Alfa Romeo Milano do produkcji w Tychach, pierwsza Alfa z Polski

Alfa Romeo Milano ustawiona na 20-calowych (!) kołach z pięcioma otworami wzorowanych na tarczy telefonu retro przyczaiła się na hali produkcyjnej fabryki w Tychach. Podobne obręcze pierwszy raz pojawiły się w 1960 roku w Alfie 33 Stradale, a dziś zdobią nowe dzieło włoskich inżynierów.

Milano to jedna z najważniejszych premier w nowożytnej historii marki z Mediolanu. Szlifowaniem nowości zajmuje się sztab inżynierów z Polski (na drogach wokół śląskiej fabryki) oraz sami Włosi w centrum testowym w Balocco. Czego mogą spodziewać się kierowcy?

Reklama

Alfa Romeo Milano w świetnym stylu inna niż Fiat 600 i Jeep Avenger

Alfa Romeo Milano, Fiat 600 i Jeep Avenger – to trojaczki stworzone na platformie opracowanej przez koncern Stellantis dla nowych modeli B-SUV. Mimo wspólnej architektury auta różnią się jak ogień i woda.

Alfa Romeo Milano / Alfa Romeo
Alfa Romeo Milano przyłapana w fabryce w Tychach / dziennik.pl

Alfa Romeo Milano przy udanej Tonale musi przynajmniej utrzymać wysoki poziom stylistyczny. Nowy SUV mimo maskowania zdradza ostre spojrzenie wąskich reflektorów w technice LED i sportowe proporcje ok. 4,2-metrowego nadwozia. To też jedyny z trojaczków z klamką tylnych drzwi przeniesioną na wysokość słupka C. Dzięki tej sztuczce nic nie zaburza gładkiej, tylnej części karoserii nowego SUV-a. Włosi takie rozwiązanie stosowali już wcześniej – ukrytą kasetową klamkę miała Giulietta, Alfa Romeo 147 czy 156.

Model amerykańskiej marki przypomina zawadiakę z kwadratową szczęką. Fiat postawił na krągłości w stylu retro.

Milano od Fiata i Jeepa z pewnością będzie też różnić się zestrojeniem zawieszenia i geometrią układu kierowniczego. Przewyższy je zwinnością. Szczególnie, że za zachowanie nowego auta na drodze odpowiada Domenico Bagnasco, który nadzorował rozwój wielu samochodów sportowych Alfy, w tym 8C, 4C czy takiej legendy jak Giulia GTA.

Fiat 600e / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Jeep Avenger MY2024 / Jeep / materiały prasowe

Nowa Alfa Romeo Milano, czyli jaki silnik i moc?

Napęd? Alfa Romeo Milano będzie pierwszą elektryczną Alfą w historii. Wzorem Fiata i Jeepa zostanie wyposażona w silnik elektryczny o mocy minimum 156 KM (260 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie ok. 9 sekund.

Zamknięty w podłodze akumulator o pojemności 54 kWh, również produkowany przez Stellantis, oferuje wysoką gęstość energii i doskonały stosunek energii nominalnej do użytkowej. Pakiet akumulatorów składa się z 17 modułów i 102 ogniw litowo-jonowych NMC 811, oferując ponad 400 km zasięgu w cyklu mieszanym i ponad 600 km w cyklu miejskim wg normy WLTP. To już wydajność na poziomie tak znakomitych modeli Hyundaia jak IONIQ 5 i 6.

Alfa Romeo Milano / Alfa Romeo

Alfa Romeo Milano zwiększy zasięg w 3 minuty pod ładowarką

Ładowanie? Alfa Romeo Milano powinna zapewnić parametry przynajmniej na poziomie Fiata i Jeepa. Wystarczy 3 minuty pod kablem stacji z prądem stałym o mocy 100 kW aby zwiększyć zasięg o 30 km. Pobranie energii do 80 proc. potrwa ok. 30 min.

