na napięcie i zatrzymanie materiału w ułamku sekundy tak, by docisnąć pasażerów do fotela. Mechanizm jest połączony z systemem odpowiedzialnym za poduszki powietrzne: w momencie uderzenia, kiedy poduszka wystrzeli, napinacz napina pas w taki sposób, by bezpiecznie zatrzymać tors kierowcy na fotelu, a głowie bezpiecznie pozwolić opaść na poduszkę powietrzną.

Tutaj kluczowy jest właśnie ten czarny guzik. Blokuje on pozycje klamry pasa na komfortowej wysokości ramienia. Dzięki niemu klamra nie zjeżdża w dół do podłogi auta i nie musimy jej szukać, a pas bezpieczeństwa pozostaje na wygodnej pozycji przez cały czas. To też sprawia, że zapięcie się nie powoduje odcisków, a materiał przechodzi bezpiecznie po torsie.

Czy warto zapinać pasy?

Zdecydowanie warto zapinać pasy bezpieczeństwa. Nawet jeśli nie zawsze są w stanie całkowicie uratować nas od obrażeń, to zdecydowanie mogą zmniejszyć szkody podczas wypadku. Według jednego z mitów internetowych "warto wypaść z auta nic być uwięzionym". To nieprawda: badania potwierdzają, że wypadnięcie z samochodu zwiększa ryzyko trwałych obrażeń aż 25-krotnie, a śmierci aż 6-krotnie.

Co więcej, pasy mogą ochronić nie tylko was, ale też wasze otoczenie. Jako pasażer tylnej kanapy, możecie zrobić ogromną krzywdę osobie siedzącej na przednim fotelu, jeśli się nie zapniecie. Wypadnięcie przez przednią szybę może z kolei wywołać obrażenia osób postronnych poza samochodem. Zapinajcie więc pasy i podróżujcie bezpiecznie.