Suzuki sprzedaje rocznie ponad 3,2 mln samochodów i niemal 2 mln motocykli. Największy wzrost popularności auta marki z Hamamatsu zanotowały w Europie – skok o ponad 48 proc. Zdecydowała o tym m.in. dostępność modeli Vitara i S-Cross produkowanych w węgierskim zakładzie. Teraz pora na wrzucenie wyższego biegu. Nowa strategia Suzuki przewiduje, że do 2030 r. będą debiutować kolejne auta elektryczne, motocykle na prąd i elektryczne silniki zaburtowe. Żeby dopiąć celu, na rynku samochodowym firma zamierza wprowadzić nowe modele EV, w tym SUV-y oraz auta segmentu B. Jako pierwsza na scenę wjeżdża całkowicie nowa e VITARA opracowana wspólnie z Toyotą.
e VITARA to nasz pierwszy BEV
– e VITARA to nasz pierwszy BEV, którego opracowaniu poświęciliśmy wiele sił i środków, żeby dla naszych klientów stworzyć łatwy w obsłudze samochód – powiedział Toshihiro Suzuki, prezydent Suzuki. – W zależności od wymagań i rynkowej specyfiki chcemy oferować klientom pojazdy typu BEV, hybrydy oraz auta napędzane CNG. Wprowadzenie modelu e VITARA to znaczący krok na drodze do obniżenia poziomu CO2. Będziemy nadal rozwijać ofertę i proponować nowe rozwiązania BEV dopasowane do różnych wymagań, które łączy wspólny mianownik – neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla – podkreślił.
Suzuki e VITARA to już 5. generacja najpopularniejszego modelu tej japońskiej marki. Czym chce do siebie przekonać kierowców? Z pewnością stylistyką. Wygląda niemal jak prototyp eVX pokazany rok wcześniej w Tokio. Solidne nielakierowane osłony progów, czarne poszerzone nadkola i podcięte po bokach zderzaki sprawiają, że nie wyprze się rodzinnego zamiłowania do grasowania po bezdrożach. Nowy SUV z Hamamatsu powstał na platformie Heartect-e stworzonej właśnie z myślą o tym projekcie. Ma niecałe 4,3 m długości, to 9 cm więcej od obecnej benzynowej Vitary i niemal tyle samo co S-Cross. Mimo podobnych gabarytów nowa e VITARA ma proporcje niespotykane dotąd w samochodach japońskiej firmy. Do tego jest aż 2,7-metrowy rozstaw osi, czyli większy niż we współczesnych modelach spalinowych. Stąd pierwsze elektryczne Suzuki oferuje we wnętrzu poziom przestronności spotykany zwykle w autach z wyższej klasy.
Nowoczesne i estetyczne wnętrze
Wewnątrz e VITARA robi wrażenie wszędzie tam, gdzie liczą się doznania estetyczne. Dwupoziomowy kokpit tworzą czytelne cyfrowe interfejsy, a jego układ – z szerokim ekranem i umieszczonymi niżej otworami wentylacyjnymi – wprowadza nową ergonomię miejsca kierowcy. Za sterowanie multimediami, klimatyzacją czy ogrzewaniem odpowiadają podświetlane klasyczne przełączniki. Takie same przyciski są na spłaszczonej kierownicy w zasięgu palców prowadzącego. Pod konsolą środkową jest pojemny schowek z podświetleniem. Kierowca o wzroście ok. 186 cm szybko znajdzie właściwą pozycję do prowadzenia auta. Pasażerowie tylnej kanapy także nie mają powodów do narzekań – na stopy, nogi i nad głową jest dużo miejsca, nie ma mowy o zawadzaniu o podsufitkę. Drzwi otwierają się szeroko, niemal pod kątem prostym, co docenią rodzice mocujący się z fotelikami dziecięcymi na tylnej kanapie (uchwyty ISOFIX są zgrabnie zamaskowane).
Wreszcie napęd. Gama obejmuje dwie pojemności baterii litowo-żelazowo-fosforanowych i trzy poziomy mocy. Podstawowy akumulator 49 kWh jest połączony z silnikiem elektrycznym 144 KM (189 Nm) – taka e VITARA jest przednionapędowa. Wyższą przyjemność z jazdy i większy zasięg zapewni długodystansowa bateria o pojemności 61 kWh. Ten wariant będzie można mieć z napędem na przednie koła i silnikiem 174 KM.
Najmocniejsza i najszybsza jest e VITARA z dwoma silnikami – w tej konfiguracji kierowca dostaje 184 KM mocy (300 Nm) i elektryczny napęd 4×4 ALLGRIP-e. Przy jego opracowaniu wykorzystano doświadczenie inżynierów Suzuki w off-roadzie. Auto wyposażono w dwie niezależne e-osie. System ten zapewnia nie tylko wysoką sprawność i wytrzymałość, lecz także pozwala na precyzyjną kontrolę i doskonałą reakcję na pedał przyspieszenia. Układ ALLGRIP-e ma również tryb Trail, który przydaje się na głębszych wertepach. W razie utraty przyczepności jednego z kół następuje jego błyskawiczne wyhamowanie, a następnie moment obrotowy jest przekierowany na inne koła stykające się z podłożem (funkcja LSD). No i ta zwrotność! Jeden manewr wystarczy, by zmieścić się między krawężnikami na drodze o szerokości ok. 10 m.
Suzuki e VITARA wejdzie do produkcji wiosną 2025 r. w fabryce Suzuki Motor Gujarat w Indiach. Będzie przebój? Na rynku zdominowanym przez wielkie SUV-y brakuje normalnych i poręcznych samochodów elektrycznych. Miejski model japońskiej marki zapewnia duży zasięg, praktyczne nadwozie i jednocześnie świetnie wygląda. Z atrakcyjnie skalkulowaną ceną i finasowaniem przeznaczonym dla klienta indywidualnego pierwsze elektryczne Suzuki może się okazać bardzo atrakcyjną opcją z rozsądną ratą miesięczną za użytkowanie.