Toyota stawia na przełom i wprowadza 3. generację wodorowych ogniw paliwowych

Toyota podąża własnymi ścieżkami, jeśli chodzi o podejście do elektryfikacji i czystych napędów. Japoński koncern wierzy, że nie tylko samochody elektryczne mogą być zbawieniem dla planety. Równocześnie rozwija hybrydy oraz napęd wodorowy. I właśnie prace nad tym ostatnim przyniosły sensacyjne efekty. Ale po kolei…

Reklama

W 2014 roku Toyota napięła muskuły i pokazała, jak zamknąć ogniwa paliwowe FCEV w osobówce, by stworzyć samochód elektryczny na prąd z wodoru – na rynek wjechał model Mirai. Obecnie na rynku jest dostępna Mirai drugiej generacji, czyli niemal 5-metrowa limuzyna w stylu coupe. Do dziś na 30 rynkach sprzedano 28 tys. egzemplarzy tego auta. Szału nie ma, ale teraz Japończycy deklarują przełom, który przyspieszy wdrażanie i szersze zastosowanie wodoru.

Większa oszczędność i 20 proc. lepszy zasięg na jednym tankowaniu

Reklama

Oto Toyota opracowała 3. generację wodorowych ogniw paliwowych. Inżynierowie zapewniają, że przy projektowaniu korzystali z doświadczeń i opinii użytkowników systemów poprzedniej generacji. Stąd niezawodność nowego układu wodorowego ma być dwukrotnie wyższa niż obecnie.

Nowy system ogniw paliwowych będzie także bardziej oszczędny. Dzięki temu zasięg wzrośnie aż o 20 proc. Aktualna Toyota Mirai na 5,6 kg wodoru ma zapewniać ok. 650 km zasięgu (tankowanie trwa 5-6 minut). To oznacza, że zupełnie nowa Mirai 3. generacji przejedzie nawet 780 km do następnej wizyty na stacji. Trzecia generacja ogniw paliwowych Toyoty ma być także tańsza. To przełoży się na obniżenie cen i przystępność.

Toyota Mirai II generacji / Tomasz Sewastianowicz

Nowy napęd Toyoty niezawodny jak silniki Diesla

Toyota podkreśla, że 3. generacja wodorowych ogniw paliwowych będzie wykorzystywana nie tylko w samochodach osobowych. Do ciężarówek trafi system o dużej mocy, a jego niezawodność ma się równać z silnikami Diesla. Ogniwa można również zamontować w całej gamie samochodów użytkowych. Nowy system znajdzie zastosowanie w stacjonarnych generatorach prądu, na kolei czy w transporcie morskim. Trzecia generacja wodorowych ogniw paliwowych na rynku zadebiutuje po 2026 roku i będzie oferowana w Japonii, Europie, Ameryce Północnej i Chinach.

Toyota opracowała 3. generację wodorowych ogniw paliwowych - bardziej wydajny i niezawodny system znajdzie zastosowanie w samochodach osobowych, dostawczych i ciężarowych, w transporcie kolejowym i morskim, a także w stacjonarnych generatorach prądu / Toyota
Toyota zapowiada, że 3. generacja wodorowych ogniw paliwowych będzie wykorzystywana nie tylko w samochodach osobowych / Tomasz Sewastianowicz

Co ciekawe, Toyota chwilę wcześniej podpisała porozumienie o współpracy z Hydrogen Refueling Solutions i ENGIE. Dzięki temu powinna powstać szybka, wszechstronna i ekonomiczna infrastruktura do tankowania wodoru w Europie. Umowa ma jednocześnie przyspieszyć realizację celów wyznaczonych przez Unię Europejską w rozporządzeniu w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR). Unijny dokument zakłada, że do 2030 roku w sieci drogowej TEN-T publicznie dostępne stacje tankowania wodoru będą rozmieszczone co maksymalnie 200 km.

Pierwsze efekty zobaczymy już w 4. kwartale tego roku. Toyota dostarczy stanowisko testowe oraz ciężarówkę wyposażoną w opatentowaną przez japoński koncern technologię Twin Mid Flow. Hydrogen Refueling Solutions i ENGIE opracują natomiast stację tankowania kompatybilną z tym rozwiązaniem.

