Renault Symbioz - oto nowość w ofercie Renault

Rodzinny model wjechał do salonów Renault. SUV, który stanowi rozwinięcie modelu Captur dostępny jest na razie w hybrydowej odmianie, ale z czasem do gamy dołączą również inne warianty. Symbioz jest nieco większy i bardziej pojemny od B-SUV-a - swoimi wymiarami i jeszcze bardziej praktycznym wnętrzem ma skusić tych, dla których Captur był odrobinę zbyt ciasny.

Większy model mierzy 4413 mm, co oznacza, że jest o 17,4 cm dłuższy od Captura. Rozstaw osi, szerokość i wysokość pozostały dokładnie takie same i wynoszą odpowiednio 2638 mm, 1797 mm i 1575 mm. Bagażnik ma pojemność 434 l, ale można go powiększyć bez konieczności składania tylnej kanapy. Drugi rząd siedzeń możemy przesuwać, dzięki czemu kufer może zyskać 114 l ekstra. Pojemność po złożeniu oparć foteli wynosi z kolei 1498 l.

Reklama

Renault Symbioz z przodu jest łudząco podobne do Captura. Różnice widać jednak z profilu i w tylnej części nadwozia. Zaprojektowany od podstaw jako nowy model, Symbioz ma nieco nowocześniejszy styl i mocniej nawiązuje do flagowego Renault Rafale. Inspirację modelem wyższej klasy widać również w wyposażeniu. Nowy crossover w bazowej wersji proponuje całkiem solidny zestaw udogodnień i systemów poprawiających komfort jazdy. Ile trzeba zapłacić za nowe Renault?

Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Renault Symbioz tylko jako hybryda

Na ten moment, Symbioz oferowany jest wyłącznie w wersji E-Tech full hybrid. Brak jednostek mild hybrid, a także wariantu z fabryczną instalacją LPG może być wadą dla tych, którzy przy zakupie decydują się na tańsze wersje silnikowe. Hybryda obniża zużycie paliwa, ale winduje cenę, przez co na papierze Symbioz jest zdecydowanie droższy od Captura. Bezpośrednie porównanie cen wersji hybrydowych w obu modelach dowodzi, że różnica nie jest już tak duża.

Jakie osiągi i spalanie gwarantuje układ hybrydowy pod maską Symbioza? Crossover Renault ma moc systemową 145 KM, przyspiesza do setki w czasie 10,6 s i zużywa średnio 4,6-4,7 l/100 km. Sercem układu jest silnik 1.6 o mocy 90 KM. Oprócz wolnossącego benzyniaka, za napęd odpowiadają jeszcze dwa silniki elektryczne (koła napędza ten o mocy 36 kW, a drugi, 18-kilowatowy służy za wysokonapięciowy rozrusznik-alternator typu HSG – High-Voltage Starter Generator), a także automatyczna przekładnia Multi-mode. Zdaniem producenta, hybryda nawet 80 proc. czasu jazdy może pozostawać w trybie EV.

Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

Renault Symbioz - wyposażenie i cena

Cennik modelu otwiera kwota 128 900 zł, co oznacza, że względem Captura dopłata wynosi 8100 zł. Podstawową wersją w ofercie Renault Symbioz jest evolution. Standardem są tu m.in. system multimedialny z ekranem o przekątnej 10,4 cala, cyfrowe zegary z 7-calowym wyświetlaczem, system bezkluczykowy z kartą Renault Hands Free, kamera cofania, czujniki cofania, klimatyzacja automatyczna, funkcja auto-hold, a także cały zestaw systemów wsparcia kierowcy. Symbioz w każdej wersji proponuje system awaryjnego utrzymywania pasa ruchu, system wspomagania nagłego hamowania, a także cały komplet układów wymaganych przez prawo - system utrzymania pasa ruchu, układ rozpoznawania znaków drogowych oraz system wykrywający zmęczenie kierowcy.

Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Bogatsza wersja techno wyceniona została na 135 900 zł. Standardowe elementy wyposażenia to m.in. ładowarka indukcyjna do smartfona, system multi-sense (wybór trybów jazdy), 18-calowe felgi aluminiowe, komplet czujników parkowania z przodu, z tyłu i z boku nadwozia, aktywny tempomat, wyjmowana podłoga bagażnika, 10,25-calowy ekran cyfrowych zegarów, a także elektrycznie składane lusterka zewnętrzne.

Widoczny na zdjęciach wariant esprit Alpine to sportowo stylizowana wersja wyposażenia wyceniana na 144 900 zł. Za tę kwotę możemy wyjechać z salonu Symbiozem z szeregiem dodatków nawiązujących do marki Alpine. To m.in. tapicerka foteli z niebieskimi przeszyciami i francuską flagą, 19-calowe felgi aluminiowe elixir, listwy progowe Alpine, podgrzewana kierownica obszyta perforowaną skórą, a także emblematy Alpine na przednim błotniku.

Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Topowa wersja iconic kosztuje 151 900 zł. Standardem są w niej 19-calowe felgi pulsar, elektrycznie podnoszona klapa bagażnika, fotel kierowcy i pasażera z elektryczną regulacją, system wspomagania wyjeżdżania z miejsca parkingowego tyłem (RCTA) z systemem wspomagania nagłego hamowania, system hands free parking, easy pilot czyli tempomat adaptacyjny rozszerzony o funkcję jazdy w korku i na autostradzie, kamera 360 stopni, podgrzewane fotele przednie, a także system kontroli martwego pola.

Na liście opcji znajdują się pozycje takie jak system audio Harman Kardon, dach Solarbay o zmiennym stopniu przezroczystości (pozbawiony fizycznej rolety), a także zapasowe koło dojazdowe.

Renault Symbioz - konkurencja

Renault Symbioz stoi w rozkroku między segmentem B-SUV a C-SUV. Wymiary zewnętrzne zahaczają już o ten drugi, z kolei rozstaw osi i pokrewieństwo z Capturem wskazują, że Symbioz plasuje się jeszcze w klasie typowo miejskich SUV-ów. W kogo celuje Renault? Na liście głównych rywali znajduje się hybrydowa Toyota Yaris Cross, Toyota C-HR, SsangYong Tivoli Grand, Skoda Karoq czy Nissan Qashqai.

Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Renault Symbioz / dziennik.pl / Maciej Lubczyński