30 km zasięgu w 3 minuty nie robi wrażenia? Przeciwnie, to ma sens. Europejscy kierowcy dziennie przejeżdżają średnio właśnie 30 km. Stąd można zakładać, że użytkowanie elektrycznej Alfy Romeo Milano będzie możliwe przez wiele dni do kolejnego ładowania. A w domu czy na firmowym miejscu parkingowym przy użyciu ładowarki Wallbox z prądem zmiennym 11 kW ładowanie akumulatora od 0 do 100 proc. potrwa mniej niż 6 godzin. Na tym jednak nie koniec…

Alfa Romeo Milano / Alfa Romeo

Alfa Romeo Milano i silnik benzynowy 1.2 Turbo. To dopiero będzie hit!

Alfa Romeo Milano – idąc śladem Jeepa i Fiata – zadebiutuje także w bardziej przystępnej cenowo odmianie benzynowej. Najmłodszy SUV dostanie 48-woltową technologię hybrydową tzw. miękką hybrydę. Zelektryfikowany napęd ma godzić dynamiczne osiągi z umiarkowanym spalaniem.

Pierwsze skrzypce w takim zespole zagra silnik benzynowy 1.2 Turbo/100 KM. A głównym elementem 48-woltowego systemu jest napędzane paskiem urządzenie ISG o mocy 28 KM łączące w sobie funkcję rozrusznika i generatora. Dzięki niemu podczas wytracania prędkości silnik nie zużywa paliwa, a odzyskana energia ładuje akumulator litowo-jonowy o pojemności 432 Wh. ISG pełni też funkcję silnika elektrycznego – wtedy wykorzystuje zebrany prąd i wspomaga jednostkę benzynową zatykając turbodziurę dodatkowym zastrzykiem 55 Nm momentu obrotowego.

Alfa Romeo Milano / Alfa Romeo
Reklama

Nowość Alfy Romeo sprawdzi się w ruchu miejskim – czyli tam gdzie hybryda ma największy sens. Silnik elektryczny umożliwi również jazdę w trybie EV. Wówczas samochód przejedzie nawet 1 km, ale pod warunkiem delikatnego traktowania gazu np. podczas manewrowania lub przy prędkości poniżej 30 km/h. Właśnie Alfa Romeo Milano z tradycyjną jednostką benzynową może okazać się wielkim przebojem z fabryki w Tychach.

Alfa Romeo Milano, Fiat 600 i Jeep Avenger wielka inwestycja Stellantis w Polsce

Alfa Romeo Milano zadebiutuje 10 kwietnia 2023 roku. We wdrożenie platformy nowych modeli B-SUV w fabryce w Tychach zainwestowano znaczące kwoty. Nieoficjalnie mówi się o 2 mld euro. Jako pierwszy z trojaczków koncernu Stellantis pojawił się Jeep Avenger. Po baby-Jeepie dołączył Fiat 600.

Alfa Romeo Milano w fabryce w Tychach / dziennik.pl

Alfa Romeo Milano i produkcja wyłącznie w Tychach, co 50 sekund nowy samochód

Fabryka w Tychach wybudowana w latach 1972-1975 zajmuje ponad 2,4 mln m2 powierzchni, z czego na hale produkcyjne i budynki usługowe przypada 0,5 mln m2. Przekształcenie zwojów blachy w gotowy samochód trwa około 12 godzin technologicznych, a praktycznie co 50 sekund zjeżdża z linii montażowych jeden samochód. Od uruchomienia produkcji w 1975 roku zakład w Tychach opuściło ponad 12,5 mln samochodów.

Fabryka Stellantis w Tychach / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Tyska fabryka realizuje pełny cykl produkcyjny oparty o pracę czterech wydziałów: tłoczni – zarządzanej od 1998 roku przez zewnętrznego dostawcę; spawalni – która może poszczycić się 99,5 proc. automatyzacją dzięki 921 robotom pracującym na linii; lakierni – również zautomatyzowanej w ponad 90 proc.; oraz montażu obejmującego linie produkcyjne. Obecnie zakład prowadzi produkcję w systemie trzyzmianowym, zatrudniając ponad 2 tys. osób.

Fabryka Stellantis w Tychach / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Fabryka Stellantis w Tychach / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Fabryka Stellantis w Tychach / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Fabryka Stellantis w Tychach / dziennik.pl / Maciej Lubczyński