900 km zasięgu w 12 minut. Ten napęd zastąpi silnik Diesla

Technologia szybkiego tankowania Twin Mid Flow może przynieść przełom i sprawić, że silnik Diesla zostanie zastąpiony układem napędowym, w którym ogniwa wodorowe produkują prąd do zasilania elektrycznych jednostek. Inżynierowie Toyoty zaprojektowali podwójną dyszę o zwiększonym przepływie, która zdecydowanie skraca czas uzupełniania paliwa. W przypadku ciężarówek zbiornik wodoru uda się wypełnić w 10 minut, a czas tankowania samochodów dostawczych ma skrócić się do 5 minut.

Toyota wodór / Toyota

Tak Toyota ratuje silnik spalinowy

Toyota wodorową przyszłość opiera nie tyko na ogniwach paliwowych. Od 2021 roku koncern testuje silnik spalinowy zasilany wodorem w japońskiej serii wyścigów długodystansowych, wykorzystując model GR Corolla H2 Concept. Pod maską tego auta pracuje trzycylindrowa jednostką 1.6 turbo G16E-GTS z GR Yarisa. Samochód początkowo zasilany był wodorem w stanie gazowym. W maju 2023 roku zadebiutowała kolejna odsłona tego modelu, tym razem wykorzystującego ciekły wodór. Zmiany konstrukcyjne pozwoliły skrócić czas tankowania paliwa z minuty i 40 sekund do mniej niż minuty.

Doszedł także nowy zbiornik w eliptycznym kształcie, który może przyjąć więcej paliwa zajmując tyle samo miejsca co "bak" cylindryczny stosowany wcześniej. Pojemność wzrosła ze 150 l do 220 l i mieści 15 kg ciekłego wodoru zamiast 10 kg. Do tego przejście z paliwa gazowego na ciekłe pozwoliło dwukrotnie zwiększyć ilość wodoru tankowanego na raz. Stąd na jednym tankowaniu zasięg wyniósł 135 km, o połowę więcej w porównaniu z 2023 rokiem (90 km) i ponad dwukrotnie więcej niż dwa lata wcześniej (54 km), gdy auto zasilano wodorem w stanie gazowym. Corolla z nowym rozwiązaniem pokonała łącznie 332 okrążenia, przy zasięgu na jednym zbiorniku do 30 pętli.

Toyota GR Corolla H2 na ciekły wodór zamiast benzyny. Japońska firma pracuje nad technologiami wykorzystania odparowanego wodoru w silnikach spalinowych / Toyota

Toyota GR Yaris spala wodór zamiast benzyny

W wodorowych prototypach GR Yaris oraz Corolla Sport na potrzeby wodorowego silnika 1.6 zmodyfikowano układ zasilania i wtrysku – w stosunku do tych stosowanych w jednostkach benzynowych. Nowe wtryskiwacze opracowali specjaliści z Denso (firma należy do Toyoty). Zdaniem Japończyków wodorowa trzycylindrowa jednostka 1.6 z turbodoładowaniem dzięki technologiom rodem z rajdów odznacza się wytrzymałością cieplną i ma same zalety. Wodór spala się szybciej niż benzyna, a to oznacza dużą dynamikę przy doskonałych wynikach pod względem ochrony środowiska. Silnik nie truje dwutlenkiem węgla – poza CO2 w śladowych ilościach przy spalaniu oleju silnikowego (co ma miejsce również w przypadku silników benzynowych). Pracuje ciszej, bez wibracji i do tego żywiołowo reaguje na pedał gazu. GR Yaris H2 Concept po najnowszych modyfikacjach otrzymał również 8-biegową automatyczną skrzynię GAZOO Racing Direct.

Toyota GR Yaris H2 / Materiały prasowe / Toyota
Toyota GR Yaris H2 / Tomasz Sewastianowicz

Toyota Corolla Cross 1.6 turbo/261 KM. Silnik spala wodór zamiast benzyny

Także Toyota Corolla Cross H2 Concept pod karoserią rodzinnego SUV-a skrywa turbodoładowane 1.6 ze sportowej GR Corolli H2 produkuje 261 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Zbiorniki wodoru pochodzą z Toyoty Mirai. Prototypowy model zachowuje pełną funkcjonalność – oferuje 5-osobowe wnętrze i duży bagażnik. Co ważne, auto opracowano z myślą o seryjnej produkcji. Obecnie samochód jest szlifowany w rzeczywistych warunkach drogowych.

