- Konfiskata samochodu od 14 marca to fikcja? Nie daj się nabrać i tak stracisz auto
- Konfiskata samochodu za 2-3 miesiące. Prawnik ostrzega
- Jest pierwszy kierowca objęty konfiskatą pojazdu. Szybko poszło
- Konfiskata samochodu od 14 marca. Komu policja zabierze auto?
- Przepadek równowartości pojazdu zamiast konfiskaty
Konfiskata samochodu od 14 marca to fikcja? Nie daj się nabrać i tak stracisz auto
Konfiskata samochodu stała się faktem – nowe przepisy obowiązują od 14 marca 2024 roku. W sieci pojawiły się jednak opinie, że to fikcja. Być może słowa wiceministra sprawiedliwości o "martwym prawie" zostały źle zrozumiane. Dziennik.pl zapytał o opinię prawnika, a ten stawia sprawę jednoznacznie.
– Przepadek pojazdu mechanicznego lub jego równowartości wszedł w życie i stanowi obowiązujące prawo – powiedział dziennik.pl adwokat Gabriel Gatner specjalizujący się w sprawach związanych z jazdą po alkoholu. Przyznał, że oczywiście brakuje przepisów wykonawczych, dotyczących zasad i procedur zatrzymywania pojazdów na czas trwania postępowania karnego oraz zasad zbycia pojazdów w przypadku orzeczenia przepadku.
– Jednak od dzisiaj, czyli 14 marca 2024 roku wobec każdego kierującego pod wpływem alkoholu, którego poziom alkoholu w wydychanym powietrzu jest wyższy niż 0,75 mg/dm3 (odpowiednio 1,5 promila alkoholu we krwi) zostanie orzeczony przepadek pojazdu mechanicznego lub jego równowartość – ponieważ tak stanowi ustawa tj. kodeks karny. Sąd będzie musiał taki przepadek orzec, ponieważ inaczej po prostu narusza ustawę – wyjaśnił Gatner.
Konfiskata samochodu za 2-3 miesiące. Prawnik ostrzega
– Oczywiście pierwsze wyroki, i to w pierwszej instancji, zapadną najwcześniej za ok. 2-3 miesiące od dnia dzisiejszego. Jeżeli do tego czasu zostanie uchwalona nowelizacja przepisów, poprzez ich złagodzenie, to zgodnie z art. 4 kodeksu karnego będzie wobec kierującego stosowana ustawa łagodniejsza (względniejsza). Jednak do tego czasu, przepadek (konfiskata) pojazdu mechanicznego stanowi realną sankcję dla kierujących pod wpływem alkoholu – ostrzega prawnik.
Jest pierwszy kierowca objęty konfiskatą pojazdu. Szybko poszło
Zapewne jako pierwszy o nieuchronności kary konfiskaty przekona się pewien kierowca i właściciel Audi A3 zatrzymany w Ustroniu (woj. śląskie) przy ul. Katowickiej około godziny 2 w nocy. Miał 2 promile alkoholu.
Nowe przepisy znajdą też zastosowanie w przypadku kierowcy Renault, który 14 marca o 6 rano na skrzyżowaniu w miejscowości Tchórzew-Kolonia nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy Fiata Ducato. W wyniku wypadku do szpitala z obrażeniami ciała trafiły cztery osoby.
Okazało się, że wszyscy podróżujący Renault byli nietrzeźwi. 20-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, 17-latek niemal 1,5 promila alkoholu, a 17-latka niespełna promil. Policja z Radzynia Podlaskiego zatrzymała całą trójkę i ustala, kto kierował autem. Bez względu na wynik ktoś będzie musiał ponieść konsekwencje dyktowane nowymi przepisami. Jak srogie? Oto odpowiedzi…
Konfiskata samochodu od 14 marca. Komu policja zabierze auto?
W myśl nowych przepisów drakońska kara jest nakładana w najpoważniejszych przypadkach. Takich sytuacji można wyliczyć przynajmniej pięć:
- kierowca, który będzie miał 1,5 i więcej promili alkoholu we krwi straci auto obligatoryjnie,
- obowiązkowa konfiskata zadziała również, kiedy kierowca będzie miał ponad 1 promil alkoholu i spowoduje wypadek,
- jeśli kierujący spowodował wypadek mając ponad 0,5 promila wówczas sąd może, ale nie musi zdecydować o odebraniu auta,
- ucieczka z miejsca wypadku również oznacza odebranie pojazdu,
- tak samo stanie się w przypadku recydywy i nie będzie miała znaczenia zawartość alkoholu we krwi lub w wydychanym przez sprawcę powietrzu. Przepadek będzie orzekany niezależnie od stopnia stanu nietrzeźwości.
We wskazanych sytuacjach policja zajmie auto na okres do 7 dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, zaś sąd orzeknie przepadek pojazdu. Skonfiskowane auta trafią na licytację komorniczą.
Przepadek równowartości pojazdu zamiast konfiskaty
Alternatywą dla konfiskaty samochodu jest przepadek równowartości auta. Mówi o tym art., 44b par. 2 Kodeksu karnego, który wskazuje dwie okoliczności zastosowania tego przepisu:
- orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego jest niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie,
- pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy.
Jak sąd obliczy wartość pojazdu zabranego pijanemu kierowcy?
Przy szacowaniu równowartości samochodu sąd najpierw sprawdzi wartość pojazdu określoną w polisie. Czyli kara określona przez wymiar sprawiedliwości będzie równa kwocie, na jaką ubezpieczyciel wycenił auto. W razie braku ubezpieczenia sąd posłuży się średnią wartością rynkową auta, która uwzględnia m.in. markę, model, rok produkcji, typ nadwozia, rodzaj napędu i silnika oraz przebieg. Przy czym nikt nie będzie bawić się w indywidualną wycenę konkretnego egzemplarza np. przez biegłego. Dopiero w przypadku aut zabytkowych do akcji ma wkroczyć biegły sądowy, który wyliczy wartość pojazdu.
Samochód jest współwłasnością lub należy do pracodawcy. Co wtedy?
Pojawiają się jednak pytania. Co w sytuacji, kiedy samochód jest współwłasnością (np. z żoną) lub sprawa dotyczy kierowcy zawodowego?
– Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, orzeka się przepadek równowartości pojazdu – powiedział Gatner.
Także w przypadku kierowcy zawodowego, który pod wpływem alkoholu prowadził samochód należący do pracodawcy sąd orzeka nawiązkę w wysokości co najmniej 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. – Górna granica nawiązki wynosi 100 tys. zł – przestrzegł prawnik.
Ilu pijanych kierowców zatrzymała policja?
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2023 roku kierujący będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1331 wypadków drogowych; 189 z nich to wypadki ze skutkiem śmiertelnym. W wypadkach spowodowanych przez kierowców pod działaniem alkoholu zginęło 212 osób, a 1506 zostało rannych.
W ostatnich pięciu latach najwięcej takich wypadków (1656) zanotowano w roku 2020. W tym samym roku zanotowano również największą liczbę ofiar śmiertelnych - wskutek wypadków spowodowanych przez kierowców pod działaniem alkoholu zginęło 216 osób.