Rowerzyści w obiektywie fotoradaru

Rowerzyści będą karani za zbyt szybką jazdę? Tak może stać się już niebawem w Belgii. Jak donosi The Brussels Times, na wybranych ulicach miast Regionu Flamandzkiego mogą stanąć fotoradary, zdolne do mierzenia prędkości wszystkich uczestników ruchu, w tym rowerzystów. Zmiany zapowiedziane przez flamandzką minister mobilności, Lydię Peeters mają wejść w życie już w 2024 roku.

Mandaty dla rowerzystów

Reklama

Jak to ma działać? Przede wszystkim, chodzi o wolnobieżne ulice dostosowane do ruchu rowerowego czyli fietstraat. W wybranych miastach belgijskiej Flandrii dopuszczony jest ruch samochodów i rowerów, ale to te drugie cieszą się nieco większymi prawami - auta nie mogą ich wyprzedzać, a kierowcy muszą ustępować cyklistom pierwszeństwa. Na tych odcinkach obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, którego muszą przestrzegać zarówno zmotoryzowani, jak i ci, którzy wybierają dwa kółka.

Reklama
Fotoradar we Wrocławiu / Shutterstock
Reklama

Nowe przepisy zapowiedziane przez flamandzkie ministerstwo nie chodzi więc o fotoradary wymierzone w rowerzystów, a o zautomatyzowane rozwiązanie, pozwalające nakładać kary za przekroczenie prędkości tak na kierowców, jak i na cyklistów. I tu dochodzimy do kluczowej zagadki…

Fotoradary dla rowerów - jak to ma działać?

W przypadku samochodów, proces jest prosty i dobrze znany - zarejestrowane przez radar zdjęcie dokumentujące wykroczenie pozwala zidentyfikować winowajcę, a przynajmniej właściciela samochodu. Wiadomo do kogo zaadresować list ze złą nowiną… W przypadku rowerów, które nie mają tablic rejestracyjnych ani obowiązkowego ubezpieczenia, sprawa wydaje się być co najmniej skomplikowana. Jak miałoby działać zautomatyzowane rozwiązanie, skoro identyfikacja rowerzysty nie jest już taka prosta?

Rozwiązanie zagadki jest proste - w przepisach chodzi o egzekwowanie limitu prędkości dla rowerów speedpedelec (s-pedelec), które mają elektryczne wspomaganie i rozwijają dzięki niemu prędkości do 45 km/h. W Belgii i Holandii taki rower musi posiadać tablicę rejestracyjną, co rozwiązuje problem identyfikacji pojazdu. Rowerzyści poruszający się zwyczajnymi, niezarejestrowanymi rowerami, mogą więc spać i jeździć spokojnie.

Fotoradary zdolne do mierzenia prędkości rowerów i samochodów staną na ulicach wybranych belgijskich miast w 2024 roku. Rozwiązanie ma być gotowe na wiosnę - na razie planowane przepisy muszą przejść jeszcze przez ścieżkę legislacyjną i zatwierdzone przez flamandzki rząd.

Mandat za zbyt szybką jazdę na rowerze w Polsce

Choć fotoradary dla rowerów są nowością, mandaty za zbyt szybką jazdę na rowerze nie są niczym nowym, również w Polsce. Prawo przewiduje m.in. karę za zbyt szybkie poruszanie się po chodniku. Wynosi ona 300 zł i jest nakładana wtedy, gdy rowerzysta ma prawo jechać po chodniku (to możliwe w wyjątkowych, określonych przepisami sytuacjach), ale robi to ze zbyt dużą prędkością.

Mandat dla rowerzysty / Policja / materiały prasowe