Toyota Corolla Cross H2 Concept / Toyota
Toyota Corolla Cross H2 Concept / Toyota

Silnik benzynowy na wodór nawet w 40-letnich samochodach

Zdaniem Toyoty silniki wodorowe mogą doprowadzić do szybkiej redukcji emisji CO2 w motoryzacji przy wykorzystaniu dopracowanych, masowo produkowanych jednostek spalinowych. Idąc dalej – mogą także dać nowe życie nawet 40-letnim samochodom. Inżynierowie Toyota Gazoo Racing, czyli komórki odpowiedzialnej za sporty motorowe i projekty niemożliwe, planują oferować silnik spalinowy na wodór kolekcjonerom i pasjonatom motoryzacji, którzy będą chcieli przebudować swoje klasyczne samochody na auta bezemisyjne. Za przykład możliwych modyfikacji posłużyła sportowa, tylnonapędowa Corolla AE86 w wersji Trueno (z otwieranymi przednimi światłami), która otrzymała właśnie spalinowy napęd wodorowy.

Toyota Corolla AE86 H2 Concept / Toyota

Toyota Corolla AE86 H2 łączy 40-letni silnik benzynowy z wodorem

Toyota przy budowie Corolli AE86 H2 wykorzystała rozwiązania sprawdzone przy konwersji modeli GR Yaris i GR Corolla na auta wodorowe. Najważniejsze było dostosowanie do spalania wodoru klasycznego silnika 1.6 4A-GEU, seryjnie montowanego w AE86. W przeciwieństwie do samochodów elektrycznych na baterie czy ogniwa paliwowe, auta z silnikiem wodorowym mogą korzystać z komponentów napędów benzynowych. Inżynierowie musieli jednak obejść się bez wsparcia cyfrowego - nie mieli do dyspozycji modelu 3D. Silnik 4A-G powstał cztery dekady temu. Oznacza to, że dla młodego i średniego pokolenia konstruktorów Toyoty jednostka była zupełnie nieznana.

Toyota Corolla AE86 H2 Concept / Toyota

– Oryginalny silnik 4A-G trafił na rynek, gdy uczyłem się w szkole podstawowej. Zetknąłem się z wieloma rozwiązaniami, których wcześniej nie znałem. Udało nam się jednak je połączyć z zastosowaniem technologii silnika wodorowego, którą wypracowaliśmy dla nowoczesnych jednostek GR Yarisa H2 i GR Corolli H2 – powiedział Jun Miyagawa, inżynier specjalizujący się w bezemisyjnych napędach.

Inżynierowie ograniczyli przeróbki klasycznej tylnonapędowej Corolli do minimum. Zmiany w silniku 4A-GEU objęły wtryskiwacze paliwa, przewody paliwowe i świece zapłonowe. Oryginalny układ wydechowy i tłumik zostały odpowiednio zmodyfikowane, a zamiast baku zamontowano dwa wysokociśnieniowe zbiorniki wodoru z Toyoty Mirai.

Jak jeździ Toyota Corolla na wodór zamiast benzyny? Nadzieja stała się rzeczywistością

Konstruktorzy zapewniają, że wodorowa Corolla AE86 H2 prowadzi się jak standardowe auto benzynowe, a po modyfikacjach waży tylko 995 kg, o 55 kg więcej od oryginału. Przyspieszenie jest porównywalne z klasyczną benzynową wersją AE86.

– Reakcja na wciśnięcie pedału gazu jest dokładnie taka sama. Dźwięk silnika i wibracje również dają takie same odczucia. Zauważyłem to już, startując wodorową GR Corollą w wyścigach Super Taikyu. Wodór to naprawdę nowy rodzaj energii, dzięki któremu nadzieje na jasną przyszłość dla motoryzacji stają się rzeczywistością – stwierdził Masahiro Sasaki, kierowca wyścigowy Toyota Gazoo Racing.

Toyota Corolla AE86 H2 spala wodór zamiast benzyny / Toyota
Toyota Corolla AE86 H2 Concept / Toyota