- 70 000 zł dopłaty dla kierowców. Te auta załapią się na ofertę
- Elektryk z dotacją. Nawet 70 000 zł dopłaty
- 5 miejsc i dopłata 70 000 zł. Program "Mój elektryk"
- Elektryczna brygadówka z dopłatą
- Elektryczny kombivan 70 000 zł taniej
70 000 zł dopłaty dla kierowców. Te auta załapią się na ofertę
Dotacja do zakupu samochodu w programie "Mój Elektryk" może wynosić aż 70 000 zł. Samochody ze specyficznej, rynkowej niszy łapią się na tę dopłatę i mogą przy tym z powodzeniem pełnić funkcję auta rodzinnego. Jak uzyskać 70 000 zł dopłaty i które auta są objęte wsparciem?
Zasady programu zakładają, że na 70 000 zł dopłaty mogą liczyć przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na zakup auta z homologacją N1. Pod tym kodem kryją się pojazdy do przewozu ładunku o masie maksymalnej nieprzekraczającej 3,5 tony. To m.in. popularne busy takie jak Fiat Ducato czy Ford Transit, ale i mniejsze modele takie jak Peugeot Partner, Citroen Jumpy. Homologacja N1 dotyczy jednak nie tylko "blaszaków" - tak homologowane są również popularne "brygadówki", a więc auta najczęściej 5 lub 6-osobowe, z oddzielonym przedziałem ładunkowym.
Elektryk z dotacją. Nawet 70 000 zł dopłaty
O tym, że "coś jest na rzeczy" świadczy m.in. fakt, że do polskich salonów Volkswagen Samochody Dostawcze zawitała specjalna, skrojona pod potrzeby polskiego rynku wersja elektrycznego, dostawczego modelu. To Volkswagen ID.Buzz Cargo MIXT, czyli brygadówka z pięcioma miejscami i produkowaną w Polsce zabudową. Auto ma dodatkowy rząd siedzeń, przegrodę i może liczyć na maksymalną, 70-tysięczną dopłatę.
Nie tylko Volkswagen ma jednak w ofercie elektryczne brygadówki. Przegląd ofert wskazuje na to, że w specyficznej niszy rynkowej znajdują się auta, które z powodzeniem mogą pełnić funkcję samochodów rodzinnych.
5 miejsc i dopłata 70 000 zł. Program "Mój elektryk"
Zacznijmy jednak od wspomnianego już Volkswagena ID.Buzza Cargo MIXT. Auto mieści 5 osób i 620 kg ładunku, a przegroda przestrzeni ładunkowej mocowana jest do słupka C. W każdej chwili możemy ją wyjąć, podobnie jak fotele drugiego rzędu siedzeń. Przesuwne drzwi boczne gwarantują dostęp również do bagażnika i w odróżnieniu od fabrycznej wersji Cargo, są rzecz jasna wyposażone w okna. Produkcją zabudowy zajęła się firma MobilCar z Dolnego Śląska - taki ID.Buzz jest przeznaczony wyłącznie na polski rynek.
Zasięg ID. Buzz Cargo MIXT wynosi 424 km (cykl WLTP). Na stacji szybkiego ładowania prądem stałym o maksymalnej mocy ładowania do 170 kW, baterię tego modelu można naładować od 5 do 80 procent pojemności w ciągu około 30 minut. Dzięki dopłacie, koszt zakupu auta zmniejsza się o około ⅓.
Elektryczna brygadówka z dopłatą
Całkiem spory wybór aut spełniających założenia znajdziemy w salonach marek grupy Stellantis. Przykładem są m.in. Citroen Jumpy, Peugeot Partner czy Opel Combo. Modele brygadowe z homologacją N1 i silnikiem elektrycznym pod maską podlegają dopłacie w wysokości 70 000 zł i jako brygadówki 5 lub 6-osobowe wyjeżdżają już prosto z fabryki.
Za przykład weźmy Citroena ë-Jumpy. Van jest dostępny w 6-osobowym wariancie brygadowym. Niepozorny dostawczak z czarnymi zderzakami i stalowymi felgami może zostać skonfigurowany tak, by wyglądać zupełnie jak auto osobowe. Lakierowane zderzaki, 17-calowe felgi aluminiowe czy przyciemniane szyby to komplet dostępny na liście opcjonalnego wyposażenia. W środku możemy z kolei liczyć na podgrzewane fotele, skórzaną i również podgrzewaną kierownicę, system multimedialny, asystenta martwego pola czy kamerę cofania - czyli wszystko, czego moglibyśmy chcieć od rodzinnego auta. Przedział ładunkowy można również wykończyć tworzywem, a tylna klapa może zostać wyposażona w otwieraną szybę.
Maksymalna moc elektrycznego silnika to 136 KM, a zasięg wynosi do 341 km. Pod względem napędu i zdolności do ładowania (100 kW), parametry są tu nieco gorsze niż w Volkswagenie. Cena? 197 087 zł netto z akumulatorem 50 kWh i 221 087 zł netto z większą baterią 75 kWh, nie uwzględniając opisywanej dopłaty.
Elektryczny kombivan 70 000 zł taniej
Mniejsze auto również może mieć homologację N1, a przykładem są kombivany takie, jak Peugeot e-Partner czy Opel Combo-e. Oprócz pięciu siedzeń na pokładzie, kluczową zaletą mogą okazać się wymiary niewielkiego auta osobowego - większość kombivanów to auta mniejsze od SUV-ów średniej klasy.
Pięciomiejscowe vany mogą być wyposażone w systemy multimedialne, podgrzewane siedzenia, kamery cofania i inne dodatki, z zabudową przestrzeni ładunkowej włącznie. Podobnie jak w przypadku opisywanego wyżej Jumpy, standardem są drzwi przesuwne z jednej strony, a w niektórych modelach za dopłatą oferowane są drzwi dwustronne. Opel Combo w elektrycznym wariancie 5-osobowym kosztuje 156 014 zł netto, nie uwzględniając dopłaty w wysokości 70 000 zł.
Program "Mój elektryk" - jakie dopłaty?
Choć korzystanie z brygadowych vanów jak z aut rodzinnych wymaga pewnych ustępstw (np. nie znajdziemy w nich opuszczanych szyb z tyłu - są one z reguły jedynie uchylane), interesujący segment rynku może budzić zainteresowanie klientów, którzy chcą wykorzystywać auta w swoim biznesie, a oprócz tego traktować je jako pojazdy rodzinne. Różnica w cenie jest niebagatelna. Dla przykładu, Citroen ë-Jumpy, po odjęciu pełnej, 70-tysięcznej dopłaty kosztuje 172 tysiące złotych brutto. Citroen ë-Spacetourer, czyli tożsamy, ale osobowy model z nieco lepszym wyposażeniem, wyceniony jest na 277 tysiące złotych brutto, a po uwzględenieniu maksymalnej możliwej dopłaty (dla klientów prywatnych posiadających kartę dużej rodziny lub dla przedsiębiorców, którzy zadeklarowali przebieg) - 250 tysięcy złotych brutto.
Ci, którzy chcą kupić elektryczne auto kat. M1, a więc zwyczajną "osobówkę", mogą liczyć na znacznie niższe dofinansowanie. Kwoty zależne od przebiegu wynoszą 18 750 zł (bez deklarowanego przebiegu) lub 27 000 zł przy średniorocznym przebiegu wyższym niż 15 000 km. Te zasady dotyczą przedsiębiorców - dla klientów indywidualnych państwowa dopłata wynosi 18 750 zł lub 27 000 zł dla posiadaczy karty dużej rodziny.